tonia

Dnia 5.08.2020 o 21:07, Gość kar napisał:

Nikt nie badal estradiolu po transferze na cyklu naturalnym???

Hej.

Nigdy nikt w PL po transferach na cyklu naturalnym nie kazał sprawdzać mi poziomu estradiolu. To były podejścia na własnych komórkach, ale to bez znaczenia.

Dostałam receptę na progesteron Besins. W mojej aptece jest tylko doustny, a ja mam przepisane dopochwowo. Czy jego można brać tak i tak, jak utrogestan?

2 godziny temu, anett96 napisał:

dziweczyny dziś 6dpt i mam dwie kreski.

Gratki!

Dnia 15.07.2020 o 13:04, Krokus napisał:

Takie mam AMH teraz. Zaczynałam w wieku 40 lat z AMH 2.5. Nic to nie dało.

Dokładnie mi o to chodziło, że mam świetne amh, a komórki do d...y. Pierwsze in vitro 32 lata, więc nie są kiepskie ze względu na wiek. Prawdopodobnie przeszłam zapalenie przydatków w młodości.

39 minut temu, Krokus napisał:

Dostałam dziś wynik AMH. Jest na poziomie 1,8ng/ml.

To deprymujące, że przy takim niezłym AMH muszę robić KD. No ale cóż...spóźniłam się bo jakość tych komórek jest niestety zła.

Ja mam jeszcze wyższe AMH, 6 stymulacji za mną na własnych komórkach i 1 dziecko z pierwszego transferu...

U mnie się w końcu ruszyło, na koniec lipca dawczyni startuje ze stymulacją ale oczywiście jest jedno, ale... transfer wypadnie mniej więcej w czasie planowanego wyjazdu nad morze. Pojechałybyście po transferze nad morze?

14 minut temu, anett96 napisał:

1400???? 800??? szaleństwo!

mało mu jeszcze kasy? on ma pałac nie dom! jest milionerem! ja słuchałam za kazdym razem jak moglam chodzic do mlodej kliniki ktora wypstrykała mnie z jajek. Powinnam do nich... no ale ROzenkowej pomógł. mi nie. Namawiał na KD tylko ze u nich na komórki z kd ponoc czeka sie nawet rok! tak mowia o nim boski lewandowski ponoc jest on trudnych przypadkow i weryfikowali nas chyba ze 3 razy czy w ogole sie nadaje jako ciezki przypadek do niego... jest specyficzny ale ja widziałam ze on tym żył. Z kolei moj lekarz wiecznie burak naburmuszony zlewka ...

Mnie też Lewy nie pomógł. Ja płaciłam 350 zł za 1 wizytę, ale to kilka lat temu. Na wizytach widać, że się angażował, ale też mówił o parach, którym pomógł po iluś tam latach. Taki sposób bycia. Stymulacja była dość dobra. Najgorsze miałam w Provicie.

17 godzin temu, plastka-77 napisał:

Kliniki są otwarte. Do Czech nie mogą wjechać jedynie mieszkańcy śląskiego. Podobno dla nich wystarczy test PRC. Kliniki wystawiają też zaświadczenia o leczeniu i to ułatwia przejazd - w razie czego.

Jak nie gruchnie u nas ilością zarażonych to może całkowicie zdejmą blokady. Czechy c tydzień wydaja nowe rekomendacje  określają kraje na zielono (wolny wjazd), żółto (wjazd z testem) lub czerwono (zakaz).

Śląsk jest na CZERWONO, reszta Polski na razie zielona.

Niestety jestem ze Śląska . Sprawdziłam przed chwilą test kosztuje 565 zł z zaświadczeniem lekarskim i muszę jechać 100 km w jedną stronę, aby go wykonać . A M jest z województwa "na zielono". Czekałam na kontakt koordynatorki, raz mi tylko coś napisała w kwietniu. Ale w takim razie uderzam. Może się przemelduję tymczasowo do innego województwa.

* po otwarciu granic

Ja byłam u psychologa też. Psycholog mnie podpuszczał w każdą stronę, abym wyrzuciła wszystko z siebie. W każdym razie niepłodność sugerował traktować, jak każdą inną chorobę, a KD jako sposób walki z nią. Natomiast ciągle zadawał mi pytanie, czy mając już jedno dziecko, czuje że moja rodzina jest niepełna, bo może jednak to KD mi niepotrzebne jest.

Czy macie już jakieś informacje po otwarciu z czeskich klinik?

Hej.

Witam, po przerwie. Załamałam się Waszymi niepowodzeniami z początku roku i nie wchodziłam na forum. Obecnie czekam na otwarcie granic, w dniu zamknięcia została znaleziona dla mnie dawczyni. W międzyczasie byłam u immunologa, mam zlecony do transferu intralipid na za niskie NK. Wyszła mi też mutacja PAI.

Krokus, ja Cię kojarzę, jeśli miałaś kiedyś nick na B. na innym forum.

Batidora, super, powiało optymizmem

Ja miałam transfer w cyklu stymulowanym swoim. Po punkcji zaczęłam brać progesteron, a potem w 3 po punkcji miałam szczęśliwy transfer. Badania receptywności nigdy nie robiłam.

Powiedz mi, współpracowałaś z teraz polską kliniką w zakresie przygotowań do transferu?

Ten transfer miałaś za późno zdecydowanie, w Angeliusie robią max do 20 dc.

Ps.

Czekam z niecierpliwością na opis czeskich klinik. Rozważam przeniesienie się z Reprofit Ostrava do Reprofit Brno. Szukają mi obecnie dawczyni.

 

Czy któraś z Was, drogie dziewczyny, mogłaby przybliżyć czeskie ceny, oczywiście man na myśli procedurę z komórkami od dawczyni. Z góry dziękuję....

Reprofit około 20 tyś.

Czy któraś z Was analizowała ostatnio czeskie kliniki?

Np. Reprofit gwarantuje 2 blastocysty. Warunek dobre nasienie. Czy inne kliniki dają jakieś gwarancje?

Batidora, Ty jesteś w Unica Brno?

Przykro mi dziewczyny, bardzo mi przykro dopiero nadrabiam zaległości. Nie napawa mnie to optymizmem.

 

Plastka a Ty kiedy transfer?

w sumie dopiero wczoraj wzielam pierwszy raz ten neoparin to moze nic by sie nie działo.zapytam dent. To  mówicie ,że mozna odstawić na jeden dzień ? chodzi mi zeby sobie nie zaszkodzic przed transferem. a po co sie go bierze ? i to chyba dosc długo jesli ciąża.  No tak wyszlo z tym zebem nie fajnie.chcialam go ogarnac przed transferem czyli zaplombowac mala dziurke ale okazalo sie ze sie nie nadaje.i musze  usunąc. i nie wiem co robic. bo jak dostane jakiegos zapalenia po usunieciu a w czwartek prawdopodobnie transfer. moze lepiej po... co byscie doradzaly. A jeszcze takie pytanko. Bralyscie cos przed transf uspokajajacego.np relanium.pamietam z innego forum dziewczyny czesto przed i po  jeszxze pare dni braly .w niektorych klinikach to nawet lekarze przepisywali. A jakies twarde przykazania przed transf? wiem wiem ze to w zasadzie nic  nie ma znaczenia

 

 

 

Niektóre kliniki przepisują relanium, niektóre dają zastrzyk rozkurczający.

Jeśli chodzi o zalecenia przed transferem, to niektóre kliniki zakazują używania perfum.

 

Dziewczyny, wracam do gry. Ponieważ nie do końca jestem zadowolona z kliniki Reprofit Ostrava, to którą klinikę w Czechach mi polecacie?