-
Zawartość
448 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez szuszfanka
-
Stać ją, to to robi. Ja akurat te kroki pochwalam. Skoro może sobie pozwolić na to że ktoś jej pomoże to super. Sama chętnie zatrudniłabym kogoś do sprzątania, ale niestety aż tak mi się nie przelewa. Nie zmienia to faktu, że Nicole łapie wiele srok za ogon. Bardzo dużo spraw zaczyna, i może (?) to ją zgubiło. Przecież było "wesele RP", wyjazdy na Santorini, remonty etc. Te egzaminy do łatwych nie należą, i jak to zwykle w edukacji uczysz się rzeczy które w praktyce nigdy Ci się nie przydadzą. Niestety jej polemika w tym względzie mnie nie przekonuje. Chcesz być specjalistą? Musisz wykuć na blachę trochę informacji i rzetelnie się przygotować. Płacąc za prywatną wizytę liczę na profesjonalną obsługę.
-
Live'y, fryzjer, wyjazdy, gotowanie na ekranie, pierogi, sprzedaż telezakupy Mango, urządzanie domu, imprezy okolicznościowe.... Rzeczywiście, nie ma życia kobieta
-
Ależ się tłumaczy na tym insta. Na uj drążyć. Nie zdała i tyle. Inni zdali. Zda za pół roku. Teraz odwraca kota ogonem. Że pytania głupie, za skomplikowane, nieaktualne. Inni dali radę. Trzeba zacisnąć zęby i tyle. Nie ona pierwsza i nie ostatnia. W komentarzach fanki sugerują wyjazd regeneracyjny.
-
Czyli nazwisko i Warszawianka roku nie wystarczyły. Ale to dobrze, to znaczy że te egzaminy przynajmniej sprawdzają wiedzę przyszłych specjalistów.
-
Kolejny filmik z pogadanką o niczym. Tym razem jednak bez gotowania. Za to Misza "dla nas" nagrywa drogę do kościoła i na basen
-
To prawda, fragment z wyrywanymi zębami to dno dna. Reszta "pogadanki" to przemyślenia na temat wystawki na balkonie. Czy duszka dokupić czy dynię pomalować na srebrno. Przecież oprócz jej produkcji nikt na ten balkon nie spojrzy, nie wyjdzie i nie będzie "podziwiał". Ona po prostu nie ma co robić. To taka "madka polka" bez pasji, znajomych i zajęcia. Zainspirowana życiem z instagrama. ehh
-
Czy nikt w realu nie może jej powiedzieć że te vlogi i filmiki to takie 1/10? Jeszcze vlog z Auchan to jakaś "akcja", ale te pitolenie z pokoju to już koszmarek. Od widzów się nie dowie bo wyprze prawdę, ale może ktoś "żywy" powinien to zrobić?
-
Ja się zastanawiam jaki jest cel nagrywania "treningów" o wrzucania ich do sieci. Ani to edukacyjne, ani motywacyjne. Mam nadzieję, że konsultowała te ćwiczenia z kimś kto się zna. Bo połamie się jeszcze..
-
Może z chłopakiem zabalowali. Dawno nie było sławetnego melanżu.
-
i zegarynka zagubiona w czasie...
-
Widziałyście magazyn na instastory który M właśnie wrzuciła? Przecież te trzy pudełka i dwa kartoniki to w skrzynce na listy by mogła trzymać. Ona płaci za wynajem tej przestrzeni chyba tylko po to by sobie koszty zmajstrować. To żart jakiś.
-
Bez przesady. Co ona sobie kupuje? Dwie ...enki z działu dziecięcego na sezon, raz w tygodniu kawa na mieście. Ona nigdzie nie wychodzi. Dosłownie NIGDZIE. Żadnej pasji, rozrywki, za bilety do kina czy teatru nie płaci bo nie chodzi. Kupiła jakiś element do aparatu czy kamery to przeżywała miesiąc. Gdzie wy te mazidła widzicie? Ona ma trzy kosmetyki na krzyż. Widać po makijażu. Rok temu kupiła coś pod film o koreańskiej pielęgnacji i tyle. Pewnie dalej nie zuźyła. Ja też nie zamierzam kupować od niej, ale mówienie że ona wywala kasę na pierdoły to znaczna przesada. Bo ona nie ma na to funduszy. Te 20 opakowań herbaty w magazynie nie były za darmo.
-
ona całe pakiety zabiegów sobie funduje. Oby "na dobre" jej to wyszło. Krosty na dekolcie powypalane czymś, kwasy tu, usuwanie kwasów tam... To nie może się dobrze skończyc.
-
Po co ona podała na stronie tego dystrybutora? Może ktoś by się nabrał na ten luxury produkt.
-
Grupa ludzi leci samolotem a słońce zabija ludzkość, koniec świata, latają dookoła uciekając przed słońcem. Polska koprodukcja. Fajnie się zapowiada.
-
Into the night jest fajny,