Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pozaPL

Zarejestrowani
  • Zawartość

    71
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez pozaPL


  1. Autorko, jests cienka  jak wielkanocny barszcz, sorry ale matura nie jest w twoim zasiegu.

    30 % ja cie.. co to w ogole jest ? Zenada.

    Po stopniach widac, ze ciebie kompletnie nic nie obchodzi, nie masz zadnych zainteresiowan..

    Nie musisz byc omnibusem , ale jakies ulubione przedmioty mozna miec i  z nich sie postarac choc o 4..

    A ty nic.. ani matma, ani fiza, ani chemia ani biologia, ani gegra , ani technika, ani jezyki..

    Religia i w-f to nie przedmioty..

    Umiesz wciskac kit, obslugiwac kompa i znasz diety bez glutenu, mleka i cukru..

    Moze zostaniesz celebrytka ?

     

     

    I nie, nie pisze by ci dowalac..To sa fakty. To jest zycie bez slodzenia jaka to mlodziez jest zajebista.. Nie chcesz czytac takich komentarzy ? Wez sie za siebie.

     

     

     

     


  2. Dnia 1.04.2021 o 19:26, Szpilka913 napisał:

    A ja tutaj widze 3 z historii, której opanowanie na dostatecznym poziomie oznacza bardzo dobra pamięć. Podobnie wiedza o społeczeństwie. Ewidentne widać, ze jesteś humanistka i odnajdziesz się spokojnie stricte w zawodach administracyjnych czy zarządzających. Co do studiów, to obecne kryteria przyjęć i pierdyliard kierunków niepotrzebnych powoduje przyjmowanie osób ledwo zdających, wiec się tym nie przejmuj. To, ze miałaś kilka 2 nie oznacza, ze na studiach sobie nie poradzisz. To jest inny tryb nauki i inna zadaniowosc. Osobiście znałam 5 tkowiczow, którzy na studiach sobie nie poradzili, bo 5 wynikała z systemu zakuj i zapomnij. Głowa do góry. W technikum masz zawód. Usiądź  nad materiałem, który Cię interesuje i zdawaj maturę z historii i wos, bo widać, ze to Cię interesuje. A potem idź na studia informatyczne lub administracyjne. Widać złapał w tym kierunku. Ja stety niestety byłam paskowa licealistka, bo wybierałam prawo. Uwielbienia to nie budziło i nie budzi nadal. Uwierz w siebie i do przodu 

    Ubawilam sie i to setnie !! 

    Bardzo dobra pamiec ? Jaja sobie robisz kobieto :)

    Skoro ja mialam w technikum 5 z historii i 5 z wos  ( wos mialam na maturze ) to jaka mam pamiec ?

     

     

     

     

     


  3. 7 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

    Dodam jeszcze,że mieszkam w Szkocji i znam rodziny polsko-angielskie, angielsko-hiszpanskie,  angielsko-japonskie i mimo,że rodzice do małych dzieci mówią w obu językach to między sobą riznawiaha po angielsku i tym sposobem angielski jest och ouerwszym jezykiem. W drugim jezyku do pewnego wieku zbaja tylko słówka

    Tak,to chyba najbardziej spotykane 🙂

    Znam rodzine brazylijsko-walijska, tzn, tata zna walijski ( jest Walijczykiem ) i mowi wylacznie w tym jezyku do dzieci, a mama mowi po portugalsku, a miedzy soba mowia po angielsku.

    Ile ludzi tyle historii..

    Kilkujezycznosc u dzieci to nie jest latwe i lekkie, ale osobiscie uwazam, ze warto. Nawet jesli ten jezyk tak naprawde jest martwy i ma wartosc jedynie sentymentalna.Tworzenie nowych polaczen w mozgu, jego rozwoj i swiadomosc naszych korzeni i pochodzenia.

    • Like 1

  4. 1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

    Nie jest do końca tak jak piszesz. Każdy logopeda powie Ci,że z dzieckiem powinnaś rozmawiac w ojczystym języku, jakiego używacie w domu, bo od tego zaczyna się jego nauka mówienia. Inne języki chwyta przy okazji, ale ojczysty jest podstawą. Niestety, u nas podobnie jak u autorki, w domu jest 3 języki j syn od 2,5 roku życia jest ciągany po logopedach, pefiatrach, badaniach słuchu, grupach wsparcia,bo długo nic nie mówił i nadal słabo mu idzie. Mnie też logopeda pocieszała tym chwytaniem języków w lot u dzieci, ale nie przeszkadzało jej to jednocześnie sugerować autyzmu 😉 ja jestem dzieckiem dwujęzycznym z domu i tez polski był mi bliższy mimo,że rozumiałam tez rosyjski, ale mówić po rosyjsku zaczekam późno. 

    Coz ,my z naszymi dziecmi rozmawialismy kazde w swoim jezyku, a jezyka kraju nauczyly sie na podworku od kolegow, przedszkolu i w szkole. Nie mialy problemow zadnych, nigdy nie bylismy z zadnym u logopedy. No chyba, ze problemem bylo miksowanie jezykow w jednym zdaniu 🙂 Miedzy soba rozmawialismy w jezyku kraju i dzieci szybko lapaly , ze do mamy mowi  sie tak, do taty tak. Gdy byly starsze tez uzywaly roznych jezykow do rozmowy miedzy soba.. Pozniej jezykiem pierwszym stal sie jezyk urzedowy kraju.

    Za to mogly porozumiec sie z dalsza rodzina, babciami, dziadkami ,kuzynami tip.w ich ojczystych jezykach , bez tlumacza w postaci rodzica.


  5. Poczytaj sobie o bingwilizmie, dwu czy tru jezycznosci dzieci :)  Zapoznaj sie z metoda Jeden Rodzic Jeden Jezyk. Nie sluchaj tu  porad ludzi, ktorzy nie maja pojecia w jaki sposob dziecko uczy sie jezyka. Ono sie wlasnie nie uczy ;) To dorosli sie ucza.

    Moje dzieci tez pozno zaczely mowic.. ale jak juz zaczely to w 3 jezykach ;) Czwartego uczyly sie w szkole.

    Masz okazje dac dziecku cos niesamowitego- kilkujezycznosc, a to kompletnie cos innego niz znajomosc biegla kilku jezykow. Nie zmarnuj tego.

    • Like 2

  6. A u mnie nie :) Szkoly od marca zamkniete i na razie jest pomysl 1-2 dniu w szkole, a reszta edukacja online.Pozyjemy, zobaczymy

    Nie wszystkie sklepy sa otwarte , dalej sa ograniczenia w ilosci osob w pomieszczeniu i kolejki przed centrami handlowymi,kwarantanna po przyjezdzie tez jeszcze jest. WSZYSTKIE wieksze tegoroczne imprezy jak koncerty, festiwale , targi itp.sa odwolane .


  7. 4 godziny temu, Pysiolina napisał:

    Masakra, jak słucham waszych opowieści to aż wierzyć mi się nie chce, że kobieta zmusza się do takich poświęceń i z własnej woli decyduje się taki ból przechodzić. I to w większości przypadków żeby utrzymać przy sobie faceta, który i tak prędzej czy później znajdzie sobie młodą laskę z jędrnym ciałem a tatusiem będzie weekendowo. A kobieta zostaje z tym wszystkim sama, brudna, brzydka i z obs.ranym bachorem, którego trzeba będzie utrzymywać przez kilkanaście najbliższych lat, a może i kilkadziesiąt. A na koniec jeszcze usłyszysz, że woli spędzać święta z nową rodziną tatusia.

    Zal mi cie Pysiolinko.. 


  8. Po slubie wynajmowalismy malutkie mieszkanie. Maz wyjechal na kontrakt, majac staly  porzadny dochod wzielismy kredyt na 100 %  3 pokojowego mieszkania po13 latach wynajmowania. W miedzyczasie  dojechalam do meza, na tzw. gorce sprzedalismy to mieszkanie, splacilismy kredyt i za gotowke kupilismy malutkie mieszkanko na wizyty w rodzinnym miescie.  Obecnie  mieszkamy w domu  z kredytem,ktory tez dostalismy na 100 %, bez wkladu wlasnego. Kredytu placimy polowe obecnych czynszow. Mieszkanie jest wynajmowane. Odkladamy tyle, ze w razie jakiegos W nie ma  wiekszego problemu.


  9. 10 godzin temu, Lampka napisał:

    Patrząc z perspektywy czasu ,gdy dziecko ma 15 lat to mama ma dopiero 35 l. Wtedy dziecko cieszy się że ma młodą mamę a mama że ma już odchowane dziecko.

    Serio ?

    Moim dzieciom to zwisa ile mama ma lat, dlanich i tak jestem starsza od nich, a przede wszystkim jestem ich mama i nieoceniaja mnie przez pryzmat wieku.

    Jak moja corka miala 15 lat towazniejsi byli rowiesnicy, a nie starzy, nawet ci 35 letni 😉 


  10. 12 godzin temu, Dobrosułka napisał:

    Lub po prostu trzeba byc wychowanym w przeswiadczeniu, ze kazda osoba ma prawo do swojej prywatnosci.  Moi rodzice nauczyli mnie, zeby nie grzebac w ich rzeczach dla przykladu poniewaz to sa ich prywatne rzeczy i wyobraz sobie, ze rowniez nie mieli nic do ukrycia.  

    Po raz kolejny to nie jest mania przesladowcza jezeli udokumentowane jest, ze nasza komunikacja jest nagrywana i przechowywana.  Mania przesladowcza jest zaburzeniem psychicznym.  Ja podaje fakty- taka jest rzeczywistosc. 

    Rowniez po raz kolejny, nikogo nie interesujesz dopoki nie zrobisz czegos godnego zaintereswoania sie toba rzadu.  Zaleznie od rzadu moze to byc cos powaznego, ale w Chinach wystarczy, ze sluchasz stacji radiowej z wiadomosciami z innych krajow.  Twoja komunikacja nie jest przegladana na zywo tylko nagrywana i przechowywana w razie gdybys okazala sie "zajebista". 

    To, ze ludzie nie maja poczucia prywatnosci to ich sprawa.  Wiele osob cale swoje zycie wstawia na internet.  Ja natomiast lubie swoja prywatnosc i uwazam, ze mam do niej prawo.  

    Nie zarzucam ci mani przesladowczej, jeno zbytnie miemanie o sobie jako osobie tak waznej, ze jej zycie jest specjalnie rejestrowane 😉

    Nie, po prostu jestes maszyna w trybiku, dopoki jak piszesz, nie zrobisz czegos co w/g osob kontrolujacych moze byc niebezpieczne.Na szczescie nie mieszkamy w Chinach.

    Niektorzy maja fiola na punkcie prywatnosci, a zapominaja co tak naprawde oznacza prywatnosc.. jedni publikuja kazda potrawe jak zjedli i kazde miejsc gdzie byli, a inni  skrzetnie ukrywaja fakt zakupow w Biedronce, jakby bylo sie czego wstydzic 😉  To, ze zyjesz tak , a nie inaczej ,bo powielasz wzorce spoleczne i kulturowe , to nic wyjatkowego ani godnego zainteresowaania jakis sluzb.  Zyjac w takim , a nie innym technologicznym spoleczenstwie  mozna utrzymac naprawde niewielka ilosc prywatnosci, calkowita prywatnosc to zludzenie.

    O tak, mamy prawo do prywatnosci i do jej chronienia. Byleby tylko nie popasc w druga skrajnosc i wszedzie widziec przesladowcow. Mozemy co najwyzej miec poczucie, ze zrobilismy co sie dalo, zyjemy juz bez mala w akwarium..

     


  11. Dnia 25.05.2020 o 18:02, Dobrosułka napisał:

    TO nie jest zwykly marketing.  Te afery rowniez wyszly na jaw jak rozne organizacje sprzedaja twoje dane innym firmom lub organizacjom.  Ja nie rozumiem.  Tyle tych afer wyszlo na jaw.  Ta o yahoo byla wielka i nadal uwazacie, ze nikt nie zbiera waszych informacji w nielegalny sposob i nie handluje nimi? 

    Ale dlaczego mialoby mi przeszkadzac , ze jaka firma wie ile puszek karmy dla psa kupilam, czy w jakim rozmiarze nosze gacie ? Jakie filmy ogladam i co wstawiam na fejsa ? Nie jestem az tak wyjatkowa 😉 Na fejsa wstawiam to co uwazam i licze sie z konsekwencjami. Kogo interesuje ile sadzonek kwiatow zakupilam  czy ile razy dzwonilam do kolezanki ?  Jestem zwykla mrowka w mrowisku. Nie robie nic zakazanego i nie wstydze sie moich uczynkow.

    Trzeba miec jakas manie przesladowcza..lub przeswiadczenie o swojej zajebistosci..

    • Thanks 2

  12. Moze oni po prostu racjonalnie mysla  ;) Biora pod uwage rozne czynniki, a nie tylko , ze musi byc nowe.

    Nowe dziecko w rodzinie przewaznie zasypywane jest ciuchami, rosnie tak szybko, ze te ciuchy to zaklada max pare razy, a nawet wcale..

    Osoboscie kocham idee second handow :)

    Jak robie porzadki na polkach dzieciakow , to pakuje rzeczy bez dziur czy plam,z ktorych juz wyroslyi oddaje za darmo do takiego sklepu. Oddaje wszystko czego nie potrzebuje, nie wyrzucam na smietnik. Sam kupuje rozne drobiazgi w takich sklepach, a to ramki , a to swieczki, jakis kubek, miseczke, piedolke ozdobna , obrus itp. Bardzo czesto sa to zapakowane , nowe rzeczy,lub wcale nieuzywane. Ludzie tak pozbywaja sie nietrafionych prezentow ;)

    W second handach kupilam , a potem oddalam znow glebokie wozki dla dzieci, krzeselka do karmienia, lezaczki, wanienki, przewijaki itp. wszystko to co uzywa sie krotko. Kase to wole wydac na podroze, zajecia dla dzieci ich i nasze hobby..

    Wole cos naprawic niz wyrzucic i kupic nowe. Moja pralka czy lodowka ma ponad 10 lat i nie mysle o zmianie ;) 

    Nie generuje gory smieci, zmniejszam zuzycie surowcow..Nie musze miec wszystkiego nowego, uzywane wcale nie znaczy gorsze :) To tkwi tylko w naszych glowach wypranych przez media, reklamy i konsumpcjonizm. I rywalizacje, by sie pokazac.

    • Like 2

  13. Widze, ze wygralam los na loterii i to nie jeden raz..

    Owszem, moge powiedziec, ze mam przyjaciol i to nie jednych 🙂

    2 pary malzenskie, z ktorymi znamy sie kolo 30 lat..

    Nie zlicze przegadanych nocy i dni, wspolnych posilkow, wypitych pifek,wyjazdow pod namiot, ratowania w potrzebie..

    Gdy pojawily sie dzieci  nic sie nie zmienilo, mielismy takie same problemy i sytuacje , bylismy na tym samym etapie..

    Pare lat pozniej dolaczyly jezcze 2 pary , wszyscy sie znamy,spotykalismy sie na imprezach, ba nawet razem wyjezdzalismy na majowke 🙂

    Mamy pomiedzy nami chrzesniakow, znamy rodziny i rodzenstwo naszych przyjaciol..i ich znajomych..

    Srodowisko rozne od nauczycieli akademickoch do spawacza 😉

    Mozna sie polubic i dogadac, lacza nas poglady i wspolne hobby czy sposob widzenia swiata i spedzania czasu 🙂

    Kazdy z moich przyjaciol jest lepszy w czyms innym , cos innego go wyroznia , lubie go za inne rzeczy ..

    Nasze dzieci sie znaja i lubia, utrzymuja kontakty na fejsie czy insta 🙂

    Obecnie kontakty nam sie bardzo poluzowaly, ja wyjechalam..

    Spotykamy sie gdy tylko jest okazja, odwiedzamy sie w krajach, jak my jestesmy w Pl nie wyobrazam sobie sie nie spotkac 😉

    I jest tak jakbysmy widzieli sie wczoraj, caly czas nie mozemy sie nagadac, ciagle mamy tematy do rozmowy,dalej ciesza i interesuja nas te same rzeczy 🙂

    Wiem, ze ich dom jest dla nas zawsze otwarty i pomoga jak beda mogli 🙂 I vice versa.

    Nie wiem czy to ma zwiazek,ale nigdy nie pozyczalismy od siebie kasy..

    Tu gdzie mieszkam mam jedynie bardzo dobrych znajomych, no moze jedna rodzina jest prawie przyjacielem 🙂 przyjazn rodzi sie latami..

    • Like 2

  14. Dnia 17.04.2020 o 21:35, Ałsah napisał:

    Wk...rwia mnie to, ze zawsze bede biedna.

    Patrze na zycia swoich dawnych znajomych z dzieciecych lat, na to ze na wiele ich stac, jak fajnie im sie uklada. I na siebie, i swoj brak mozgu... 

    Co z tego, ze nie mieszkam w PL. 
    Z kasa troche lepiej, wiadomo. Ale i tak „w porownaniu” zawsze bede na dole drabiny. Z miesiaca na miesiac. Zycie do kolejnej pensji. 
    Marne prace administracyjne na najnizszych stanowiskach, zlozone z irytujacych obowiazkow spychanych przez inne dzialy. 

    Brak jakichkolwiek oszczednosci.
     

    Nie chodzi o przepych, bmw i jakies ohydne ciuchy. 
    Tez nie o porownywanie sie. 

    Po prostu, wk...wia mnie to. 
    Nie czuje sie gorsza, a jednak z drugiej strony wlasnie ... sie czuje.
     

    Brak mi sprytu, brak umiejetnosci spolecznych, brak znajomosci.

    Ale tez brak talentu, latwosci nauki, pasji.

    Nie myslalam, ze az tak ch...jowo sie to skonczy.

     


     

    Zle skonczy ?

    Zawsze mialas opcje pracy na produkcji,w maku czy sprzatanie domow.. Zle Ci  teraz ? Raczej ci sie nudzi i wymyslasz problemy..

    Twoje zycie nie zmieni sie przez to, ze ponarzekasz..Zacznij je zmieniac i nie jest tylko slogan..

    Moj maz grubo po 40 stce rzucil prace,poszedl na studia i kompletnie sie przebranzowil.. Cos w stylu ze spawacza na farmaceute 😉 

    Nie podobala mu sie jego praca to ja zmienil, ale najpierw w siebie zainwestowal , by zmiana byla na lepsze,a nie na taki sam szit w innym miejscu.

    I naucz sie cenic sama siebie.. naprawde jestes tak beznadziejna ? Naprawde tak o sobie myslisz ? Czemu ? Z kim sie porownujesz ?

     

     


  15. U mnie w zeszlym tygodniu rzad podal info: dzieci wroca do szkol moze wrzesien/pazdziernik.

    Egzamin gimnazjalny zostal wszystkim zaliczony na podstawie dotychczasowej pracy.

    Matury beda najprawdopodobniej  lipiec/sierpien, tak by zdazono sprawdzic prace i dzieci mogly aplikowaco studia, na ktore powroty tez beda opoznione.

    Dostalismy ze szkoly info w jaki sposob  % beda oceniane nasze dzieci, jakie sa skladowe koncowej oceny. Dzieciaki ucza sie zdalnie dokonca roku szkolnego tj. do konca maja czy czerwca zalezy odklasy i szkoly.

    Obecni studenci tez juz maja koniec,oceny beda na podstawie dotychczasowych prac, a niektore uczelnie beda miec egzaminy online.

    Wszystko jest juz jasne.

    Szkoda, ze w Pl sa rzeczy wazne i wazniejsze..


  16.  

    no i co się przyznajesz, wyjdziesz na niedouczoną 😛 Lepiej siedzieć Cicho, bo zaraz spróbują zmieszać z błotem. 

    To zupełnie nie ma znaczenia że przytoczony cytat , nie był adekwatny do opisanej sytuacji.. 

    W ogóle to ja o te romanse chciałam podpytać, jakieś ciekawe tytuły, bo te które ja czytałam to jakieś takie przewidywanle były 😞 ?

    Najpiekniejszym "romansidlem" w konwencji s-f jest dla mnie   Powiesc Joan D. Vinge "Krolowa Zimy "i  " Krolowa Lata " 2 tomy 🙂

    Tak wogole, to romansidla sa jedynym dzialem literatury, ktorej nie cierpie 😉

    A zupelnie genialna ksiazka jest Diuna F. Herberta , w grudniu bedzie premiera filmu , ktory w koncu zapowiada sie zacnie 🙂

×