Hej. Może ktoś też miał taką sytuację jak ja, albo wytłumaczy mi o co chodzi, bo ja nie rozumiem.
W piątek miałam pobierany wymaz COVID, który jest mi potrzebny, aby rozpocząć praktyki studenckie. Również w piątek przed wymazem miałam robione profilaktycznie badanie krwi w tym OB. Wyniki wyszły bardzo dobre. Limfocyty, bazofile oraz OB również nie wskazują na żadną chorobę. Nie mam żadnych, ale to żadnych objawów choroby, a wynik COVID wyszedł pozytywny. Wychodzenie z domu ograniczam do minimum, a od tygodnia nie wychodziłam nawet do sklepu, pracuję zdalnie, tak samo studiuję. Więc jak to możliwe, że wynik wyszedł pozytywny? Mój lekarz POZ nawet nie chce rozmawiać o ponownym wykonaniu testu... Miał ktoś podobną sytuację?