wowww

widać, że z patologicznego środowiska jesteś. Tymczasem gdzieś w mieście żyją sobie zajebiście przystojni Polacy (poznałam paru i dalej zbieram szczękę z podłogi, a jestem tutaj dopiero od niedawna), wysocy i z dużo większą kulturą osobistą i szacunkiem do kobiet co zachodni faceci, którzy preferują przygodny seks z laską z tindera, której potem będą próbować się pozbyć bo im się znudziła i którzy boją się otworzyć drzwi przed kobietą, bo im strzeli tymi drzwiami w mordę (to się tyczy zwłaszcza niemców) legendy krążą po europie, s*ki jak wy robią polkom opinię taką, że strach wyjeżdżać za zachodnią granicę współczuję wam tu wszystkim, patola i k*rewstwo, faktycznie przydałaby się niektórym legalizacja aborcji i to całkowita

no, a potem mówią za granicą, że Polki to łatwe k*rwy... ech

są bardzo chętni na przygody z babą, która da się przelecieć nie wymagając nic w zamian, a potem jeszcze wyjedzie na zawsze, nic piękniejszego współczuję mężowi, miejmy nadzieję, że kiedyś przejrzy na oczy i cię zostawi, albo sam się będzie zabawiał pod twoją nieobecność z jakąś łądniejszą laską

ty chyba niektórych Polakow nie widziałaś... u nas lepiej, bo wysocy najczęściej to są ci przystojni i dobrze ich widać na tle średniej krajowej poza tym też nie zauważyłam, żeby Holender a zwłaszcza Szwed o 190cm wzrostu był uważany za niskiego. Pani cierpi na ojkofobię.

typowy syndrom sztokholmski

Nie ma czarnych niemców ani ciapatych szwedów. Współczuję.