Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Twig

Zarejestrowani
  • Zawartość

    252
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

327 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Twig

    Kosmetyczny koktajl

    Ten podział, który stosuje Soja, to w sumie ten sam podział na 12 typów, który stosuje np Aleksandra Frątczak-Biś, tylko są inne nazwy, np "lato z podtypem zimy" to chłodne lato, a "lato z podtypem jesieni" to inaczej stonowane lato itd. Też nie bardzo podoba mi się to nazewnictwo, bo jest chaotyczne. To co prawda, nie jest nauka ścisła, ale jednak bardziej przemawiają do mnie określenia "chłodne lato", "ciemna zima" , "ciepła wiosna" itd, bo są trochę bardziej logiczne, wskazują na dominującą cechę w danym podtypie (każde lato jest jasne, chłodne i mało kontrastowe, ale chłodne jest najchłodniejsze, a stonowane najmniej kontrastowe itd), a nazewnictwo stosowane przez Soję to taki misz-masz . A na marginesie to ciekawa jestem podziału na 16 typów - gdzie wiosna, lato, jesień, zima są podzielone na 4 podtypy, ale to jest mało popularne, kiedyś nawet szukałam, ale wówczas bardzo mało na ten temat znalazłam, na YT chyba nic nawet nie było. Wszędzie tylko 12 typów.
  2. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Mam za dużo palet. Stanowczo. W ramach wyrzutów sumienia robię okresowo przeglądy i sama ze sobą ustalam,że "w tym miesiącu używam tych 3". Moje twarde postanowienie o niekupowaniu nowych ma się średnio, kiedy nową paletę wyda Nabla. Przechodzimy tu standardowe etapy: 1) o, nowa paleta 2) zobaczmy, ale i tak nie kupię 3) nie kupię, bo naprawdę część tych cieni mam na pewno w innych paletach 4) wycieczka do paczkomatu. Nie znaczy to, że mam wszystkie palety Nabli, ale tu jest mi się najtrudniej oprzeć. Lubię estetykę tej firmy i mam do niej jakąś taką ogólną sympatię. Pamiętam, że podobała mi się prezentacją Dreamy, do tego stopnia, że zamówiłam paletkę bezpośrednio na stronie. Paczka przyszła z Włoch błyskawicznie, po 2 czy 3 dniach od zamówienia, przepięknie zapakowana. I żeby nie było - dalej używam. Ostatnio w ramach promocji sephorowych skusiłam się po raz pierwszy na ABH - mini soft glam. Mała, nudziakowa, poręczna, jedną kupiłam na prezent, a drugą sobie, żeby w końcu spróbować. Ominął mnie dotychczasowy szał na wszystkie poprzednie, ale takie maleństwo podręczne może być, jest ok, przyda się.
  3. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Taka estetyka może odpowiadać, może nie, ja też nie jestem zwolenniczką papuziego makijażu. Ada zrobiła swoją paletę " w zgodzie ze sobą" - ok, na pewno nie spodziewała się przy tym dużej sprzedaży itd. Nie chodzi o to, że wszystkie palety mają być nudziakowe. Ale ja chętnie zobaczyłabym oprócz typowych "adowych" propozycji, jakieś makijaże jej paletą bardziej stonowane- z odrobiną koloru, na co dzień dla tych, co to "najczęściej brąz i/lub brudny róż" (to ja). Może poczułabym się zachęcona, bo raczej nie mam ochoty na feerię barw na powiece, ale jakiś jeden lub dwa kolory ładnie połączone- czemu nie? To dotyczy w ogóle testów różnych palet u bardzo wielu youtuberek (w tym Hani). Nie lubię za bardzo takiego chodzenia na skróty, jak wykonywanie jednego makijażu najczęściej prawie całą paletą "żeby najlepiej pokazać wam możliwości palety". Mnie to mało przekonuje, bo wolę kiedy ktoś zrobi 3-4 różne makijaże przy użyciu 2-3 cieni z 10-15 kolorowej palety, to moim zdaniem lepiej pokaże "możliwości palety" niż upchanie 12 cieni na powiekach tworząc barokową tapetę. Tu dobrym przykładem jest z kolei Madeline Makeup&Beauty (niecałe 3 tys subskr.), niedawno obejrzałam kilka jej filmów i sprawia dobre wrażenie. Zazwyczaj conajmniej 3 makijaże na różnej bazie, jedna paleta. Szukałam testu palety Nabli i tam był. Przy tej samej okazji wpadłam na Bjutuberkę, też ogólne dobre wrażenie. Co do kolorowych cieni- kupiłam (kiedy była premiera) "Retro" Karoliny Ziętek i jest to całkiem fajna paleta, można sobie urozmaicić trochę makijaż, unikając papugi. Pokazała to częściowo sama Karolina, ale przede wszystkim Katosu (nie wiem nawet czy jeszcze coś nagrywa?), która ładnie, nieinwazyjnie i oszczędnie połączyła te "kolorowe kolory" w taki sposób, że są dla mnie "noszalne". Ada mogła zachęcić te "nudziakowe" osoby (czyli pewnie z 80% osób malujących się rano na szybko) do delikatnych zmian i pokazać wiele dyskretnych makijaży z kolorem, chętnie coś takiego bym zobaczyła, naprawdę. Można też przy takiej palecie zaproponować, np. 12 makijaży z kolorem dla 12 typów urody itd, różne rzeczy można zrobić, ale otrzymaliśmy raczej promocję palety o wymowie: "oto ja, cała ja, taka ostra, taka kolorowa" . To większość myśli- e, to nie dla mnie takie farbki neonowe.
  4. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Nie oglądam vlogmasów, bo to zazwyczaj albo nuda jakaś albo hałaśliwy chaos w wykonaniu rozemocjowanych pseudogwiazdek YT. Ale może przejrzę vlogmasy Bjutuberki, bo wydaje się sympatyczna i nie zmanierowana. Dziś zobaczyłam wczorajszy numer 5 (z 9.12), w którym odkryła, że ten sam cień jest w kalendarzu GS i palecie Alterego, tylko pod inną nazwą, fajnie zareagowała
  5. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    To akurat jest film fabularny, nie dokument. Film nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia, jak czytana wiele wcześniej książka ( czytałam w liceum). Największe wrażenie robił sposób opisywania zapachów, przeróżnych, a dokładniej to, że najważniejszym zmysłem jest węch, a bohater odbiera świat głównie przez zapach. I ten sposób percepcji czyni z głównego bohatera postać, którą ostatecznie zostaje i do czego dąży. Nie pamiętam, aby w filmie aż tak mnie to uderzyło. Pamiętam za to, że po lekturze książki w czasie tych samych wakacji wszystko wąchałam, tak sugestywnie autor pisał o zapachach, wszelakich Nie miałam jednak potrzeby wracać ani do książki, ani do filmu, który wydawał mi się bardziej "gore" niż książka. Oczywiście była kontrowersyjna, ale wydawała mi się bardziej wielowarstwowa, no i jest świetnie napisana.
  6. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Fajne szare i dobre cienie są w palecie The Balm "Meet Matte Nude"; świetna paleta na codzień, cienie duże, nadal używam. A w nowej nudowej palecie Nabli jest jeden szary matowy cień, ale bardzo piękny i cała paleta dla mnie super, chociaż Maxineczka potraktowała ją przecudacznie, tak jakby łapała się lewą ręką za prawe ucho. Mam wrażenie, że Bjutuberka chyba trochę się nawet do tego odniosła w swoich ulubieńcach ostatnich, chwaląc Nablę. Ja jestem team Nabla
  7. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Chyba jeszcze nie było na kanale palety Ady , rzeczywiście trochę to dziwne, taka cisza. W prezentacji Totalnego Matu 2 nie było nawet prezentacji wszystkich swatchy "na żywo" tylko samo zdjęcie ze strony GS i pokazowy makijaż. Trochę zmęczenie materiału widać w tym wszystkim, chyba bardziej znużenie Youtubem jako takim, a nie samą produkcją kosmetyków. Ja generalnie lubiłam GS, mam sporo cieni, kilka palet, używam ich itd, tym bardziej jakoś szkoda, że pomimo jednak raczej rosnącej jakości samych cieni to tak czasem leci to w bylejakość odnośnie całej reszty- opakowań, promocji itd.
  8. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    W przypadku współprac to mnie nie dziwi, że sama wypuszcza filmy później, oddaje tu pole autorkom, które są w pewnym sensie gośćmi- to akurat mi nie przeszkadza, bo prezentują swoje projekty z większym sercem i zaangażowaniem. Jednak serio mnie zdziwiło ostatnio, że paleta Totalny Mat 2, nie miała prawie wcale promocji przed wstawieniem do sklepu. Tzn były tylko szybkie wrzutki na instagramie i powtarzanie ochnaście razy "taka piękna, taka piękna"- no ja wiem, że to była żartobliwa emfaza , ale za ósmym razem miałam dość tego żartu. Potem wrzutka na sklep i już. A film dopiero za kilka dni. Tak jakby nie chciało już się promować swojej własnej pracy. I tak nie zamierzam kupić tej paletki, jest mi obojętna, ale dziwi mnie ten mechanizm. Z jednej strony napęd na produkcję coraz to nowszych rzeczy, ale potem już brakuje pary choćby nawet na standardowe ich przedstawienie widzom/klientom, bo już lecą kolejne. I ok, niech sobie będzie duży wybór, nie każdy musi kupować wszystko, ale rzeczywiście odnosi się wrażenie, że tak szybko z tym lecą, że "nie ma kiedy taczek załadować", a konkretnie - ładnie pokazać swoich własnych produktów. Ja wiem, że IG jest od takiego podglądania za kulisami, ale ostatnio to są same kulisy, a sama premiera to tak ledwo, ledwo i po łebkach, że tak powiem kontynuując porównanie.
  9. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Z tuszami do rzęs jest jak z odżywkami do włosów-nie ma chyba super uniwersalnych, każdy ma swoje prefrencje. Ja od ponad roku uczepiłam się BADgal Bang Benefitu. Gdyby nie miniaturka dołączona do jakiegoś zestawu, to pewnie nie zwróciłabym na niego uwagi, bo nie ciągnęło mnie do tuszy Benefitu akurat. Wcześniej używałam różnych maskar, droższych, tańszych, a i tak zawsze musiałam użyć dwóch rożnych naraz. Teraz wystarcza ten, o dziwo serio, co chwilę musiałam sprawdzać jakiś kolejny, a najlepiej konkretny duet. Miałam swój wewnętrzny ranking, gdzie najlepiej sprawdzały mi się tusze L'Oreala, Maybelline i...Wibo a np sławny Better than sex u mnie wypadał poniżej normy, chociaż był wychwalany na YT, to mnie "meh". Aktualnie temat się uprościł. Inne tusze Benefitu u mnie też wypadają tak sobie, oprócz tego jednego wymienionego, wersja zwykła, wodoodpornego nie używałam. Ma jednak wadę- dość szybko podsycha, np w porównaniu do maskar L'Oreala. Ale i tak tusz najlepiej używać maksymalnie 3-4 miesiące, więc w sumie tę "wadę" można znieść w zamian za efekt. Rozdziela, wydłuża, pogrubia. Sam jeden, bez duetów. A u mnie to już dużo
  10. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Mam, używam rutynowo, rano, na szybko, nie sprawia żadnych problemów. Na zdjęciach wydaje się chłodno- ciepła, niestety, na mojej powiece te potencjalnie różowawe odcienie wychodzą bardziej ciepłe niż się spodziewałam, ale nie płaczę, bo ogólnie paletka jest fajna i cieszę, że ją kupiłam, bardzo użytkowa. Maty rozcierają się ładnie i sprawnie. Błyski nie są jednakowe, pierwsze dwa, najjaśniejsze, rzeczywiście są grubiej zmielone, ale pozostałe - gładziutkie. Bardzo polubiłam matowy cień Coccoa, bo takiego niby zwykłego średniego brązu w sumie mi brakowało- dość ciepłego, ale nie za bardzo, który można na całą powiekę dobrze wystopniować bez większych ceregieli i szybko lecieć.
  11. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Mam tę paletę Nabli, bardzo mi się podoba i nie mam do niej zastrzeżeń, wszystko mi się dobrze rozciera, bez kłopotów. Używam bazy Urban Decay, tak jak zawsze. Przyznam, że bardzo się zdziwiłam widząc ten filmik Maxineczki, zarówno jakimś przedziwnym sposobem malowania, jak i efektem.
  12. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Kiedy popatrzy się na stare filmy Maxineczki oraz obecne to widać pewną różnicę, ale jednak została zachowana proporcja, cechy charakterystyczne dla niej, nadal górną wargę ma węższą niż dolną, nawet teraz, po poprawkach i moim zdaniem nie wygląda karykaturalnie. Swoją drogą Maxineczka nagrała pod koniec października ważny i dobry filmik pt "OD 0 DO 100 | Drogeryjne GRWM | ZAKRYWANIE SINIAKÓW i info o rabatach" , gdzie w sztampową pogadankę o malowaniu wrzuca info i kontakty dla osób narażonych na przemoc domową, czyli "firma" Rumianki i bratki. To była chyba większa akcja, ale siłą rzeczy nie może być wprost. O tej akcji informowała też (chyba na swoim instagramie) Zuzia Lamakeupebella. Nie wiem, czy jeszcze któraś z bjutuberek się w to włączyła?
  13. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Aktualnie najbardziej przerażają mnie usta Ady Grotkowskiej, oglądałam filmik z paletkami Inglota, w którym jeszcze przedstawiała "zabieg powiększający usta w domu, który działa" . To wyglądało dość okropnie, kiedy monstrualnie duże usta najpierw "poszczypała" reklamowaną substancją, po czym obrysowała konturówką, pomalowała matową pomadką, potem dodała na środek innej, a na koniec ulubiony błyszczyk, który "daje efekt takiego przepięknego SZLACHETNEGO, powiększającego błysku" . I straszne, i śmieszne. Ja wiem, że to była reklama i każdy robi ze swoją twarzą co chce i co mu się podoba, ja tylko się dziwię temu gustowi, po prostu. W pompowaniu ust zatraciła się też niewątpliwie autorka House of makeup, u niej też wygląda to bardzo nieproporcjonalnie. Mam nadzieję, że nie pójdzie "drogą karpia" Milena Makeup, która ma nieduże, dość wąskie usta i jak najbardziej jej to pasuje, wręcz wyglądają bardzo ładnie i subtelnie, zwłaszcza jak powstrzyma się od obrysowania ich na pół centymetra od naturalnej linii.
  14. Twig

    wypuśćmy 10 palet pod rząd

    Ktoś pytał o nową Nablę - Side by side. Właśnie dotarła do mnie dwa dni temu. Ja ogólnie lubię tę markę, wszystko jest zawsze estetyczne, ładnie opakowane, pięknie zestawione kolorystycznie itd. Tym razem też się nie zawiodłam. Paleta jest bardzo użytkowa, idealna na teraz, chłodno-ciepła, z obu stron dość blisko neutralnych tonów, bez dużych odchyleń. Nawet ten szary jest ok. Maty piękne i wszystkie przyjemne w użyciu, moi metaliczni ulubieńcy to chłodnawy cień Love ritual i cieplejszy ciemny brąz Cedar wood. Ciekawy jest Clan, ciemny brąz wpadający w chłodną oliwkę, chociaż na zdjęciach wygląda jak ciemna czekolada. Tempera na oku też nie jest tak ciepła, jak na niektórych zdjęciach. Już lubię tę paletę, wydawało mi się, że 16-ka będzie jakaś wielka, ale jest całkiem zgrabna i poręczna. Solidne kartonowe opakowanie i dobre, spore lusterko. Cieszę się, że ją mam i chociaż myślałam "a po co mi kolejna paleta?" to już widzę, że to będzie mój jesienno-zimowy ulubieniec. Nabla ma w sobie coś, co mnie ciągnie i znowu nie żałuję, że się skusiłam
  15. Twig

    Digitalgirl13

    Powiedz to Anji Rubik, bo nie jest na topie w takim razie. Jeżeli ktoś ma duże oczy, to nawet taka pomniejszająca kreska nie zrobi im źle. Jeśli czuje się w tym dobrze, to tym bardziej. Akurat Nataliebeauty to pasuje i moim zdaniem taki makijaż wygląda na niej ok. Nie będzie to odpowiednie dla wszystkich, kiedyś tego nadużywano, niezależnie od kształtu i wielkości oczu.
×