Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kim

Zarejestrowani
  • Zawartość

    531
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kim

  1. No właśnie pytałam czy mogę mieć wcześniej a on, że nie ma wolnych terminów i lepiej poczekać trochę, bo mam przecież długie cykle. Blebleble. Ja tak się koncentruję na porodzie, że w ogóle jeszcze się nie przejmuję jak będzie po. Myślę, że dam radę z mężem jak każdy. Oboje nie mamy doświadczeniabędą cyrki.
  2. Przesunął na dzień wcześniej. Zorientował się, że następnego dnia ma wolne, a ja chcę, żeby on mnie operował.
  3. To ja na pewno będę robić test z nosa. Zamierzam jechać od razu, tylko ta podróż długa.. no nic. Co ma być to będzie. Zazdroszczę wszystkim, które już urodziły
  4. Hej, myślałam, że wizyta mnie uspokoi a tylko się mocniej zestresowałam. Dzidzia waży 2,948. Mam chaos w głowie i nadal nie wiem, który tydzień mam skończony i kiedy mam naturalny termin porodu.wszystko się zmienia na usg itd. Przez długie cykle ciężko określić. Reasumując lekarz pogratulował mi, że ciąża donoszona i mogę urodzić w każdej chwili, że on przecież nie zgadnie kiedy. Termin cc przesunął na 7.10. Oczywiście jak covid wyjdzie pozytywny to sanepid mnie skieruje do zakaźnego.. dodał, że testy z krwii na covid często wychodzą fałszywie pozytywne. To mnie zdenerwowało jeszcze bardziej. Jak zacznę rodzić to testu nie trzeba oczywiście a jak doczekam do planowanego cc to trzeba. I teraz będę żyć w stresie, bo wszystko może się wydarzyć. Chyba najgorsza opcja to fałszywie pozytywny covid i poród w izolatce w zakaźnym z odseparowaniem dzidzi ode mnie. Zrobił dziś badanie na paciorkowca. Czkawki małego są ok. Mogą jeszcze się zdarzać po urodzeniu. Od jutra mam zapisywać ruchy płodu. Po dzisiejszej wizycie mam ochotę na somersby oczywiście nie kupię, ale chociaż sobie pomarzę.
  5. 2 kg to jest nic. Poszło w dzidzię ja też codziennie marzę, żeby dziecko mieć w ramionach albo obok siebie a nie w sobie.
  6. Twoje obawy są normalne. Ja też takie myśli miewałam i mam. Przybierasz na wadze na tej końcówce? ja widzę, że nadal tyję. Przestałam się ważyć, żeby się nie dołować.
  7. U mnie na tygodnie niby podobnie wychodzi, bo wg usg 38 skonczony a wg okresu 39.. Jakiej długości masz cykle? Ja 34 dniowe. Może stąd te terminy cc
  8. Fajnie masz i z terminem i z covid. U mnie wg okresu tylko o dzien wczesniej a wg usg o tydzien wczesniej. U mnie za 17 dni cc to chyba juz mocze i morfologie mi odpuszczaskoro na te wizyte nie kazali robic.
  9. .. I nie wiem jak czop ma wyglądać czy to duże czy małe, jaki kolor itd. Może przeoczę.
  10. Mi też ciężko chodzić, bezsenność męczy. Lekkie bóle też mam. Do tego mdłości, bóle głowy i mały ma często czkawki. Nerwowa się robię, bo jest coraz ciężej na tej końcówce
  11. Cześć Dziewczyny, jak się czujecie aktualnie? Co nowego?
  12. Gosciowka przyślij mi kawałek! Oszaleje. Tak mi się zachciało ciasta. Jutro męża wyślę do cukierni. Ja lubię najbardziej kakaowe, czekoladowe,z owocami. Mmmm Sernik też bym zjadła albo tort! Jagodowego nigdy nie jadłam. Brzmi bosko. Co do brzucha. Mi jak twardnieje to robi się taki jajowaty, spiczasty i twardy jak kamień. Drażni mnie to bardzo. Czasem do tego dochodzi ciągnięcie w dole brzucha.
  13. Hej, współczuję stresu. 34 masz skończony? Rozumiem, że lekarze „ podtrzymują ciążę. Trzymam kciuki za Ciebie i dzidzię. Ja walizkę mam spakowaną dla siebie. Na wszelki wypadek. Dla małego w połowie. Dziś cały dzień brzuch mi twardnieje. Nigdy tak nie było. Tylko 3 razy na dobę max. Boję się też. Czułam lekki ból na dole, jakby skurcze. Nie bardzo umiem to opisać. Generalnie jest dziwnie dziś. Jestem psychicznie przygotowana na ewentualną wizytę w szpitalu. Pocieszam się, że na tym etapie ciąży z małym wszystko powinno być ok. To już byłoby późne wcześniactwo, uff. Bałam się ciągle wczesnego wcześniactwa. Daj znać jak u Ciebie sytuacja.
  14. No tak, rozumiem podejście do naturalnego, ale moim zdaniem powinno być takie same do cc. Skoro naturalka może być z covid to czemu cesarka nie?? Najlepsze rozwiązanie jeśli chodziłoby o totalną ochronę i rodzących i personelu: przyjmować wszędzie wszystkie rodzące i traktować je jako potencjalnie chore na covid. Odbierać porody w kombinezonach itd. To mialoby sens wg mnie. Przecież ja się mogę covidem zarazić rodząc tam. Np od lekarza. ostatnio przyjal mnie bez maseczki. A ja na cc mam byc w maseczce. Nerwy, nerwy, nerwy. Pragne, zeby bylo juz po wszystkim. W domku z dziecinka.
  15. Gosciowka, ja pomimo daty cc bede sie codziennie katowac myslami o przedwczesnym porodzie. Ponadto bede przezywac, ze moze test na covid wyjdzie pozytywny ( moze mam covid bezobjawowy) i wtedy nie bede rodzic w prywatnej klinice tylko w zakaznym- i bede rozpaczac, ze nie dadza mi mojej dzidzi. Takze wcale mi nie ulzylo z ta data. Ponadtp liczylam, ze dwa tyg przed bedzie cc a jest tylko tydzien przed terminem z okresu i 5 dni przed terminem z usg. Jestem zestresowana. Nie zmienie nastawienia. Nie potrafie.
  16. Daj znać. Ja pamiętam z opowieści rodzinnych, że moja babcia, która w sumie urodziła 4 dzieci, przy ostatnim ( córeczce) przechodziła przez koszmarny ból właśnie przez dużą główkę.
  17. Co do toreb. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to do mojej kliniki muszę wziąć tylko torbę dla siebie. Cała wyprawka dla dziecka jest w cenie pakietu. Oczywiście ja mam taki charakter, że pomimo tego spakuję też torbę dla małego, bo co jeśli będę rodzić w szpitalu?? Różnie bywa...pomysł z małą walizką na kółkach jest super!!! Nie pomyślałam, że nie mogę dźwigać. Spakuję więc wszystko w walizeczkę i oddzielę w niej rzeczy swoje od synka. Tylko co ja mam dla niego spakować i ile szt? Wszystkiego po 3 szt skoro mam 3 dni tam być? Czy więcej?
  18. Dzięki za wsparcie.postaram się tak samo podejść do zakupu.
  19. Ja mam chyba kilka tylko. Mam różne rozmiary.
  20. A kosmetyki dla bobaska jakie kupujecie? Ja jeszcze nic nie mam.
  21. Dziś przyszedł „ szal” do noszenia dziecka. Nie mogę się doczekać kiedy go użyję. Na pewno nieprędko ale pomarzyć dobra rzecz
  22. Dla mnie różnice byly znaczące. W ciągu kilku minut z 36,2 na 37,1 ! 37 to już stan podgoràczkowy. Takich cyrkow nie chcę mieć z dzieckiem. Zwróciłam. Kupię jakiś zwykły. Tamten byl b drogi.
×