Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kim

Zarejestrowani
  • Zawartość

    531
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kim

  1. Hej, 4.30 rano zobaczylam swego synka. Cc mialam. Tak jak przeczuwalam, zaczal mi sie porod.. i drugi raz przyjechalam do kliniki. Tym razem mnie zostawili..a wyniku testu nadal brak
  2. Wyniku nie ma. Pewnie rano będzie. Także cała noc z głowy wróciłam teraz od lekarza. Chciałam wiedzieć czy to nie początek porodu Szyjka jest długa, brak rozwarcia. Generalnie objawy mam przepowiadające. Jak poza twardnieniem brzucha zacznie się ból tej nocy to jadę na wcześniejsze cięcie. Jutro planowane cc na 4 po południu. ..
  3. Dzięki za podtrzymywanie na duchu a wyniku nadal nie ma Twardnieje mi brzuch juz 2,5 h. Może to już...
  4. Dzięki. Miło mi. Wyniku jeszcze nie ma..
  5. Oo, taka sama data i z okresu i z usg, to 23 z tego co pamiętam. To jeszcze sporo czekania. Główka pewnie będzie w sam raz do tego czasu i waga w sam raz. To może cc nie będzie. Nic nie wspominał już? Nie musisz robić gbs? To możesz na luzie czekać. Fajnie
  6. Fajnie, że wszystko poszło gładko. I bez testu na covid! Szczęście masz też bym tak chciała Wzruszające, że położna trzymała Julcię przy Twojej twarzy. Jak ja marzę o takiej chwili z moim maleństwem. Zaraz się popłaczę... dzięki za relacje.
  7. Dokładnie. Strach co służba zdrowia zadecyduje.a scenariusze mogą być różne. Chciałabym wyluzować, ale wiem, że będę w stanie tylko wtedy jak będę miała wynik neg. W ręku. Dzięki za wsparcie
  8. O tak. Stresu co nie miara przez covid. Marzę, żeby być już w domu z synkiem.. a cały ten koszmar przede mną.. To życzę Ci, żeby córeczka wyruszyła na spotkanie Z Tobą wtedy kiedy będziesz na to gotowa.
  9. Super, że z Julci taki aniołek. Jak Ci ją pokazali to położyli na Tobie i pozwolili pocałować? Ciekawi mnie jak to wygląda- ten najpiękniejszy moment. Rozumiem, że cc nie bolało? Dzięki za opis. Test na covid robili?
  10. Hej, myślałam o Was 30 ego. Fajnie macie!gratuluję Czytałam, że po cesarce niełatwo o pokarm od razu. Pewnie niedługo się pojawi. Opowiadaj o porodzie i o malutkiej. Jak się to wszystko odbywało? Ile trwało itp? Po ilu minutach zobaczyłaś maleństwo? jaki antybiotyk Ci podano? Pamiętasz może?
  11. Gratuluję 37 tygodniaulga, co? W pon masz lekarza to się wszystkiego dowiesz. Daj znać. Ja czuję się nadal zestresowana.tak już zostanie.żebym miała już wynik covid i byłby neg. To pełny luz i ekscytacja.. a tak, lęk, strach.. wielka niepewność..
  12. Tak. Do samej cc. Rozmawiałam z recepcjonistką tylko, więc nic więcej nie wiem. Czytam w necie, że podczas porodu dożylnie antybiotyk dadzą, żeby dzidzię chronić. Jeszcze mi tego trzeba. Trudno.trzeba swoje przecierpieć dla największej życiowej „ nagrody” jakim jest dziecko. Wczoraj był kryzys z bólem brzucha. No, ale nie urodziłam, więc to przepowiadające skurcze a nie porodowe. Strach mnie ogarnął.. hoho i wczoraj też ten ból czasem był kłujący. Dzieciaczek wczoraj szalał, może przez te skurcze, że mniej miejsca miał. Jak mi się dłużą te dni... a Ty jak z bólami itd? Ja bujaczka nie kupuję, będę w wózku trzymać przy sobie.
  13. Hej,gbs wyszedł dodatni.mam brać globulki przez 6 dni
  14. Wymaz zrobia w pon. Wynik nast dnia wieczorem.
  15. Tak. Dzięki. Do ostatniej chwili nie będę wiedziała czy rodzę w tym terminie i w miejscu gdzie chcę, bo w nocy przed dniem cc otrzymam wynik na covid i to on zadecyduje o moich losach.. także ja się nie potrafię cieszyć w te ostatnie dni. Dla mnie to koszmar.
  16. To cieszę się, że już się nie martwisz i wszystko jest w normie. Mnie dziś lekko pobolewa cały brzuch. Nigdy wcześniej tak nie było. Oby dotrwać do cesarki..
  17. Ja miałam kilka bóli, ale były bardzo krótkie i przeszły. Lekarz mi mówił, że jak zacznie boleć to trzeba wziąć ciepłą kąpiel/prysznic i jeśli nie przejdzie to jechać do szpitala na ktg. Może zaobserwuj ile trwają, czy są regularne i zadzwoń do lekarza i spytaj co robić.
  18. Nie ma za co. Obyś nie musiała jechać taxi, ale lepiej mieć plan B na wszelki wypadek.
  19. Jak powiesz taksówkarzowi, że zapłacisz mu za zniesienie to na pewno pomoże. Ja czasem tak robiłam, za 10 zł każdy taksówkarz chętnie znosił/ wnosił walizkę jak gdzieś wyjeżdżałam.
  20. Domyśliłam się dlaczego nie wstawiasz walizki. Też bym ją trzymała w domu na Twoim miejscu. Ten kto będzie Cię wiózł na pewno Ci ją zniesie, więc nie martw się, że ją sama będziesz targać. Mój mąż pracuje zdalnie, dlatego swoją trzymam w bagażniku. Tak się boję tych ostatnich dni. Niby jest plan, ale co z tego jak wszystko może się zmienić w jednej chwili. Dziś Kiki ma chyba cc. Fajnie jej
  21. Ja nie orientuję się jeszcze w tym temacie. Wiem tylko, że obowiązkowe zrobię, bo to nieuniknione. Dodatkowych robić nie będę, bo podobno w szczepionkach jest rtęć, więc mam obawy..
  22. Hehe, dzięki. No właśnie te brudne podłogi mnie drażnią. Mężczyźni tego nie zauważają a my kobiety.. trzeba zacisnąć zęby. ja walizkę mam w aucie, żeby była w gotowości.
  23. Annak, ja też mam apetyt Myślałam, że na końcówce nic nie przytyję, bo się upilnuję. A teraz głód czuję co 2h! Na słodkie ochotę też mam i nie odmawiam sobie. W nocy zdarzy się taki głód, że muszę zjeść. Dobijam do 15 kg. Oby na tym koniec. Mam wrażenie, że to mały tak mną steruje. Znalazł tam pilot do obsługi mamusi i wciska odpowiednie przyciski
×