Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kim

Zarejestrowani
  • Zawartość

    531
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kim


  1. Dnia 7.11.2020 o 11:43, Gosciowka napisał:

    Dziewczyny powiedzcie mi czy ja jestem jakaś głupią czy to normalne, ale zastanawiam się czy nie zamówić mojej 9dniowej córce maty edukacyjnej bo mam wrażenie że ona za dużo snu nie potrzebuje i tak to by sobie leżała z nami w salonie w dzień a nie sama w łóżku... Tylko nie wiem wtedy czy powinna leżeć z tymi palakami czy jeszcze bez? 🤔

    My matę kupimy niedługo. Teraz mamy bujaczek. 


  2. Dnia 7.11.2020 o 11:39, Gosciowka napisał:

    O kurde nie zazdroszczę. A dzwoniłaś do lekarza się spytać co i jak i ile to może trwać? U mnie póki co połóg rewelacja, nie krwawię za dużo, nie boli, po zdjęciu szwów trochę mi było dziwnie i trochę rwało ale już jest ok, nie czuję żeby coś było nie tak. Oby Tobie też to szybko minęło

    Ja u lekarza byłam dwa razy. Teleporada by mnie nie usatysfakcjonowała. Za bardzo się bałam.. wolałam jechać, żeby mnie obejrzał. 

    Generalnie powiedział, że ból może trwać 3 miesiące. Antybiotyk powinien zwalczyć bakterię. Przepisał mi sprej i krem ze srebrem. Stosuję już kilka dni i widzę, że działa. Trochę mnie to uspokoiło. Pojadę jeszcze na kontrolę za tydzien. 


  3. Dnia 7.11.2020 o 11:19, Gość04 napisał:

    O matko.. No To masz przerabane.. A to miałaś gorączkę czy coś ze antybiotyk Ci przepisali?

    Jak odchody z ropą ? 😮 masakra.. 

    ja narazie wszystko dobrze ale dopiero we wtorek będzie 2 tygodnie po CC. Boli mnie trochę tak jakby krocze jak dłużej posiedzę, mam nadzieję że to normalne.. trochę mnie przestraszylas tym połogiem w sumie.. 😨

    No właśnie nie mam gorączki. Codziennie 35,5C. 

    Do piątku antybiotyk. Nie mogę się doczekać. 

    Mam nadzieję, że u Ciebie nadal dobrze. 


  4. Dnia 7.11.2020 o 09:50, Annak napisał:

    Kim u mnie wszystko ładnie się goi, wczoraj przestałam krwawić. Na wczoraj na wieczór zaczął mnie strasznie brzuch bolec, doszła mi gorączka. Dzisiaj boli dalej, łykam paracetamol. Nie wiem co się dzieje. Tak samo ledwo sikam bo znowu zaczelo bolec. Nie wiem czy to normalne, muszę się skonsultować z lekarzem.

    Ja też przestałam już krwawić/plamić itd. I co powiedział lekarz? Mam nadzieję, że już nie gorączkujesz


  5. Dziewczyny, jak tam Wasze połogi?

    u mnie koszmar. Takiego pecha mam, że brak słów. 

    Jestem po 2 antybiotykach a dziś zaczynam trzeci. 

    Miałam paciorkowca w środku- odchody połogowe były z ropą😕 a teraz paciorkowiec zadomowił się na powierzchni szwu- i też jest ropa. Już ponad 4 tygodnie od cc a ja zamiast dochodzuć do siebie i zaczynać „ normalne życie i normalną opiekę nad małym”  to ledwo wstaję z łóżka do toalety. Boli mnie całe podbrzusze i szew, kark, do tego czasem ból głowy. Przez pierwsze 2 tyg szew goił się elegancko, a bólu nie czułam, bo brałam ketonal. później szew zaczął się paprać, ból w trzecim tygodniu prawie minął i z dnia na dzień jak mnie rozbolało to każdego dnia jest coraz gorzej. Boli mnie cały czas, przy przekręcaniu na bok, wstawaniu itd boli bardziej. Do tego pocenie się nad ranem i uczucie zimna.. przez pierwsze 3 tygodnie jakoś sobie radziłam z małym. Teraz przez ból nie radzę sobie. Nie daję rady go nosić a on bardzo tego pragnie... zmiana pieluchy to dla mnie wyczyn, bo tak mnie wtedy boli.. dramat.. kiedy to się skończy? Nie wiem czy to jest jeszcze normalne w połogu czy to po prostu pech. Nie wierzę, że za 2 tyg wydobrzeję. Nie pamiętam nawet jak to jest dobrze się czuć.. 😔


  6. Dnia 5.11.2020 o 20:59, Klaud napisał:

    Hej mamy, we wtorek dołączyłam wreszcie do waszego grona. Porod byl wywolywany, zniosłam go bardzo ciężko. Nawet nie myslalam, że będzie to dla mnie takie trudne, ale najważniejsze, że Antek juz na świecie. 50cm i 3800g wiec jednak waga okazała się dużą.

    Tez wynikl nam problem z karmieniem, a właściwie to z tym, że maly jest caly czas glodny. Polozne mowia zeby karmić go 10 min z jednej, 10 min x drugiej. Ewentualnie x2. Ale on najchętniej nie wyciaga piersi z buzi. Od poniedziałku przez te 3 noce przespałam łącznie moze z 5 godz i dzis noc nie zapowiada się lepsza. Jak tylko wysune mu z buzi piers od razu jest placz.. nie wiem za specjalnie jak sobie radzić a bardzo chciałabym zostać przy kp. Jutro będę dzwonić do doradcy laktacyjnego wiec moze bedoe lepiej.

    I mam jeszcze takie pytanie czy Wasze dzieci tez tak "skakaja" podczas snu? "Wzdryguja sie"? Sama nie wiem jak to nazwać.. 

    Gratuluję Klaud🍾🎈🎉❣️❣️ Wywoływany porôd!!- podziw!!! Jesteś wielka. Taki ból.. ho ho. 

    Współczuję braku snu. 

    Mój synek też podczas spania się wzdryga. Wydaje też śmieszne dźwięki. Czasem nawet krzyknie i dalej śpi. 

     


  7. Dnia 5.11.2020 o 15:49, Gość04 napisał:

    Nadal okazało się że dziś nie wyszedł. Test na covid ma ujemny. Cały czas coś. Dziś rano dzwoniłam to miał być wypis. Spakowalismy z mężem wszystko żeby jechać po małego i nagle wypis cofniety bo coś wyszło znowu na usg.. mam już po prostu dość tego wszystkiego. Nie widziałam dziecka na oczy jeszcze, nawet nie mogę go odwiedzić.. 

    Współczuję. 


  8. 4 godziny temu, Milkyway38 napisał:

    Kim skonsultuj z pediatra ta wysypke Bo To wyglada na jakas alergie 🤔 może mleko ??? Moja wcześniejsza córka tak ulewala ale minęło po jakimś czasie samo, ale wysypki nie miała.... u nas już dużo lepiej, jednak to racja ze dzieciom się wszystko zmienia z wiekiem😊 
    gosciowka a takie nastawienie miałaś na to karmienie piersia😁😉

    zawsze wszystko wychodzi w praniu😂😏

    ja naprzyklad bardzo lubię karmić mała na leżąco , w nocy super wygodne mała  leży koło mnie, wystawiam cycka i pije ile chce ( budzi się tylko raz w nocy na karmienie) 

    moj maz się śmieje ze rano jak on wstaje do pracy a ja leżę z cyckami wywalonymi na wierzch ( bo mi gorąco i zapominam koszulki obciągnąć 😅) To chociaz sobie popatrzy😂😂😂😂 

    .. „budzi sie tylko raz a nocy na karmienie”..  omg!!! Ale Wam dobrze!! 

    nie będę mówić mężowi, bo się załamie🙂 on całe noce ma zarwane... bo nasza niuncia aktywna😁😁


  9. 4 godziny temu, Milkyway38 napisał:

    Kim skonsultuj z pediatra ta wysypke Bo To wyglada na jakas alergie 🤔 może mleko ??? Moja wcześniejsza córka tak ulewala ale minęło po jakimś czasie samo, ale wysypki nie miała.... u nas już dużo lepiej, jednak to racja ze dzieciom się wszystko zmienia z wiekiem😊 
    gosciowka a takie nastawienie miałaś na to karmienie piersia😁😉

    zawsze wszystko wychodzi w praniu😂😏

    ja naprzyklad bardzo lubię karmić mała na leżąco , w nocy super wygodne mała  leży koło mnie, wystawiam cycka i pije ile chce ( budzi się tylko raz w nocy na karmienie) 

    moj maz się śmieje ze rano jak on wstaje do pracy a ja leżę z cyckami wywalonymi na wierzch ( bo mi gorąco i zapominam koszulki obciągnąć 😅) To chociaz sobie popatrzy😂😂😂😂 

    Konsultowałam i to jest diagnoza- trądzik🙈 myślałam, że alergia na mleczko i zmienię i będzie po sprawie. A tu słyszę, że trądzik, który może trwać 3 miesiące. Taką piękną miał skórę.. a teraz ... 


  10. Dnia 1.11.2020 o 10:37, Gosciowka napisał:

    Karmienie idzie nam coraz lepiej, wczoraj o 13:30 pierwszy raz jadła z cyca i od tamtej pory tylko dwa razy byłyśmy się dokarmić mm, łatwo nie jest bo jest ciągle glodna, ale co zrobić w końcu się nauczy. 

    Dziecko wychodzi najprawdopodobniej w środę a ja we wtorek. Dzisiaj przyszedł lekarz i tak trochę po chamsku dziewczynie z którą leżę powiedział że z nią się dzisiaj żegnają i nic więcej tylko odrazu do mnie podszedł... Także zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję że jakoś ten jeden dzień bez niej wytrzymam. 

    A wgle to u mnie w szpitalu kąpią dzieci codziennie, pamiętam jak pisalyscie że dziwilyscie się że u was nie kąpią 

    Super, że karmienie dobrze idzie. 

    Kąpią codziennie? Kąpią? Wszędzie jest inaczej. 

    I co, jutro do domu? Jak się teraz czujesz? Jak dzidzia? 

    No i co z odwiedzinami męża? Mógł Was zobaczyć? 

    Wracając do tematu karmienia, ja w domu karmię na poduszce rogal. Polecam. Super sprawa. Nie dałabym rady trzymać dziecka na sobie tylko, bo szew by bolał. Szkoda, że nie wzięłam go ze sobą jak się pakowałam na poród. Niby łóżko podnoszone było, ale pomimo tego było mi bardzo niewygodnie i ciężko trzymać dziecko na ręku i karmić.. 

    Jakby Ci córcia poraniła sutki to kup Sobie nasadki specjalne. Ja nie używam, ale dziewczyna obok mnie (w poliklinice) polecała, bo jej córeczka nie bardzo umiała ssać pierś i ją poraniła. Położne doradziły jej kupno tych nasadek ( osłonki laktacyjne) i faktycznie pomogły. Zero bólu. 

    A z tematu dzidzi, strasznie mi synka wypryszczyło tym trądzikiem niemowlęcym.. 🙈 cała buzia, głowa, dekolt. Szok. 

    mleczko się ulewa nawet po godzinie, dwóch. Czemu tak jest? Daję mniejsze porcje i nic to nie daje. 


  11. 34 minuty temu, Gosciowka napisał:

    Mała mi nie chce ssać piersi, dwa razy pociągnie i kończy, wiadomo że pokarmu jeszcze mało i to w sumie tylko w jednej piersi, zaczynam się zastanawiać czy sobie tego nie darować bo ja się mecze i ona przy okazji też 

    Widocznie nie umie jeszcze. Poproś położną o pomoc. Na pewno wie co robić.

    Nie jestem specjalistką w tym temacie, ale pamiętaj, żeby nie dopuścić do zapalenia piersi. To podobno jest ciężkie, gorączka, ból itd. Wydaje mi się, że trzeba odciągać co jakiś czas troszkę pokarmu, żeby zastoju nie było i właśnie tego zapalenia piersi. Mnie położne uczyły, żeby przystawiać dziecko do jednej piersi max na 20 min. Jak na dłużej to będzie nadprodukcja mleka. 

    Także może nie odpuszczaj jeszcze z malutką. Potem w domu Sobie „ wyregulujesz pokarm”, możesz nawet wyciszyć zupełnie, ale nie od razu. 

     


  12. 5 godzin temu, Milkyway38 napisał:

    Nie to nie boli... objawem tylko byLO ze pępek po porodzie inaczej wyglądał 🤔 dziwnie to brzmi ale trudno to opisać, przy wcześniejszych ciążach tego nie mialam, myślałam ze po połogu zejdzie ale niestety nie, dlatego wczoraj zapytałam lekarza to mówi ze to mięśnie brzucha się „ rozstąpiły”😊😁😂 trochę trzeba poćwiczyć i wszystko wróci do normy, tylko o tym się nie mówi i kobiety nie wiedza jak to ważne jest Żeby ten brzuch i miednice wzmocnić po ciąży - ja wczesniej tez nie wiedziałam i nie ćwiczyłam 🙄😔 może teraz takie skutki 

    znalazlam dziewczynę na you tubie Ewa D. z filmikiem całym jak to u siebie zdiagnozować i ćwiczyć, polecam wam zajrzeć może komuś pomoże 
     

    nam tez Dziewczyny ta BioGaia nie pomogła wręcz pogorszyła i drogie do tego to jest, no ale człowiek wierzy w to co pisza🙄 Kupię te czopki co koleżanka poleca virgol czy jakoś tak, dobrze mieć w apteczce a ty jak kim się czujesz???

    Dzięki za info. Lookne. Trzeba będzie poćwiczyć. U mnie coś brzuszek się zatrzymał w „ chudnięciu”. Może macica przestała się zwijać?! 🙈

    Czuję się kiepsko- ból głowy, nawet mdłości, ból w środku w miejscu cięcia. Temperatura nadal niska 35,1. Apetytu brak. Sił też brak. 

    Maluszek delikatnie lepiej po espumisanie i nowym mleczku z laktozą. Dzwoniłam znów do lekarza- twierdzi, że pomimo wymiotów należy dawać biogaia, bo ma ona wspomagać jelita, ktore u noworodka nie są w pełni dojrzałe..

    no i krostki na buzi są trądzikiem niemowlęcym. Ma zginąć za ok 2 mies!!! 


  13. 5 godzin temu, Gosciowka napisał:

    W środę szłam spać tak ok 23 i ciężko mi było znaleźć pozycje mała się wierciła latałam sikać i gdzie ok 24 zaczęły mi się skurcze ale nieregularne były i co 6 i co 15 min i zastanawiałam się co robić, a że tego dnia i tak miałam jechać na test na covid to jakoś o 2:30 pojechałam już do szpitala skoro i tak spać nie mogłam. Na oddziale mi powiedzieli że pobadaja mnie przez 2 h jeśli nic się nie zmieni to że pójdę na patologie no i w tym czasie rozwarcie z 1.5 do 3 doszło i skurcze co 5 min więc zostałam. Pozniej dostałam oksytocynę i wtedy był już hardcore myślałam że umre krzyczałam że mają już mi ją wyjąć że mają mnie pociąć że ja nie dam rady itd. Na szczęście personel się super trafił no ale że puls zaczął spadać to na szybko CC.

    Nie wiem kiedy wyjdę bo mała ma coś nie tak z wynikami krwi i mozliwe że dostanie antybiotyk 🥺 mam nadzieję że jutro wszystko będzie dobrze 

    Dzięki za relacje. To nie miałaś wielu objawów porodowych. Praktycznie od razu skurcze. Dobrze, że w nocy się zaczęło to miałaś męża przy Sobie. Bałaś się, że będzie akurat w pracy. Dobrze zrobiłaś, że pojechałaś do szpitala. Jak ja Cię podziwiam, że przeszłaś ten okrutny ból. Ja też cierpiałam i kwiczałam z bólu, ale do tego słynnego bólu hardcorowego nie doszłam, bo zaczęli mnie ciąć. 

    Oby wyniki malutkiej  były ok. 


  14. 15 godzin temu, Milkyway38 napisał:

    Kochana te butelki antykolkowe to niestety pic na wodę, czytalam ze to dobry chwyt marketingowy ale dziecku wcale nie pomaga, a my rodzice żeby pomoc dziecku sięgamy po taka nawet droga butelke😒 niestety Bez skutku.... nasza ma Juz 7 tygodni, Jesli To z tymi kolkami ma Trwac do 3 miesiecy To jeszcze tylko pare tygodni🤔😊 Po tych kropelkach od pediatry jest troche lepiej...mala nam wiecej spi w dzien... Mniej placze, kupki Raz sa a raz nie ma- na piersi To roznie z tymi kupkami 😁 Zmeczenia ciag dalszy... Bo zasypia nam bardzo pozno 12-1 w nocy... smiejemy sie Ze trafil nam sie ciezki egemplarz😂 i Trzeba przetrwac, nie ma rady😊

    Dzisiaj byłam na PierwszEj wizycie u ginekologa po porodzie i tak jak przypuszczałam mam rozstęp mięśnia brzucha🤔😒 ciaza  i porod zrobiły swoje ale ćwiczeniami wszystko wróci do normy.... zamówiłam matę do ćwiczeń i jak tylko przyjdzie to działam...

    A jak się objawia ten rozstęp? Masz nadal ból? 


  15. 15 godzin temu, Milkyway38 napisał:

    Kochana te butelki antykolkowe to niestety pic na wodę, czytalam ze to dobry chwyt marketingowy ale dziecku wcale nie pomaga, a my rodzice żeby pomoc dziecku sięgamy po taka nawet droga butelke😒 niestety Bez skutku.... nasza ma Juz 7 tygodni, Jesli To z tymi kolkami ma Trwac do 3 miesiecy To jeszcze tylko pare tygodni🤔😊 Po tych kropelkach od pediatry jest troche lepiej...mala nam wiecej spi w dzien... Mniej placze, kupki Raz sa a raz nie ma- na piersi To roznie z tymi kupkami 😁 Zmeczenia ciag dalszy... Bo zasypia nam bardzo pozno 12-1 w nocy... smiejemy sie Ze trafil nam sie ciezki egemplarz😂 i Trzeba przetrwac, nie ma rady😊

    Dzisiaj byłam na PierwszEj wizycie u ginekologa po porodzie i tak jak przypuszczałam mam rozstęp mięśnia brzucha🤔😒 ciaza  i porod zrobiły swoje ale ćwiczeniami wszystko wróci do normy.... zamówiłam matę do ćwiczeń i jak tylko przyjdzie to działam...

    Tak, my rodzice wszystko kupimy dla Maleństwa aby tylko pomóc. A te gadżety to tylko ściema. Wczoraj zamówiłam termofor z pestkami wiśni, też pewnie pic na wodę🙂 

    Przy okazji tematu przypomniał mi się kawał: na bazarze handlarz miał do sprzedania słonia. Zachwalał, że słoń taki mądry i pomocny, w domu wszystko wysprząta, naczynia zmyje, piwko poda. Klient zachwycony słonia kupił. W domu poprosił zwierzaka o sprzątnięcie mieszkania i podanie piwka do salonu. Słoń z miejsca się nie ruszył. Kompletnie nic nie chciał zrobić pomimo wielu próśb. Facet wkurzony idzie na bazar na drugi dzień ze słoniem i wygarnia handlarzowi: „ co Pan mi tu kit wciskasz, że słoń umie sprzątać i nawet piwko przynosi?! Nic w domu nie zrobił! Kompletnie nic!.To zwykły słoń jest „

    A handlarz na to: „ Zamknij się Pan, bo jak dalej tak będziesz gadał to nigdy tego słonia nie sprzedasz!” 

    🙂

     

     

    • Haha 2

  16. Gosciowka, jak lepiej sie poczujesz i bedziesz miala czas to napisz o porodzie wiecej, o objawach i jak dotarłaś do szpitala, itp itd. I cc ile trwało? 

    Jak teraz się czujesz? Pewnie ciężko, bo dwie, trzy  pierwsze doby najgorsze jak znieczulenie przestaje działać. A Malutka   pewnie mleczka spragniona jak mój mały był 😉 Cieszę się, że już po wszystkim u Ciebie. Te czekanie na wielki finał jest mega męczące dla kobiety. 

    Daj znać kiedy wychodzisz i jakie zalecenia masz. Ciekawe czy te same co u mnie po cc. 

     


  17. 6 godzin temu, Gosciowka napisał:

    A ja wczoraj wylądowałam w szpitalu ze skurczami, po 10h w bólach z oksytocyna w międzyczasie żeby nie trwało to wieczności ostatecznie poszła cesarka na szybko bo zaczął spadać puls ale nawet nie wiecie jak mnie ta informacja ucieszyła bo ja już z bólu wymiekalam, u mnie jedyne znieczulenie jakie daja to gaz... Ja już krzyczałam że mają mnie ciąć. Urodziłam wczoraj przed 14, ok 20 już na nogach, ok 21:30 dali mi mała i tak sobie razem jesteśmy ☺️

    Wooow!! Gosciowka ale super news! Juz jestes ze Swoja córeńką! Brawo🎉🍾🎈👏🏼❣️ 

    Dzielna jesteś, że tyle godzin znosiłaś ból. To miałaś jak ja cesarkę „ na gorąco” .  Ulga, że już po wszystkim, co? 🙂 i malutką widzisz i tulisz. Buziaki dla Was Dziewczyny😘😘

×