Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kim

Zarejestrowani
  • Zawartość

    531
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kim


  1. 42 minuty temu, Gość04 napisał:

    Dzięki dziewczyny za wsparcie. Mam nadzieję że macie rację. Ja też cały czas mam nadzieję że wszystko będzie okej. 

    Nie tak wyobrażałam sobie spotkanie z maleństwem..  myślałam że ten ostatni tydzień będzie cały radosny A nie taki stresujący... 😔

    Będzie radosny od momentu jak go zobaczysz. Wtedy nic już dla Ciebie nie będzie miało znaczenia. Zapomnisz o tym co było. Skupisz się na tu i teraz.  Będziesz tylko Ty i Maleństwo❤️ 


  2. A jak Wam po porodzie brzuchy dochodzą do siebie? U mnie mniejszy z każdym dniem, na razie bez rozstępów. Na dole nad samym szwem wisi flakowata skóra🙂 wygląda to śmiesznie. Ciekawe czy wciągnie się ten fałd czy tak zostanie😁🙈 ?

    górna część brzucha większa od dolnej, przed porodem było na odwrót. Ogólnie jestem zadowolona z wyglądu, bo myślałam, że po takim ogromnym balonie brzych będzie jak suszona śliwka. W sumie to może jeszcze tak być... to dopiero początek😁


  3. 2 godziny temu, Gość04 napisał:

    Hej dziewczyny. I jak tam u was? 

    U mnie tydzień stresu.. wlasnie przed momentem miałam telefon że jutrzejsza wizyta u ginekologa odwołana bo jest na kwarantannie.. Dostałam informację od gin że mam w środę zgłosić się do szpitala na testy A w piątek na CC. Mam nadzieję że wynik będzie negatywny. Cały czas się tym martwię.  Żyje w takich nerwach teraz że aż brzuch mnie boli już z tego.. Jeszcze tacie nie przechodzi ta choroba i to mnie jeszcze bardziej upewnia że to koronawirus... przeżywam teraz najgorszy tydzień w życiu...

    Kochana, przechodziłam przez to samo. To był koszmar psychiczny. Na szczęście zakończył się happy endem i negatywnym wynikiem testu.. u Ciebie też będzie dobrze. 

    • Like 1

  4. 44 minuty temu, Gosciowka napisał:

    No to nieźle się u ciebie dzieje. Współczuję, już miało być dzidzi prawie z tobą a przez głupiego wirusa ciągle pod górkę. Chociaż tyle dobrego że dla nas to już koniec prawie. A co z tymi co zaczynają rodzic? Bo rozumiem że oddział zamknięty tak? Czyli muszą w innym szpitalu rodzic?

    Ja z pozycją do spania problemu nie mam, gorzej że dziecię mi spać wtedy nie chce i się wierci i mi w pecherz wali i zamiast spać to robimy sobie spacery do łazienki i z powrotem 

    Ostatnie dni są okropne. Niedługo będą tylko wspomnieniem. Tym się pocieszaj. Jesteś tak blisko spotkania z malutką. Ucałujesz ją i przytulisz. To najlepsza nagroda za te wszystkie cierpienia i stresy. 

    Każda z Was tego lada moment doświadczy🎈❤️ 

    I wszystkie będziemy rozmawiać na ten sam temat - pielęgnacja dzidzi😉


  5. 1 godzinę temu, Annak napisał:

    Janka fanka to dobrze ze wszystko bez żadnych komplikacji minęło i dzidziuś ładnie urósł. Ile teraz wazy? Karmisz tylko piersią ?

    Powiem wam ze można depresji dostać, teraz okazało się że w szpitalu kobiecie covida wykryli i ja przenieśli. Maja odkazac i jutro Mnie jednak nie przyjma na cc. Także 23 chyba zostanie jak znowu coś nie wyniknie bo teraz to z dnia na dzień normalnie jakieś jaja to już są. Wczoraj na wieczór jak się dowiedziałam to pół nocy z nerwów przepłakałam. Do piątku mam jednak czekać. 

    Tez wam tak ciężko spać, bo ja to nie wiem jak się ułożyć zupełnie bo zw chwili robi mi się niewygodnie. 
     

    Gosc04 trzymam kciuki żeby to jednak tylko zle przeczucie było. Czasem już mamy tendencje żeby sobie wmawiać objawy. 

    Annak, współczuję 😔 też bym przepłakała noc. Oby od teraz wszystko poszło zgodnie z planem. 


  6. 11 minut temu, Gość04 napisał:

     

    Badania na koronawirusa planowo mam mieć w środę w tym szpitalu gdzie będę rodzić 🙂 CC w piątek i też robią mi tam na szczęście 😅 tylko jeśli jest pozytywny to kierują mnie na inne piętro gdzie leżą mamy z pozytywnym wynikiem. Dzwonilam do gin i pytałam bo nie wytrzymałam już, za bardzo się stresowalam 😅

    dziewczyny, A jak pobranie wymazu na covid? Bardzo nieprzyjemne?😨 

    W gardle nieprzyjemne, ale trwa sekunde, wiec luzik. W nosie trwa ze 2-3 sekundy i są to „łaskotki” - jakby komar wleciał do nosa i próbował się wydostać 😉 bez problemu da się znieść. 


  7. 19 minut temu, Gosciowka napisał:

    To tego nie wiedziałam. Ale bym panikę taka zrobiła ze do szpitala tym jechała pewnie. Chociaż ciekawe czy by mnie przyjęli, chyba muszą nie? Tak się zastanawiałam tylko czy dzwonić do lekarza czy szpitala czy po prostu odrazu jechać. Jak coś to dzwonić pierw do szpitala czy lepiej odrazu jechać? 

     

    Ja dzwoniłam wpierw i po tym jechałam. Wolałam się zapowiedzieć. Na pewno muszą ktg szybko zrobić w takiej sytuacji. 

    • Thanks 1

  8. 19 godzin temu, Gosciowka napisał:

    Szybkiego powrotu do normalności życzę 😌😌

     

    Ja dzisiaj miałam mega stresa. Uświadomiłam sobie że nie czuję ruchów i próbowałam na siłę obudzić, ale nic nie pomagało już myślałam że do lekarza się wybiorę ale na szczęście w końcu się udało. Tak mi stracha narobiła że masakra. 

    U mnie mały prawie wcale się nie ruszał jakieś dwa dni przed porodem. Lekarz mówił wcześniej, że tak będzie, bo maluszek się przygotowuje do wyjścia na świat. Pozycję specjalną przyjmuje😉


  9. 1 godzinę temu, Annak napisał:

    Takie pytanie z innej beczki bo ja się dzisiaj zwazylam i się troche przeraziłam. Przybyło mi 20 kg, masakra. A wy ile przytylyscie w ciąży? No to będę mieć teraz wyzwanie, po porodzie zejdzie mi pewnie Ok 8 kg a ze 12 do zrzucenia zostanie. 

    Mi 15 przybyło. Nie wiem nawet ile mi zeszło po porodzie, bo do tej pory się nie zważyłam! 😁 nie chce mi się. Na ten moment to dla mnie nieistotne. Po połogu się zważę😉 

    • Like 1

  10. 1 godzinę temu, Annak napisał:

    Cześć dziewczyny

    Kiki nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Pielęgniarki pozwoliły ci dokarmiać dzidzie mm w szpitalu? 
     

    U nas będzie Emilka ale to wybrane mamy już prawie od początku. 
     

    Gosciowka skąd ty masz tyle pary na te wszystkie czynności. 
     

    Ja mam jakoes słabe wynik, infekcja w moczu mi wyszła. Rozmawiałam z lekarzem i jutro idę do szpitala z rana. Do tego mam straszna migrenę, leżę ledwo przytomna. Już nie mam siły dziewczyny. Czuje się wykończona. 
     

    A jak tam u was? Kim śpisz w nocy czy mały płacze ? Boje się jak to będzie. Już zapomniałam co to znaczy noworodek, córka ma 9 lat, mam wrażenie ze to jakieś zamierzchłe czasy. Może jestem jakaś dziwna ze zamiast się cieszyć to zaczynam panikować.

    Hej Annak, 

    współczuję migreny. Przetrwasz.już niedługo.. 

    Śpię w nocy do ok 4 rano. Do tego czasu mąż się zajmuje małym. Ja od 4 i tak spać nie mogę, więc go biorę do opieki i mąż idzie spać. Mały pierwsze dwa dni swego życia przeznaczał głównie na sen. Teraz przeznacza większość czasu na płacz🙂 myślimy o zaprzestaniu karmienia mlekiem z piersi. Niestety☹️ Wygląda na to, że mały ma nietolerancję laktozy ( u mnie i u męża to rodzinna przypadłość). Cały czas płacze nawet po karmieniu. Po moim mleku ciągle ma gazy. Pewnie boli go brzuszko skoro tak płacze. Szkoda. Najważniejsze, że dostał „złote mleko” ode mnie. 


  11. 46 minut temu, Klaud napisał:

    Właściwie to nie wiem, jak teraz vhodze na wizyty to mam tylko badania z krwi i moczu, potem ktg i akupunktura, no i ręcznie bada mi szyjkę i wlasnie ułożenie małego. 

    Kim, eczesniej myslalas o dobru dziecka, teraz mysl o swoim. Czas połogu to czas na "uleczenie" sie ciała. W dodatku Ty jesteś po cc. Powinnaś bardziej na siebie uważać. Mięśnie i narządy muszą wrócić na swoje miejsce, wszystko musi się zagoic. Jeśli swoje zdrowie nie jest wystarczającym powodem to pomysl o tym, że potem zeby doprowadzić siebie do porządku zaniedbasz dzieciaczka. Lepiej zapobiegać niz leczyć. Jak będziesz miała pare dni nieposprzątane to nic się nie stanie. 

    Bardzo mądrze mi wyjaśniłaś. Dzięki. Zgadzam się. 


  12. 58 minut temu, Kiki91 napisał:

    Nie wiem ile max mozna dac dziecku mleka sztucznego ale wydaje mi sie skoro jest glodny i chce to trzeba dac. Moja zjada 60ml co 3 godziny ale czesto zdarza sie ze po godzinie jeszcze chce i daje jej 30ml czyli tez zjada 90. Moja czasami ulewa zwlaszcza jak szybko pije to wtedy zwróci. 

    Ja bym po godzinie też dała resztę gdybym była w stanie wytrzymać jego ciągły płacz🙂 może chłopcy więcej jedzą?? Ja lubię dużo zjeść. Ma to chyba po mnie☺️


  13. Mam pytanie do wszystkich z Was. Jaka jest max jednorazowa dawka pokarmu sztucznego? Mały jest ciągle głodny, chce dużo jeść. Raz daję z piersi, raz z butelki. Niby w jego wieku ( 6 dni) powinien na raz zjeść max 60-70 ml. A co jeśli to dla niego za mało?? On zjada 90 ml.. nie zawsze na tyle mu pozwalamy, ale tyle może zjeść i mu się nie ulewa.. czy to normalne w praktyce??


  14. 8 minut temu, Gosciowka napisał:

    Nie boli cię nic? 😱 To co to w internecie tyle złych opinii o CC że połóg straszny że okropnie rana ciągnie itd. kurcze ja to czasem mam wrażenie że ludzie robią to specjalnie żeby pokazać jak bardzo ciężko. Ja lubię się użalać mężowi żeby się bardziej starał, a tak innym często mówię że jest ok nawet jak nie jest. No co zrobić taki ze mnie dziwny typ. Chociaż ja też mam wyższy próg bólu tak myślę (zobaczymy po porodzie😂😂).

    No ale dobrze że wracasz do siebie to najważniejsze

    Ja jestem bardzo wrażliwa na ból. Rana bolała bardzo w pierwszej i drugiej dobie, ale to było nic w porównaniu do moich skurczy porodowych. A teraz ból czuję przez może minutę na cały dzień- boli nie rana tylko zwijająca się macica. Czuję się tak jakbym nie miała żadnej operacji. Jedyne co mnie męczy to te zalecenia, że trzeba odpoczywać, leżeć itd. To mnie martwi. Żebym czuła się źle i obolała to bym leżała w łóżku cały czas. Boję się, że przez moją aktywność coś mi się w środku uszkodzi, źle zrośnie, pęknie itd🙈boję się infekcji.. 

    Może ból jest, tylko ja go nie czuję, bo biorę co 12h ketonal😉


  15. 31 minut temu, Gosciowka napisał:

    A nic nie mowili o teście? Kim (mam nadzieję że tym razem nie pomyliłam) wiedziała wcześniej chyba o teście i miała na dwa dni przed CC chyba. A ty chodzisz do lekarza który pracuje w szpitalu? Jak tak to może teraz na wizycie ci coś powie? Bo też słyszałam że chyba nie we wszystkich szpitalach robia

    Tak. 2 tyg przed cc na wizycie lekarz zlecił zrobienie testu- nie wcześniej niż 5 dni przed cc. Ja zrobiłam 2 dni przed. Wynik dopiero po 3 dniach dostałam- negatywny 🎉🍾ale rodziłam bez wyniku😁😁. Nie wiem o cc planowanych czy zawsze jest test na covid ale wiem, że nie w każdym szpitalu, nie w każdym mieście wymagają przed innymi zabiegami. 

×