Kafej

Czekam na trend na rozświetlanie uszu albo różowe czubki nosa - wszystkie pójdą jak muchy do lepu, nieważne czy to ładne, czy nie. p.s. Po wtopie z Bohemą (czaiłam się na nią wieki, jak wróciła na sklep to zamówiłam i musiałam reklamować ze względu na „liczne wady” nazwijmy to dyplomatycznie) - myślę, czy nie dać marce GS drugiej szansy i nie zamówić jakiejś 9 lub jakiejś całej matowej? A może lepiej złożyć sobie samej czwórkę? (Mam taką pustą paletkę KOBO 4x wkłady). Polecacie pojedyncze maty z GS? I czy mają tam takie coś jak perła, ale bez ani jednej mikro drobinki nawet? Zależy mi na takim cieniu jak MAC Satin Taupe, to był mój ulubieniec, wymazany do zera. Chłodny, perłowy, bezdrobinkowy brąz, przyciemniający powiekę.

No, zgodzę się co do Ady także. Jej przemiana idzie w stronę woskowej figury. Wszystko gładkie, jędrne, nabrzmiałe i wypełnione - zaczyna wyglądać jak lalka. Dla mnie to już za dużo...

Tak, potwierdzam. Mam Velvet Teddy i on idzie jednak w stronę brązu lekko, Pillow Talk u mnie wygląda bardzo różowo. Mam ciemniejszą, żółtą cerę i u mnie Teddy nawet lekko różowy się wydaje, jeśli go z niczym nie porównywać No ale z tej dwójki zdecydowanie Teddy jest nieco bardziej w brąz a Pillow róż.

To już kolejne powiększanie wjechało? oludzie. po co to? I tak miała duże usta i taki trochę „rybi pyszczek” naturalnie. Opuchlizna zejdzie, owszem, ale powiększenie będzie widoczne (też po to się je robi). ech...

Autorko, spokojnie Dobrze, ze umowilas sie do lekarza, wszystko wyjdzie w badaniu, ale zanim wizyta, to chce Cie uspokoic. Z tego co piszesz, wnioskuje, że to zwykła zgaga i refluks, czyli dwie sprawy: nadprodukcja kwaśnej tresci żolądkowej i problem z jej utrzymaniem odpowiednio nisko w drogach pokarmowych. Potocznie: „cofanie się”. Zacznij przyglądać się temu co jesz: ile pieczywa, ile owoców, ile nabiału, słodyczy, kawy, herbaty (czarna ale i miętowa na przykład, często stosowana na „problemy trawienne”) - wszystkie te rzeczy wpływają mocno na zwiekszanie ilosci kwasu a tym samym nasilenie tych objawow. Warto zmniejszyc udzial wybranych produktow w ciagu dnia i poszukac takich, ktore naturalnie zmniejszaja kwas (np. migdaly, siemie lniane). Szybko poczujesz roznice. Poczytaj o popularnych preparatach obnizajacych kwasowosc/na zgagę. Czesto stosowany jest Omeprazol (ale nie bede sie tu bawic w lekarza online). sygnalizuje tylko o czym warto poczytac Przy okazji też warto zajrzeć do zatok - zwłaszcza nocne spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła i uczucie kluchy/mdłosci bywa mylone z refluksem.

Jest taka młoda (dla mnie) jutuberka Agasava. I kiedyś dawała komuś poradę sercową, która zapadła mi w pamięć: „Stara, spie**dalaj! „ ... od siebie dodam: i to w podskokach. Gość jest dziadem i dziadem pozostanie. Reguła wzajemności to ważna reguła nawet w młodym związku i młodym wieku. Co innego wspólne dorabianie się od zera, lata skromne i lata tłuste, a co innego męczybuła, który kupuje jakieś szroty i nabija kabzę kumplowi wiecznie się z tym bujając. Temat pęcherza i zakupów pominę, bo nie chcę być wulgarna. Gość nie dba o Ciebie - a nie oczekujesz cudów, a zwykłego partnerstwa.

Ja Twoje obawy bardzo rozumiem i chociaż moja sytuacja rodzinna jest inna, to w Twojej myślałabym tak samo. Zresztą u siebie też się boję (głównie o siebie bo rok temu miałam zapalenie płuc) i wolałabym nie widzieć się z rodziną w święta, bo nie wszyscy są tak ostrożni jak ja i np. nie rezygnują z rzeczy innych, niż niezbędne zakupy czy wizyta lekarska.

Obstawiam, że vlog zniknie z kanału, gdy Lucha zorientuje się, że imie Mojejcóreczki padło tak łatwo i to z jej ust O dziwo wicki w komentarzach zaskoczone. Czy to tylko na tym forum imie juz było znane od dawna? *edit* Komentarze z imieniem już pokasowane

Ja tu tylko przelotem zajrzałam i chciałam tylko powiedzieć, że nie mam pojęcia skąd się wziął tytuł wątku (nie śledzę już prodakszyn pani psycholog biznesu), ale po pierwsze - jakimś cudem od razu wiedziałam o kogo chodzi oraz jest on naprawdę śmieszny czirs melisoł

Pamiętam to! Sceneria małej dusznej angielskiej chatki, dużo świeczek i loczki. 5x NIE WOLNO! To była pierwsza poważniejsza goownoburza na tym kanale

Na stories Hanny jakaś kolorowa kosmiczna paleta... kolejna? Nawet drogeryjne marki tyle tego nie wypuszczają. Opakowanie białe, holo literki, jakbym miała 17lat, to taka paletka by mnie ucieszyła, jako zabawka, cacko w kosmetyczce... Chyba nie dla mnie estetyka GS, po prostu... Nie hejtuję, ale i nie kupuję

Na moje oko, to trochę powiekszyła. I zrobiła zęby, licówki na górze (jaśniejsze niż dół LOL). Widać to dokładnie, zwłaszcza jak się wyłączy głos i ogląda sam makeup (słuchać jej nie dam rady..., a czasem testuje coś, co chcę zamówić online, więc patrzę na swatche i kolor na jej twarzy).

Ja myślę, tzn. zgaduję sobie, że moż kombinowała z brwiami w jakimś gabinecie i coś poszło nie tak? W ostatnim czasie na filmikach było widać, że raz ma cieńsze, raz grubsze, jakby zaczęła im poświęcać uwagę, więc może zdecydowała się na jakiś zabieg? Co do jej życia w Warszawie (tego co pokazuje przynajmniej), to można by odnieść wrażenie, że to miasto dwóch centrów handlowych i jednego parku Na szczęście jest inaczej i dziwię się, że O. mając czas (nie siedzi w pracy etatowej 8-9h) nie korzysta z uroków tego miasta - zważywszy na to, skąd pochodzi, jest jeszcze dużo do odkrycia Znam osoby, które przyjechały do Warszawy z wiekszych wsi/miast, niż O. i zakochały się w tym mieście, znalazły swoje miejsca... a ona od sklepu do sklepu. ...no może teraz mniej, bo korona, wiadomo.

Warto, palety ABH są genialne moim zdaniem jeśli lubisz błyski to Sultry jest super. Ja teraz na nowo cieszę się Soft Glam, której latem nie używałam, bo ciepło i home office.

Pamiętam ją! Miała takie ciemne dosyć filmiki i faktycznie ten akcent i kosmetyki MAC, wtedy niedostępne w Polsce, to były jej znaki rozpoznawcze.

Śmiechłam z nazw Władka Nie wiem czemu Hania tak osobiście się odnosi do tych krytycznych komentarzy, pomijam hejty, ale uszczypliwa krytyka odbiorców wpisana jest w tworzenie czegoś swojego. Przyznać trzeba, że częstotliwość nowości w sklepie jest zaskakująca... i nie dla każdego jest to na plus.

@Brak nicka ja to bym chętnie połączyła z Tobą siły w perfumiarskim świecie ja mam świetny nos, kiedyś ktoś z branży powiedział, ze taka „wrazliwość zapachowa” to rzadki talent, pamięć i dryg do komponowania zapachów. Mogłybyśmy wygryźć Doris Zawsze mnie śmieszy ten „olfaktoryczny” nick Doroty, gdy widzimy, ze o zapachach wie tyle, ile wyczyta z opisu ... a sama tworzy banały typu: bardzo kobiecy, kwiatowy, zmysłowy.... tak doradzają dziewczyny w Rossmannie, gdy wchodzi mężczyzna w pośpiechu i pyta o coś ładnego dla żony ... nie umniejszając dziewczynom z Rossmanna rzecz jasna, ale jeśli się nie trafi na pasjonatkę, to wiedzą tak mniej więcej co jest czym, bo mają mnóstwo innych spraw do zrobienia w sklepie

No pamiętam zdjęcia w butiku w Warszawie, falująca szafka niczym falbany w ...ence z Karko Bede zaglądać czasem na kanał (na Insta nadal ją mam, ale nie pojawia mi się czesto, bo pewnie nic nie lajkowałam ostatnio) bo sama jestem ciekawa tej przemiany Na pewno wyjdzie jej na zdrowie kibicuję!

No i super, schudła i to widać. I nie chodzi tu już o dążenie do rozmiaru M, ale o odzyskanie ciała i zdrowia typowego dla dziewczyny w jej wieku. Jak weszłam na kanał po dłuuugiej przerwie, to różnica mnie wręcz wbiła w fotel :)))

Haha, no tak, bo jej filmy to faktycznie widać, że są obrabiane przed publikacją Jedno jej trzeba przyznać - jest konsekwentnie niechlujna we wszystkim co robi. Oraz: widać na filmiku z zakupami z Bolesławca, jak bardzo Tomcia obchodzą jej rozkminy nad pokrywką cukierniczki, on już ma dość chyba tego jej marudzenia na wszystko, przytakuje na odwal już, bo nie chce mu się stać nad tym kartonem z kolejnymi zakupami.. Nawet sama to powiedziała, że to „takie nie zawracaj mi dooopy” Nie wiem kto może takiej parze napisać, że och ach jacy wy jesteście super fajni, inspirujecie! Ja tam widzę nudę, zgnuśniałych dwoje 40 latków, leniwie snujących się po zaniedbanej posesji i wilgotnej chatce. Otoczenie równie zapuszczone jak oni. Wytrzymałabym tydzień na takich wczasach... z własnym prowiantem, bo nie wydaje mi się, że tam jest czysto i smacznie. Okolica ich domu daje tyle możliwości (blisko miasto, blisko jezioro) można i fajnie popracować, dokupić niezbędne narzędzia czy materiały budowlane/art.ogrodnicze i wykorzystać otoczenie do wypoczynku (rowery, jezioro, nawet wędkowanie - zabawa dla leniwych, nie trzeba się spocić). A tu wlecze się ten czas, od śniadania do kolacji, z przerwą na deszcz... kica choc #killme

On coś tam jeszcze kręci jakiś biznes, bo Słońcia mówiła, że Lew ma teraz „calla” wiec ona ma chwile na nagranie makijazu. Pewnie zdalnie robi jakieś cuda na kompie, albo to tylko jakies gałganowe sprawy (serio nie wierzę, tzn. wierzę, ale dziwię się, że jest popyt na te dresówki... na kazdym bazarze takie są w cenach 40-100,- )

Flaszka jest, humor jest

Zajrzalam do ostatnich filmow i ona naprawdę odkleja się od rzeczywistości coraz bardziej. Ledwo składa zdania, zaczyna o pudrze, potem jakaś zawiecha, ooo slyszyce jak ptaszki spiewają, kica choc, choc, i ten puder toooo..., wiece, buzia coś tam. No strumień świadomości jakiś niejasny. Jakby coś nie łączyło