Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kafej

Zarejestrowani
  • Zawartość

    799
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Kafej


  1. Mi się ta mała miękka torebka z rączką nawet podoba, ale po pierwsze: nie noszę rzeczy z widocznym napisem ( już tym bardziej LGS i innych influ), a po drugie jednak wg mnie cena jest za wysoka. Generalnie wszystkich torebek u nich - bez 5 stôwek nie zaczynaj oglądania. Mam skórzane torebki, wiem, że nie jest to shopper z saffiano z Sinsay, ktôre można kupić za 59,- i tu cena idzie często w parze z jakością, produkcja w PL to też inny koszt niż chińska masówka, ale… no nadal uważam, że ponad 500 za małą torebkę ze skóry to przegięcie. Do 300,- byłabym skłonna kupić. I w tej kwocie zazwyczaj mieszczą się moje niemarkowe skórzane torebki.

    Czy 500+ to drogo, czy tanio zależy od zarobków, ale ja tyle nie chcę zapłacic.

    • Like 3

  2. Ten seledynowy komplet s.u.k.i.enka z kardiganem (xD) i pomarańczowe klapeczki to jest jakaś modowa katastrofa. Nie tak, nie na niej, nie na takiej figurze. Nie wygląda to dobrze…


  3. Ojoj, rzeczywiście niekorzystne te fasony i kolory. No nie wiem, niby widuje się takie rzeczy, ale jakoś nie podoba mi się no co zrobić… fryzura w nowym filmie żyje własnym życiem. Od lat upiera się, by nosić te długie włosy, a one wcale nie dodają jej urody i widać, że też jej przeszkadzają czasem. Są owszem gęste, chyba niezniszczone nawet. Ale też ciężkie, płaskie, opadnięte, gdy je zwiąże lub upnie. Taki smutny (choć gruby) wiszący warkocz zawsze wygląda mi na taką fryzurę z poprzedniej epoki, dziecięcą lub z zespołu pieśni i tańca ludowego, gdzie nawet w piosenkach jest nawiązanie do „warkoca”. Zmiana fryzury moim zdaniem wyszłaby jej na korzyść… choć oczywiście wiadomo, cięzko jest zmienić przyzwyczajenie i to, w czym sie czujemy bezpiecznie.

    • Like 2

  4. Nowe „Sprzątamy szafę” to przegląd prawie samych za małych marynarek, które zostawia. Wiele z nich jest wyraźie za wąskich, nie ma szans się dopiąć (nawet jeśli nosi się rozpięte, to taka mała wąska tuba wygląda po prostu źle).

    A gdy mówi o materiale dresowym: „spodnie z drechu, niektórzy mówią z drelichu” 

    Kolejny raz widać brak pojęcia o tkaninach, modzie, technologii, generalnie - odzieży. Kiedyś na lekki cienki szlafrok powiedziała „taka szlafmyca”. 

    • Thanks 5

  5. Już to kiedyś pisałam, ale przecież 40 letnie babki (w większości) mają obcykaną swoją fizjologię, że się tak wyrażę, w dużo bardziej zaawansowanej formie, niż okres. 
    A do młodych dziewczynek, z których być może jakiś odsetek potrzebuje usłyszeć, że okres to nie wstyd (czyli potencjalnie do tych, które ledwie zaczęły 11-13 lat) nie trafi nie tylko jej pogadanka, ale nawet sam algorytm Youtube, bo siedzą na liveach Żugajek czy innych Nanami. Nikomu nie ujmując, ale sama w wieku 17 lat nie szukałabym treści tworzonych przez 50 letnie panie, pokazujące np. ziołowe kuracje pomagające na objawy menopauzy albo mam omawiających zakupy z pepco dla niemowląt. 

    • Like 2
    • Thanks 1

  6. To nawet nie o to chodzi, wiadomo, że dla kasy nagrywa. I nie ma nic złego w mówieniu o tym wszystkim, ale mam wrażenie, że to taki idealny temat ocieplający wizerunek, dobrze zapycha też czas antenowy, gdy brak pomysłu na content. Jak taka dobra ciocia, która co jakiś czas wyciąga z szuflady właśnie ten temat i poklepie po ramieniu wszystkie miesiączkujące. 
    Ile można o jednym xD

    • Like 1

  7. Nowy film na kanale K. i tematyka to znowu jakieś okresy, kobiecość, higiena i tabu. No ile można? Dla kogo te treści? W komentarzach oczywiście tylko pozytywny odbiór, ale ja nie rozumiem, ile można w koło o jednym.
    O okresie w aucie, o okresie w podcaście, o okresie przy makijażu i we vlogu. Kobiecość niejedno ma imię i na kanale stylizacje, prędzej spodziewać by się można o kobiecym wydaniu mody, jak wyglądać ładnie, kobieco w każdym rozmiarze… kobiecość w domu, kobiecość w pracy, kobiety tu czy tam, a jak się uczepiła tej kobiecej fizjologii to jakby nie było innej strony kobiecości jak okresy, boleści, podpaski, a ona magicznie odczarowuje rzekomo ten wstydliwy temat. Zieeeeew

    • Like 1

  8. Zajrzałam na profil Insta D. (nie obserwuję go, ale chciałam zobaczyć o czym tu piszecie, może jakieś oświadczenie czy zdjęcie) i coś innego wpadło mi w oko - on obserwuje tylko kilka kont na Insta. Dosłownie 5. Gdzie reszta? Przecież kiedyś pisałyście tu, że jakieś  konta kumpli, jakieś znane osoby typu sportowcy, inni influ, a teraz dosłownie 5 kont. Co jest? 
     

    A ja w sumie mam nadzieję, że to jakaś okropna plotka, pomówienie, szkoda ludzi. Dziecka, które na szczęście jest anonimowe, ale też kiedyś będzie mieć 16 lat i rozpoznawalnych rodziców.
    Uważam, że intymne sprawy powinny pozostać intymne, niech się ludzie we własnych 4 ścianach w sprawach łóżkowych dogadują. 

    • Like 3

  9. Od lat mnie to zadziwia, zamiast pokazać filmik, jak ma na sobie Boya albo Lady Dior, to wymyśla, że szuka małej torebki z BonPrixa albo Bershki i ojej, no fajna, ale za krótki pasek, nie pasuje, odsyłam. 


  10. Ma 38 lub 39 nawet, tak więc infantylny sposób bycia i „totalnie odjechane kolory” w makijażu twarzy, to tylko maniera przed kamerą. Czasy 20-latki już dawno za nią… i za jej widownią podejrzewam też. Nadal nie rozumiem, dlaczego tak strasznie boją się dorosnąć przed kamerą ona, Karo… pewnie jeszcze ktos by sie znalazł. Widownia w ich wieku nie bedzie słuchać już o okresie albo akceptacji ciała. W tym wieku to już niejedna kobieta poznała różne odsłony swojego ciała, a okres już ma dawno oswojony, ewentualnie tłumaczy go swoim córkom.


  11. Legginsy nieee, tak to na Teamsach co najwyżej, a już tym bardziej jakieś skôrzane/woskowane. Nawet nie chodzi o wytyczne z góry, ale ogólnie słabo to wygląda do pracy. Tak uważam… i nie widuję u siebie tak ubranych kobiet. 

     

    • Like 1

  12. Pamiętam, Olka i jej trening z migreną xD 

    Kto zna migrenę, ten wie, że to odbiera „rozum, godność” i chęć do wszystkiego, przy okazji ćwiartke głowy, oko, czasem gratis dochodzą inne atrakcje,  jak drgawki, torsje, czy sztywnienie szczęki itp. Paskudna dolegliwość, przy której naprawdę ostatnia myśl, jaka by przyszła do zbolałej głowy, to wzięcie hantli i trening. Śmiem zgadywać, że przy solidnym napadzie bólu migrenowego taka aktywność mogłaby sie nawet skończyć jakimś urazem, omdleniem, czy czymś poważniejszym.

    • Like 4
    • Thanks 6

  13. Niedorzeczność tego kanału polega na tym, że content dotyczy wyglądu, mody, ubioru, makijażu, kolorów, ale jednocześnie wszelkie krytyczne komentarze, nawet kulturalne, odnoszące się do prezentowanego ubioru, kroju, wyglądu danej rzeczy lub zestawu - są kasowane. 

     

    • Like 1

  14. W nowym vlogu K. odkrywa, że pracując w biurze, nie ma czasu na wiele rzeczy w ciągu dnia i właściwie jak już wróci z pracy, to nic jej się nie chce. Ale praca poza domem ma też plusy, bo wydaje mniej, nie myśli ciągle o zakupach i nie zamawia rzeczy. Nawet po pracy jej się już nie chce jechać do sklepu nic oglądać. 


  15. Ona ma taki vibe prowincjonalnej handlarki, taka przekupka, ciągle coś mówi, zaczepia, brzęczy jak mucha. Głośna i wszędzie jej pełno, no i tam gdzie się pojawi - tam ma rację. On chyba to spokojnie znosi, bo może to taki gburowaty, ale też spokojny facet. Mnie by taka koleżanka na wakacjach albo i nawet w pracy wykończyła. 


  16. Teraz się wzięła za dobre rady na złe samopoczucie, bo dziś Światowy dzień walki z depresją. Tak, tak, wygibasy na macie w sponsorowanych ciuszkach leczą wszysykie rany i emocje lepiej, niż niejedna terapia.
    Wolałabym, aby osoby z zerową wiedzą na temat tej choroby, nie dawały dobrych rad. 

    Ok, jak sobie radzić, gdy ma się gorszy humor albo spadek formy - jasne, to jest lekkie łatwe i przyjemne, spacer, brzuszki, świeczka, kąpiel i makijaż nie zaszkodzą. Ale wiązanie takich rad z depresją to już… a nie dokończę zdania. Wiecie co.

    • Like 2
    • Thanks 2

  17. Ten nowy filmik to taki kicz… zaczyna się - telezakupy, teraz to już co popadnie. Legginsy do ćwiczeń, podróby perfum, jakaś sztuczna biżuteria w puzderkach z kwiatkiem, pomarańczowe szminki własnej marki…

    i oczywiście do tego sztuczny entuzjazm, nooo heeej witaaajcie! Mam dla was coś super! I rączka w górę i sztuczny uśmiech. 
    Ode mnie unsub już poleciał, bye bye. 

    • Like 7
    • Thanks 1

  18. 6 godzin temu, Paryz London napisał:

    Nawet nie wiedziałam.

    Kolorowa, jednorożcowa stylistyka to była. Z takich bardziej użytkowych kosmetyków, ktôre miały wziecie i zniknęły ze sklepów błyskawicznie, to był podwójny róż w kremie (brzoskwiniowy i różowy), rozświetlacz mieniący sie na róż/złoto, chyba coś do piegów jeszcze. A pozostałe rzeczy, np. metaliczne linery, szminki z brokatem, no to już takie bardziej dla fanek kolorowych, artystycznych makijaży. 

    Bell to spoko kosmetyki, naprawdę uważam, że ich jakość jest niezła i mam kilka udanych produktów nawet na co dzień, ale u RLM to była moim zdaniem ostatnia szansa na coś swojego. Lata temu jak była w top beauty youtube, mogłaby być w każdym Rossmannie ze swoją makijażową szafą, potem dorzucić skincare, jak się zaczął trend na koreańskie, wieloeatapowe oczyszczanie i nawilżanie.
    Pamiętam ten szał na dosłownie *cokolwiek*, co wypuszczały jutuberki. Na premierach książek stały tłumy w Empiku w galeriach, jakieś beauty eventy z markami - tak samo. Teraz to takie tam, jest bo jest, ale… to 5 minut minęło.

    • Like 1
×