Witam wszystkich, mam maly (?) problem ze zlewem. Czyscilam dzisiaj ruszt piekarnika srodkiem do czyszczenia piekarnikow w zlewie, zawsze tak robilam i nic sie nie stalo nigdy, czasem nawet popryskalam zlew i rowniez wszystko bylo w porzadku. Dodaje ze nie zostawilam tego na dlugo, max. 10 minut, bo robie to czesto i plam duzych nie mam. Dzisiaj jednak po zmyciu zrobily mi sie plamy na zlewie (zaczely byc widoczne dopiero jakos 30 minut po dokladnym splukaniu i umyciu wszystkiego plynem do naczyn, od razu po splukaniu niczego nie bylo widac, wszystko wygladalo normalnie). Zrobily mi sie jakby zacieki po bokach i w niektorych miejscach, bardzo losowo tak naprawde, sa ciemne a gdy wysychaja i je poleruje to niektore blednieja i robia sie jasne, a niektore zostaja ciemne. Probowalam octem, woda rozcienczona z domestosem, kwaskiem cytrynowym, nic nie pomaga zbytnio (ale mozliwe ze trzeba to robic czesciej). Mieszkanie wynajmuje i zakladam ze za kilka plamek nie dostane kaucji, wiec bardzo zalezy mi na tym aby to jakos zniknelo/aby to zminimalizowac. Ma ktos jakies pomysly, doswiadczenie z tym? Zlew jest raczej ze stali nierdzewnej, jest dosc dobrej jakosci, tez czyscilam go zawsze samym domestosem i nigdy nic... Co moglabym zrobic? Bardzo prosze o pomoc.