Zgadzam się. Dlatego tak mnie dziwiły niekończące się zachwyty nad wiankami Pati. Bo osobiście nie widzę różnicy w poziomie kiczu między nimi, a alluścianką.
A wiankami Pati, które wyglądają jak chińskie stroiki na grób i są paskudną plastikową tandetą, to wszystkie się tutaj zachwycały. To w końcu te cmentarne ozdoby fajne są czy nie?
Uwielbiam, jak robicie tu z niego takiego zdesperowanego bezmózga, który zapłodnił przypadkową kobietę, bo akurat mu się trafiła okazja, żeby spuścić z krzyża. Bravo, bravo, bravissimo!