Dzień dobry chociaż jest środek nocy...
Nie mogę zasnąć. Męczy mnie jedna rzecz, na którą szukam odpowiedzi. We wtorek 8.08 zmarł mój Tato. To dla mnie to niebywały cios i wielka strata. Nie mogę przejść normalnie obok rozwieszonych nekrologów bo zaczynam mieć łzy w oczach i totalne flashbacki Tato bardzo cierpiał szczególnie przez ostatni rok. Jego zdrowie degradowało od grudnia 2021. Pocieszam się tym, że już nic go nie boli. Byłem przy nim kiedy odchodził. I stało się tak jak Tata zawsze sobie tego życzył - umarł w domu.
Wracam do daty 8.08. Ta data przyśniła mi się mniej więcej w połowie marca tego roku. We śnie widziałem jakby hasło z TV "Koniec wojny" i zapis daty 8.08 wielkimi, czarnymi fontami. Po przebudzeniu czułem się bardzo dziwnie. Opowiedziałem o tym śnie moim Rodzicom i kilku osobom. Zapisałem ten dzień w notatniku. Później zapomniałem o tym fakcie. Powrócił on w momencie kiedy przeczytałem kartę zgonu Taty - 8.08; 7:10. Zbladłem wtedy i oblepił mnie lęk. Chciałem zapytać Was co o tym sądzicie.
Później napiszę jeszcze o jednym śnie, który miał miejsce wcześniej bo w grudniu 2021.