Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Konieczynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    60
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Konieczynka

  1. Nie możesz się winić. Absolutnie! Nic nie wykrakałaś. Problemy ze zdrowiem to rzecz ludzka. Najważniejsze, żebyś teraz wyleczyła tą nadżerkę i nawet się nie obejrzysz, a będziesz mamą Wyniki będą dobre! Nie bierzemy pod uwagę innej opcji Wiem, że już byś chciała być po wizycie. Te dni teraz się ciągną, ale potem będzie już ok. Będziesz się cieszyć, że wyniki w porządku Czekam razem z Tobą i zawsze możesz pisać Jednak lepiej jak człowiek wyrzuci z siebie to co go trapi Od tego są tutaj te wszystkie cudowne dziewczyny Wiem, też słyszałam, żeby odpuścić, ale moja głowa mam wrażenie żyje własnym życiem i mnie nie słucha Więc się boję samej siebie, że to ja blokuję Dziękuję i tulę mocno! Buziaki! ❤❤❤❤
  2. Wiesz co? Ja też z partnerem się staramy już bardzo długo i nic. Co miesiąc moja głowa ma już nadzieje i ciągle o tym myślę. Boje się, że mi blokuj właśnie, a wyluzować i "odpuścić" nie umiem. Więc tu akurat wiem co czujesz. Po prostu bardzo tego pragniemy Życe daje dużo kopniaków, ale w międzyczasie musi nam dać coś słodkiego na pocieszenie. Oby to były najukochańsze i zdrowe cukiereczki w naszych ramionach Kiedy masz wyniki i wizyte? Koniecznie daj znać! Trzymam kciuki!
  3. Ale super. To teraz tylko musisz o siebie dbać Bo szczęśliwa mamusia to szczęśliwe dziecko Wiadomo, że dzień w dzień będziesz się bardzo wsłuchiwać i martwić. Ale na pewno wszystko będzie dobrze Pomyśl, że każdy dzień zbliża Ciebie do tego wielkiego dnia Powiem Ci szczerze, że psychicznie już jestem wykończona i zniechęcona. Ciągle o tym myślę i boję się, że już głowa mi zablokowała wszystko Nie wspominając o tych badaniach i olewaniu przez ginke. Na czwartek mam wizytę u nowej. Zobaczymy jak będzie... Mam nadzieję, że mój organizm do emerytury ma jeszcze bardzo daleko bo to mnie zablokuje jeszcze bardziej Ale dziękuję za wsparcie!
  4. Byłam u dwóch różnych ginek i obie mi powiedziały, że to jeszcze nic i mamy dalej próbować. Jedna zleciła tarczycę i wszystko ok. No i dała castagnusa, biorę go 3 cykl i teraz bedzie przerwa. Ale szukam innego ginekologa. Jednak nie mam żadnego poleconego więc znowu w ciemno
  5. Hej, Ja mam 32 lata (w tym roku stuknie 33) i statamy się z partnerem już 9cykli i nic
  6. Ja też zazdroszczę tym, którym się udało! Trzymam za wszystkie kciuki! Niech w tym roku te które tak tego pragną w końcu zobaczą dwie kreski Ja niestety nie będę miała tak łatwo z zajściem. Ale staram się nie tracić nadzieji
  7. Hej dziewczyny! Mam do Was pytanko:-) Jako że bardzo zawiodłam się na kilku ginkach ślę pytanie do Was. Mam 32 lata. Od roku statamy się z partnerem o dziecko. Co prawda ona ma pracę wyjazdową i ciężko utrafić w dni płodne co mnie dobija dodatkowo, ale sama mam też problem z ich określeniem. Otóż skoki temp mam praktycznie co dwa dni prawie o 2 stopnie. U mnie to norma. Ze śluzem też ciężko. Wodnisty jest nawet dzień przed @. A testy owulacyjne o czułości 10 zawsze negatywne. Chciałam zrobić badania hormonów. Ale lekarki że trzeba uprawiać i już. Więc pomyślałam, że zrobię prywatnie. Ale te pakiety są koszmarnie drogie. Więc może poradzicie jakie konkretnie zrobić? Będę wdzięczna za pomoc!:-)
  8. Hej dziewczyny! Ja mam 32 lata i staramy się od roku o pierwsze dziecko i nic Chodzę do ginek, ale one żeby współżyć i tyle. Ehh Chcę sobie zrobić badania na hormony prywatnie bo na lekarzy liczyć nie mogę. Ale drogie te badania. Może zrobię te najważniejsze. Poradźcie które mam zrobić?
  9. A ja staram się z partnerem już rok i nic. Od dwóch cykli biorę castagnus. Normalnie miałam @ co 28- 30 dni. A teraz po pierwszym miesiącu z castagnusem po 33 dniach, a ten cykl po 25! Pierwszy raz w życiu po takim krótkim czasie. Nie wiem czy on mi pomaga czy bardziej rozregulowuje
  10. Czy jest tu ktoś z kim mogę o tym porozmawiać? Bo widzę, że 5 lat temu wpisy... A ja mam dość, że partner i wszyscy wokół traktują mnie jak wariatkę bo ciągle o ciąży myślę. Mam coraz więcej dni, że ryczę i wyję... Mało tego. Nie wiem kiedy mam dni płodne, mierzenie temperatury nic nie daje bo skoki temp mam co parę dni, obserwacje śluzu też niewiele dają (potrafię mieć białko jajka kurzego w dzień przed @), a testy owulacyjne różnych producentów i o różnych czułościach zawsze negatywne. Ginekolog mówi, że wszystko ok i tyle. Cykle nieregularne (raz co 33 dni, a teraz po 25 dniach). A do tego facet praca za granicą i w domu tydzień w miesiącu. Jestem tym wszystkim przerażona i już zniechęcona. Brak wsparcia dobija Proszę, nie naskakujcie na mnie. Nie mam nikogo z kim bym mogła o tym wszystkim porozmawiać. Z kim bym mogła popisać w ciężkich chwilach i kogo ja sama mogłabym wesprzeć. Jest któraś chętna o podobnych problemach?
  11. Witajcie! Bardzo chciałabym zajść w ciążę... Mam 32 lata i bardzo pragnę dziecka. Boję się, że nie udaje nam się. Co prawda mój partner ma pracę jaką ma i trudno nam trafić w moje dni płodne co dodatkowo mnke dobija. Ale moje cykle wyglądają 31,29, 30. Ale nie wiem kiedy mam dni płodne. Nawet paski owulacyjne nie wskazują jednoznacznie. Ale moja ginekolog uważa, że wszystko jest ok. Na własną rękę chcę zacząć brać Castagnusa. Czy może pomóc zajśc w ciąże?
×