Gość 78

Jak to mówią. Wszyscy jesteśmy hipokrytami. ;)

Trudne pytanie. Wiele lat minęło.

Są anonimowi i nikt nie wie o kim mówię. No trudno, wyszedłem na prostaka. Biorę to na klatę.

Może nie rozumiesz idei ale w sensie na boku chodzi właśnie o to żeby żona się nie dowiedziała. Na tym polega zabawa. Gdybym chciał żeby wiedziała to ogarnąłbym trójkącik. Jak już chcesz wiedzieć to mamy to za sobą i było fajnie, moja lubi bawić się z innymi dziewczynami w łóżku. Jak chcesz się sama zabawić to polecam jakiś swigerski klubik. Może ogarniesz różnicę.

"To kim ty jesteś?" Możesz bez personalnych wycieczek, pisałem o hipotetycznych powodach, które mogą kierować ludźmi a nie o sobie!

Niestety czasami jest to o wiele trudniejsze niż nam wydaje się kiedy jesteśmy młodzi. Wypalenie w związku to jest coś co ciężko naprawić a często jest niemożliwe. Jednak to są w stanie zrozumieć tylko osoby w długich związka i nie mówię tu o związku 5 czy 10l etnim, bo to jeszcze za krótko. Ja kiedyś też myślałem, że wszystko da się naprawić, jednak to bzdura. Rozstanie często też nie wchodzi w grę, dzieci, majątek i itd. To naprawdę są trudne sprawy.

W długich związkach tak jest bardzo często, po 10, 15 latach wkrada się rutyna i nuda w seksie. Szuka nowych doznań. Ja go świetnie rozumiem.

Kto nie szuka, ten na pewno nie znajdzie. W sumie każdy sposób dobry byleby okazł się skuteczny. Tutaj też jest sporo dziewczyn trochę znudzonych dniem powszednim. Powodzenia w poszukiwaniu. A jak się nie uda to zawsze zostaje roksa

Ja lubię kiedy moja kobieta ma w tyłeczku wibrator. Kiedy wchodzę w jej ci.pkę od tyłu i delikatnie docisne palcem wibrator. Czuje jak drży w niej i ją wypełnia, jednocześnie potęguje moje doznania. Korek działa podobnie tylko nie ma wibracji niesyety ale też jest fajnie