Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Amimi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    74
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Amimi

  1. Blondyneczko, ktoś mi kiedyś powiedział, że przy dzieciach pewne jest tylko to, że nic nie jest pewne, także nigdy nie wiesz, czy jutro nie będzie zupełnie inaczej Ja przy pierwszym się spinałam, że musi iść spać, ze musi to czy tamto. Teraz nie mam na to czasu, więc idę za dzieckiem. I staram się dostosowywać do sytuacji. Miał taki czas, że drzemki były po pół godziny. Ale i to minęło i teraz śpi dłużej w dzień. Zębów też się bałam, ale w 1,5 m wyszło ich 6 i też żyjemy. Najważniejsze jest to, żeby się nie nastawiać i przyjąć wszystko takim, jakie jest. Mi też mówili, że jak zacznie chodzić, to będzie przekichane, a dla mnie to był świetny czas. W końcu nie musiałam wszędzie ności Także cieszę się chwila, bo zanim się obejrzysz, corka skończy rok, dwa, trzy
  2. Cześć Dziewczyny, co u Was słychać? Taka cisza tutaj. Pewnie nie macie czasu pisać... Aga, co u Ciebie? Na kiedy masz termin? Ten czas tak szybko leci, że pewnie jesteście na półmetku albo dalej. Blondyneczko, co u Ciebie? Ile już ma Iza? Na pewno słodka z niej dziewczynka A tomka, co u Ciebie? Myślisz o czwartym, czy już nie?
  3. Aga, pewnie nie pocieszę, ale u nas się zmieniło dopiero, jak mały miał 2,5 roku. Budził się tylko raz na siku. Teraz ma 3,5 i śpi w miarę dobrze. Także chyba musisz się uzbroić w cierpliwość. Tym bardziej, że niedługo druga dzidzia. A tak w ogole, gratuluję! Tym razem ciąża minie dużo szybciej
  4. Aga, gratuluję! Teraz tylko 9 miesiecy Trochę Ci zazdroszczę tego stanu
  5. Blondyneczko, gratuluję! W końcu masz dzieciątko obok siebie. Oby Mała wynagrodzila Co wszystko, co Cię spotkało. Jak się czujesz po cc? Jak sobie radzicie? Dużo odpoczywaj i zbieraj siły. Odezwij się czasem i napisz, co u Ciebie. Aga, a jak u Ciebie? Stres duży? Czujesz, że się udało?
  6. Evi, gratuluję! Niestety po stracie zawsze jest strach, że coś się wydarzy. I chyba po prostu trzeba przetrwać ciążę i mieć nadzieję, że będzie dobrze wszystko. I oby tak też u Ciebie było! Aga, to dobra wiadomość. Na pewno bedziecie mieć sporo zajęć jak się uda, ale to chyba tak na początku ciężko. A potem człowiek się przyzwyczaja i ogarnia jakoś. Blondyneczko, daj znać, co u Ciebie. Nie znamy się, ale jakoś tak o Ciebie się martwię. Wierzę z całego serca, że Izunia wynagrodzi Ci cały ten ból, który Cię dotknął. Daj znać, czy poród się zbliza i jak Ty się czujesz.
  7. Blondyneczko... Bardzo Ci współczuję... Nic mądrego nie napisze... Nie znam Cie, ale płakać mi się chce... Oby córcia wynagrodziła Ci cały Twój ból i stratę. ..
  8. Blondyneczko, na kiedy masz termin? Może pokażesz nam, jaki masz już brzuchol duży AA jak Twój mąż? Również się cieszy?
  9. Cześć dziewczyny, widzę że i u Was się dzieje. Ja w tym całym biegu nie miałam nawet kiedy napisać. Mój synek skończył trzy miesiące. Dał się we znaki przez ten czas, ale już jest zdecydowanie lepiej. Idziemy do przodu. Blondyneczko, teraz to już z górki Fajny czas przed Tobą daj znać, jak się czujesz. A tomka, to już pół roku? Kiedy to zleciało. Ale przy kolejnym dziecku, to czas szybko leci. Aga, mały urwis daje popalic? Fajnie, że wracacie niedlugo po dziewczynkę. Pozdrawiam Was gorąco
  10. Blondyneczko,gratuluje z calego serca i trzymam kciuki! Teraz musi byc dobrze. Ciekawe,czy jedno malenstwo,czy dwa sa w brzuchu :-) Oby juz teraz bylo wszystko dobrze. Duso lekow bierzesz,ale jezeli maja pomoc,to warto. Clexane tez masz teraz w pelni refundowana. Biore od poczatku. Acard odstawilam w 36 tygodniu. Dawaj znac na bierzaco,jak sie sprawy maja :-)
  11. Aga, ja nie mam żadnego sprawdzonego sposobu na ulewanie. My nie mieliśmy z tym problemu. Wiem, że siostra miała że swoją córka i po prostu przebierała ją. Na brzuszek położna poleciła nam probiotyk vivomix w krokach. Ma dużo szczepów bakterii. Stosowalismy go od początku, ale mały nawet nie miał problemów z kolkami. Czy to dzięki temu, czy nie, to nie wiem. Pociesze Cię tylko, że to kiedyś mija chyba jedynie musisz przetrwać. Jedyne, co Ci mogę poradzić to to, że każdy etap w końcu mija. Ja się na początku tak strasznie wszystkim stresowalam, bo coś muszę, a potem wyrzuciłam na luz i dużo lepiej mi z tym było. Na stronie : mama fizjoterapeuta jest bardzo dużo fajnych artykułów. Kiedyś też coś o ulewaniu widziałam. Jak będziesz miała chwilę, to poczytaj sobie. Może coś Ci się przyda
  12. Blondyneczko, i jak się sprawy mają? To bardzo dobre informację. Ale w tej sytuacji macie inseminacje czy in vitro? Może to głupie pytanie, ale jak wygląda wybieranie dawcy? Możesz to zobaczyć? Czy to tylko z opisu się wybiera? Jesteście bardzo wytrwali w dążeniu do celu! Trzymam cały czas kciuki za Was! Aga, początki takie bywają, chociaż ja nie narzekałam. Mój syn lubił spać chociaż musiałam się nauczyć sama jego rytmu. Nie wiedziałam też o tym, jakie sygnały daje dziecko przed snem. Potem trzymałam się schematu, że ileś czasu czuwania i spanie. I to nam bardoz pomogło, bo jak się potem okazało, to on potrzebował wlasnie takiej rutyny. Ale wszystko przed Wami Co do tego przywracania się na plecki, to warto zwrócić uwagę na napięcie mięśniowe. Przepraszam, jże zwracam uwagę na to, ale to moje zboczenie zawodowe mój nie chciał leżeć na brzuchu wcale, jak się potem okazało miał za słabe napięcie mięśniowe i musieliśmy ćwiczyć. Warto z każdym dsieciaczkiem (według mnie) udać się do dobrego fizjoterapeuty. Ktoś świeżym okiem spojrzy na maluszka
  13. Aga, gratuluję z całego serca! W końcu doczekałaś się maleństwa. Teraz ciesz się i przytulaj ile możesz, bo to na prawdę piękny czas, chociaż czasem może nie być łatwo Poród faktycznie miałaś ciężki. Najważniejsze, że się wszystko dobrze skończyło i mały jest cały i zdrowy. U mnie dosyć szybko podjęli decyzję o cc. Ale to chyba od szpitala zależy. Mam nadzieję, że poradzisz sobie z tym zapaleniem nerwu. Chociażby dla własnego komfortu. Kamyczku, nie dziękuję Będzie co robić na pewno. Oby tylko wszytko na spokojnie było. Już i tak mam sporo stresu przed porodem. Blondyneczlo, daj znać po wizycie, jakie macie dalej plany i co robicie. Trzymma za Was cały czas kciuki
  14. Aga, myślę, że dla Ciebie lepiej by było, jakby samo się zaczęło. Mówię z doświadczenia. Ale oczywiście wywoływania się nie bój. Jak będzie trzeba, to najważniejsze, żeby pomogło Spróbuj naturalnych metod. O oczywistej z mężem wspominać nie będę Mnie położne na oddziale kazały bardzo mocno masować brodawki sutrkowe. Śmiałam się z tego, że niby czemu ma pomóc, ale na drugi dzień odszedł czop sluzowy. Więc może coś w tym jest. I podobno chodzenie po schodach pomaga. Blondyneczko, dobrze że podejście taka decyzję. Ważne, że do przodu pojedziecie. No i najważniejsze, że mąż dojrzał do takiej decyzji, bo sądzę, że dla niego pewnie to było najtrudniejsze. Atomka, przy trójce na pewno masz sporo pracy. Nie dziwię się, że jesteś zmęczona. Ale pewnie wiesz, że jak najmłodszy podrośnie, to może będzie trochę łatwiej. Chłopaki będą się razem bawić. Moze to mało pocieszające, ale chyba czasem dobrze tak myśleć.
  15. Cześć dziewczyny, dawno nic nie pisałam, chociaż czytam Was cały czas. Atomka, gratuluję z całego serca. Starsi bracia pomagają w opiece nad najmłodszym? Jak sobie radzisz z trójką? Bardzo jest ciężko? Cieszę się, że wszystko poszło pomyślnie. Aga,pięknie wyglądasz. Brzuszek taki malutki, że aż ciężko uwierzyć, że zaraz będziesz rodzić. Daj znać, czy jak juz Mały pojawi się na świecie. Życzę Ci szybkiego i łatwego porodu! U mnie też się sporo zmieniło. Skończyliśmy 30 tydzień i spodziewamy się drugiego chłopca. Tym razem udało nam się szybko zajść w ciążę, jednak w międzyczasie z pewnymi komplikacjami. Ale może o tym kiedy indziej, bo teraz jedynkę o czym marzysz to dotrwać do porodu. Już mi się zaczyna robić ciężko, A kilogramy nieubłaganie pędzą do przodu. Blondyneczko, jeżeli tu czasem wpadasz, to daj znać, co i Ciebie słychać. Dawno nic nie pisałaś. Pewnie chcesz odpocząć i nie dziwię się. Cały czas trzymam za Ciebie kciuki i liczę, że niedługo podzielisz się dobrymi informacjami. Spokojnych Świąt Wam życzę dziewczyny!
  16. Aga, super że wyniki dobre. To najważniejsze. Oby teraz szczęśliwie do końca co do Twojego pytania, to ja Ci powiem, że my przez 9 miesięcy wogole ni wspolzylismy. Strach był tak duży, że żadne nie miało ochoty na tradycyjne pożycie. A po porodzie wcale lepiej nie było. Dopiero po odstawieniu młodego od piersi wrócili wszystko do normy. Ale ratowalismy się żelem nawilżający. To są chyba takie uroki, o których nikt nie mówi. A szkoda, bo potem człowiek się zastanawiam, co jest nie tak.
  17. Aga, cieszę się, że wszystko dobrze i że wyniki są w porządku. Jeszcze chwila j pewnie zaczniesz czuć ruchy Atomka, to teraz z góry Na kiedy masz termin? Rodzisz naturalnie? Powiedz mi, czy teraz jak jesteś w ciąży to nosisz swoje dzieci? Ciągle mnie to zastanawiasz czy będę mogła podnosić mojego szkraba jak się uda. Blondyneczko, co u Ciebie? Ruszyliscie z miejsca? Jak wyniki męża? Mama10, jak się czujesz? Oby tym razem wszystko było dobrze. Trzymam kciuki. Evi, na kiedy masz termin miesiączki? Traktujesz już? Ja to bym chyba trzy razy dziennie robiła test przy takiej ilości U mnie nic wiele się nie dzieje. Może zrobię test w niedzielę. Zobaczymy, jak będzie wyglądało moje samopoczucie. Narazie ciągną mnie jajniki i już sobie wkręciłam, że mam torbiele. Ogólnie u mnie takim objawem jest ból brzucha. Taki tępy i ostry. Tym razem za bardzo tego nie czuje, A bardziej jajnikow, więc wątpię. No ale kto to wie. Co ma być, to będzie Nie mam wpływu na to, tylko to czekanie mnie dobija. I jeszcze ta pogoda. Tak to człowiek sobie zajął głowę na dworze, A w domu się ciągle myśli.
  18. Evi bo jak człowiek bardzo chce, to tak jest. Jak my stwierdziliśmy, zw wracamy do starań to owulacja nagle grubo po 20 dniu cyklu. A tak to zawsze ok 17. Więc głowa swoje robi. Aga, super, brzuszek już powoli rośnie. zobaczysz, jak zaraz zacznie pędzić. No i może już niedługo ruchy poczujesz Super uczucie. Jakby rybka w brzuchu pływała. Atomka, Ty lepiej nie kombinuj że szpitalami. Ma być dobrze, więc odpoczywaj dużo i się nie przekraczaj. Kamyczku, masz czas, żeby tu zajrzeć? Blondyneczko, ciągle coś. Oby w końcu się departamenty poprawiły. U mnie nic nowego. Nowy cykl się rozpoczął. Starać może się będziemy, ale już się nie spinam. Jak ma być dzidzia to będzie. Czas pokaże. Pozdrawiam Was gorąco dziewczyny.
  19. Kamyczku, gratuluję z całego serca! Doczekałaś się swojego szczęścia. Zdrowia Wam życzę. Wracaj szybko do sił.
  20. Mama10 ważny jest przyrost.z tego, co pisałaś, to jeszcze przed terminem miesiączki beta ponad 50. Nie doszukuj się. U mnie dwa dni przed terminem, czyli ok 12 dnia po owulacji beta wynosiła zaledwie 12. To było mało. Ale już w zdrowej ciąży ok 15 dnia po owulacji beta wynosiła ok 50. Mam synka Wiesz, implantacja mogła nastąpić w 7 dniu, ale też w 10. A to już są trzy dni różnicy które robi A różnice. Temu normy są tak szerokie.
  21. Mama10, ciężko powiedzieć, bo tak na prawdę może to świadczyć o ciąży, A nie musi. Każda z nas inaczej się czuje, jak już się uda. Z mojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że ja jakoś czuje wewnętrznie, ze mogło się udać. Mnie mniej więcej tydzień po owulacji zaczyna boleć brzuch. Tak w środku pięć jak na okres. Miałam tak za każdym razem jak się udało. I wrażliwość na zapachy ale to już tuż przed terminem miesiączki. Daj znać, czy się udało. Dziewczyny, co u Was? Taka cisza zapadła? Blondyneczko, kiedy znowu badanie? Ten czas tak leci, że już sama się gubię. Aga, jak się czujesz? Kiedy wizyta? Atomka, czujesz już ruchy? Kamyczku, Ty już pewnie na dniach rodzisz. Wytrzymał mały w środku do cc?
  22. Wiesz Atomka, może to taki czas. Ja też nie mam najlepszego nastroju ostatnio. Młody ma iść do żłobka, a przez obecną sytuację nie wiem, czy to posłać. Z drugiej strony, Co ma być, to będzie. Jak mam coś złapać, to i tak złapie nawet w sklepie. Do tego kolejny cykl stracony. Napalilam się, ze może się uda, A tu nic z tego. Zawiodłam się na moim M, bo mam wrażenie, że tylko mi zależy. Dla tego chyba odpuszczam, bo nie chce się znowu nakręcać i denerwować. Więc atmosfera średnia. Niby jest ok, ale jakoś tak mnie denerwuje. Który to juz masz tydzień? Aga, wspaniała wiadomość. Niech maleństwo rośnie zdrowo. Ja bym nie wytrzymała miesiąc. No ale to standard
×