Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Przemol Prafik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    731
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Przemol Prafik


  1. 4 minuty temu, Alice Alison napisał:

    Ja miałam męża alkoholika. 

    Wódka zawsze wygrywa a rodzina przegrywa. 

    Nawet jakbyś stawała na rzęsach. Była najlepsza i najpiękniejsza żona na świecie to i tak wybierze wodke. 

    Sorry ale nie wiem co by się musiało stać...moj chodził na spotkania aa. 

    Trzy lata nie pił ale niestety wystarczył jakiś stres i od jednego piwa się zaczęło. 

    Musiałam odejść. Nie wracał na noc. 

    Był agresywny. Miał gdzieś mnie i dzieci. 

    Pozdrawiam 

    Dlaczego bierzecie facetów alkoholików a nie porządnych chłopaków?


  2. Jak wiesz że alkoholik to po co następne dzieci w drodze, co ty wyprawiasz?

    Masa ludzi chla bo mają stres a alkohol jest tani i szybko uzależnia, piją zwyle ludzie wrażliwi którym ciężko funkcjonować na tym świecie na trzeźwo, takie są realia.


  3. 2 godziny temu, kardulaki napisał:

    Facet ,którego poznałam,po kilku miesiącach super dogadywania pisania całymi dniami stwierdził, że boi się czy z tego coś będzie bo nie czuje motylków.  A teraz pisze ,że strasznie źle się z tym czuje ,wie ,że już po wszystkim ale chciałby ze mną utrzymywać kontakt...Co o tym myślicie? Po co mu ze mną kontakt?

    po ruhanie


  4.  

    Mój facet gdy jechaliśmy razem gdzieś jego samochodem mówił że lubi sobie w nocy pojeździć bez celu godzinami. Zapytałam czy by mnie nie zabrał na taką przejażdzkę, na to on "ale mi się musisz do benzyny dorzucić". Trochę mnie to zdziwiło bo zawsze się mu dorzucam bez gadania, zdumiał mnie taki tekst.

    Druga sytuacja: chciałam wyjechać ale nie miałam z kim zostawić kota, mówię mu to (nie mieszkamy razem) a on na to - zapłacisz mi to ci go popilnuję.

    Nie wiem, czy się czepiam, ale też nie wiem czy to jest normalne. Zarabiamy tyle samo, mamy oddzielne finanse. Co myślicie?

    materialistycznie podchodzi do życia, wszystko to dla niego interes, wszystko robi za kase, myśle że to typ który by własną matke sprzedał, polecam ucinać straty..... zachorujesz to będzie chciał kase za opieke na tobą, podwiezienie do szpitala itp, przykry typ


  5.  

    Do pracy nie mogę wrócić. Odzyskać pieniądze mogę. Lekcja taka, żeby się nie wiązac nigdy więcej i kierować rozumiem a nie sercem

    kieruj się rozumem a dopiero potem sercem, sytuacje pogorszyłaś dla siebie i córki, facet miał inne zapatrzenie na to niż ty niestety..... niewypał boli bo to realizacja błędu, ale rozum to ucinać straty aby uniknąć większych strat, nie żyć nadzeją zmiany.

    Ile lat masz ty a ile ten facet? Jaka okolica?


  6.  

    Poznałam faceta i prawie wylądowaliśmy w łóżku. Na szczęście w tym przypadku skończyło się na całowaniu, mega przyciąganie... Spotkaliśmy się parę razy (odległość ok. 500 km). Dzwonił też z prośba o pomoc bo wplątał się w kłopoty. Dowiedziałam się też, że trochę nakłamał o sobie. Z wielu powodów kontakt się urwał. Chyba jak to zauważył, m.in. chyba jak zauważył, że usunęłam nasze wiadomości i wyrzuciłam z portali z kontaktów LinkedIn itd.Tak naprawdę dlatego, że nie chciałam o nim myśleć i czytać naszych wiadomości. To wtedy się odezwał, zadzwonił. Mówił, że fajnie byłoby się spotkać, pytał co słychać etc. zbyłam go bo nie miałam ani czasu ani ochoty rozmawiać i byłam wtedy na urlopie. Ale miałam taką wewnętrzną satysfakcję, że jednak o mnie coś tam pomyślał albo że nie znaczyłam dla niego zupełnie nic. Napisał potem sms'a ale nie odpisałam. Po kilku dniach napisał z innego telefonu, że niby nowy osobisty numer więc podaje. Też nie odpisałam. Nawet nie złośliwie ale jakoś udało mi się zamknąć jego temat i nie chciałam wracać do tej relacji. Czułam wtedy, że nie jest mi to do niczego potrzebne.

    Teraz zobaczyłam, że się ożenił (!) tak szybko, tzn. zobaczyłam jakąś sesję 'narzeczeńską' z września - a dzwonił i pisał do mnie w lipcu/sierpniu. Źle odczytałam jego intencje czy może olałam go więc z pierwszą lepszą się zaręczył? 

    Dziwne to i trochę mi dziwnie teraz. Wiem, że miał trudny okres, sam to powiedział kiedy dzwonił (praca itd.) i mam nadzieję, że mu się układa ale tak mi jakoś dziwnie..

    masz ból doopy że go olałaś a inna widziała w nim dobrą partie i bez dłuższego wachania zapieczętowała związek. Ty teraz rozmyślasz czy zrobiłaś błąd i czy dobrze zrobiłaś że go olałaś, bo może byś teraz była na miejscu tamtej a nie ona na twoim miejscu z nim. 


  7. Jakby rok razem mieszkali by zobaczyli realia tego związku, teraz żyją w różowych okularach, beztroskim zauroczeniu bez problemów dnia codziennego. Polecam autorowi nie pieskować tylko być facetem.


  8.  

    Kup,na pewno będzie jej miło (jakby nie było) ;) Może wiecej u niej zaplusujesz. Powodzenia tam jutro :)

    żadnych kwiatków, ale spacer zalecany i rozmowa o tym co oczekujecie od tego związku, co dalej


  9.  

    Znamy się pół roku. Nie było seksu. 

    Mówiła mi, że się jej podobam od samego początku i mnie kocha.

    Też jej powiedziałem, że ją kocham, bo kocham.

    Ona powiedziała bo ty jej piwiedziałeś, więc wymuszone. Jakby pierwsza powiedziała to co innego. Za co ją kochasz? Za co ona ciebie kocha? Byście z rok pomieszkali to byście się dopiero naprawde poznali bo takie randkowanie i spotykanie na weekend to zawsze jest idealizacja drugiej strony bo nie ma tej codzienności tylko same ochy i achy. Pół roku i bez seksu to ona dziewica przynajmniej czy cie zwodzi? Facet 25 to powinien dymać aż iskry lecą, jak rozładowujesz napięcie przed randką lub po?


  10.  

    Właśnie na zdradę fizyczną nigdy bym się nie zgodziła. I z tym myśleniem też staram się walczyć, ale z marnym skutkiem.. Jestem w związku od 7 lat i wszystko się układa i rozwija tak jak powinno. Wspólnym planom towarzyszą działania, także to nie zmęczenie materiału czy marazm

    czyli babska głupota do ciebie przewawia aby wszystko spierniczyć?

    Diabeł jak nie może to pośle babe

×