Hej Lexy, przestałam się udzielać na forum bo jakaś zmiana weszła i trzeba było założyć konto. Czytam często wpisy i jestem na bieżąco ale nic nie piszę. Kiedy zobaczyłam twoją wiadomość aż mnie zmroziło więc założyłam konto i jestem nie potrafię sobie nawet wyobrazić ile stresu przeżyliście i nadal przeżywacie jako rodzice.. cieszę się jednak że żyjemy w takich czasach że odratowali taką małą kruszynkę... Wierzę że Kubuś z dnia na dzień będzie coraz silniejszy i szybciutko wróci do mamusi! Trzymam za was kciuki, pisz koniecznie co u was słychać