Kulfon

Ponoc kazdy sadzi po sobie.

Bardzo prawdopodobne. A moze mieszanka obu tych rzeczy.

Niektorzy maja taki rozsadny charakter. Ale to mniejszosc.

Poza tym w mlodosci fajnie sie wyszalec i porobic bledy a nie zyc juz jak stary.

Dobre rady, ale zeby jeszcze ktos je sobie wzial do serca. Watpie.

Dokladnie, gdy facet jest zajety, ale kreci z innymi na boku to slaby z niego material na zwiazek.

Esmeralde.

Trudno zapamiętać różne szczęśliwe momenty. Kiedyś duzo jezdzilam konno i pamietam, ze gdy cwalowalam przez pola to czulam sie szczesliwa, a tak poza tym to dostanie prac, ktore chcialam, jakies tam zdane egzaminy, zakochania. Lubie tez przytulac sie z chlopakiem przed snem, to moj ulubiony moment dnia.

Jesli maz nie chce isc do terapeuty to moze sama sie do niego udaj. Twoje poczucie wartosci wyraznie kuleje, byc moze nowa milosc to wyleczy, ale lepiej zeby pewnosc siebie nie zalezala od czynnikow zewnetrznych, bo co jak nowy facet tez sie przestanie interesowac?

Tak, terapeuta moglby pomoc, ale przede wszystkim wazna jest chec i szczerosc obu stron. Sa takze techniki na odbudowanie bliskosci, choc najczesciej trzeba cos przestawic w glowie, zrozumiec partnera i samego siebie, nauczyc sie rozmawiac.

Moze warto wybrac sie z mezem do terapeuty?

Mozliwe, czasem tak jest, ze jedna strona chce tylko seksu, a druga czegos wiecej. Lepiej sie wycofac jesli nie planujesz z nim nic wiecej.

Nie mylmy milosci z zauroczeniem i motylkami w brzuchu. Milosc przychodzi z czasem i kazda osoba, ktora wyrosla z okresu nastoletniego raczej zdaje sobie sprawe. A przynajmniej powinna.

Zwiazek jest oparty na uczuciu, a nie uzytkowaniu. Jesli sie kogos kocha to sie nie chce zamienic tej osoby na inna, bo jest jedyna w swoim rodzaju.

Ja poznalam swojego w pracy. A przedtem tez sie sparzylam wiele razy, albo jak ktos byl niby spoko to nie bylo chemii.

Smiech na sali.

Zgadzam sie z robiejaklubie, macie zupelnie inne potrzeby i oczekiwania od zwiazku.

Tak, zdrowa, uklada mi sie z rodzina, dziekuje, ze pytasz.

Z tego co opisujesz to dziwie sie, ze w ogole zauwazyl, ze wyszlas na pol dnia. A czemu nie masz znajomych? Najlepiej gdybys miala wlasne zycie, znajomych, zajecia, to zawsze dodaje pewnosci siebie i latwiej zerwac relacje, ktora nie jest dla nas dobra. Przestan gotowac obiadki i zajmij sie soba.

To, ze Cie zablokowal to naprawde najlepsze co mogl dla Ciebie zrobic. On do Ciebie nie wroci, pogodz sie z tym. To nie jest brak empatii z jego strony, nie da sie wyzebrac milosci. Zajmij sie soba, zaakceptuj fakt, ze to juz koniec zwiazku, posmuc sie, przejdz okres zaloby po zwiazku, a potem zacznij zyc. Zobaczysz, ze z czasem bedzie lepiej. Nie drecz sie jakimis listami i nadziejami na kolezenstwo. Twoje uczucia sa zbyt silne na kolezenstwo, bedziesz sie tylko meczyc.

Ogolnie to smieje sie duzo i z byle czego, jak glupi do sera. Nawet przez sen zdarza mi sie smiac choc to podobno nerwowa reakcja.

Pewnie komunikacja szwankuje. Bez niej nic nie zbudujecie choc tego sie da nauczyc.

To proste, do mieszania bigosu.

Barczysty Empatyczny Nietuzinkowy

Nie bardzo wiem o co Ci chodzi, że jak się wykonało pierwszy ruch to facet jest z nami dla świętego spokoju? Przecież późniejsze zaangażowanie lub jego brak łatwo poznać, to że ktoś wykona pierwszy ruch nie oznacza, ze teraz ta osoba ma juz do konca zycia aranżować randki i starać się jako jedyna w związku.