Kulfon
Zarejestrowani-
Zawartość
15903 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Kulfon
-
Rzeczywiscie faceci dzis są wykastrowani, bo zamiast chodzić na polowania to gotują obiad. Takie czasy, co zrobić, ja mojego zawsze proszę by się wybrał na jakąś wojenkę grabić i gwa/łcić, a on w domu woli siedzieć.
-
Dobrze, ze moj facet nie zna sie na psychologii ewolucyjnej, bo by mnie nie szanował
-
Nie jestem pewna o jakie stereotypy Ci chodzi. jesli o takie, ze to facet ma zawsze wykonac pierwszy ruch to osobiscie mam je gdzies. Lubie wybierac, a nie czekac az mnie ktos wybierze.
-
Ekstremy nie sa dobre wiec nie przesadzaj. Zreszta rob jak chcesz, nic nie mow jak Ci sie ktos spodoba tylko czekaj, przeciez do niczego Cie nie przymuszam.
-
Ale ze co, 500 plus? Przeciez to jest malo i to jest na dziecko.
-
Z tym sie zgadzam.
-
Moja siostra siedziala w domu z dzieckiem przez 2 lata i mowila dokladnie to samo.
-
Z dziecmi jest automatycznie wiecej roboty i trzeba sprzatac codziennie. I nie mowie, ze kazdy to robi lub sie przemecza, bo wiele kobiet siedzi w domu, a maz jeszcze przyjdzie z pracy i ugotuje i posprzata. Ale jednak czesto jest duzo roboty, a kazdy mysli, ze nic sie nie robi. Moja kuzynka ma 3 dzieci, 2 w wieku szkolnym, jedno w przedszkolnym, tez chcialaby isc do pracy, ale trudno znalezc prace w godzinach pomiedzy przywozeniem i odwozeniem dzieci ze szkoly i przedszkola o roznych porach, a chate tez maja duza i dzieci codziennie jej urzadzaja przejscie tsunami. Osobiscie wole isc do pracy na 8 godzin, a potem w domu wypoczywac. No ale jak sie ma dzieci to raczej jest malo wypoczynku tak czy siak.
-
Ale co tu porownywac jak sie mieszka samemu w malym mieszkaniu. Nam sprzatanie tez zajmuje malo czasu, ale tez malo brudzimy plus mamy niewielka przestrzen.
-
To zalezy od wieku i ilosci dzieci oraz od wielkosci domu. Plus tez oczywiscie od tego jaki kto lubi porzadek. Moja ciocia byla taka "kura domowa" z 4 dzieci w wielkiej chalupie to latala przy wszystkich od rana do nocy.
-
On jej sie podobal, powiedziala mu to i tyle. Nie widze w tym nic zlego. To, czy facet jest warty uczucia i czy byliby ze soba szczesliwi okazaloby sie gdyby juz zaczeli byc razem.
-
Doskonałe dogadywanie się w związku vs uczucie i pociąg?
Kulfon odpisał Ono na temat w Życie uczuciowe
Musi byc to i to. -
Pewnie tak, choc dochodza jeszcze inne zajecia jak gotowanie, sprzatanie, pranie prasowanie. Ogolnie zajecia tzw. gospodyni domowej. Niestety moim zdaniem bardzo niewdzieczna praca, ktorej nikt nie docenia, nie ma unormowanych godzin pracy, zaplaty i jeszcze czlowiek jest uwazany za lenia. Moim zdaniem lepszym ukladem jest uklad partnerski choc niestety na wiele kobiet spada obowiazek siedzenia w domu choc przez pare lat gdy dziecko jest male.
-
Nie rozumiem tej wypowiedzi, byc moze dlatego, ze nie czytalam calego watku.
-
Najgorzej to sie przejmowac tym, co mysla inni, w zyciu trzeba dzialac, a nie czekac do smierci az jedna strona sie odwazy. Gadanie bez sensu.
-
Brawo za odwage. Szkoda, ze sie nie udalo, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz.
-
Po co sie tak chwalisz, myslisz, ze ludziom imponuje chodzenie do galerii, tesciowej i seks ze starym mezem?
-
Szynszylka dobrze pisze, niestety panuje przekonanie, ze kura domowa siedzi w domu i nic nie robi, a tak naprawde wykonuje prace, za ktora nikt jej nie placi ani nie dostanie za to emerytury. Nawet dziekuje rzadko kiedy dostanie.
-
Problem. Miejscem zamieszkania oraz akceptacja rodziców
Kulfon odpisał Rajzer9494 na temat w Życie uczuciowe
Nie wiem jak my Ci mamy pomoc, przede wszystkim to musisz sie dogadac z partnerka i zadecydowac co chcecie/mozecie zrobic. -
Masz jakis problem z kurami domowymi? Zazdroscisz im czy cos?
-
Pewnie tak. W kazdym razie nie znam zadnej w prawdziwym zyciu, ktora by sie chwalila jak jej dobrze. Co oczywiscie nie oznacza, ze takich nie ma.
-
Nie znam "kur domowych", ktore by udawaly, ze ich zycie jest wspaniale, moze jedynie na tym forum. Wiekszosc kobiet, ktore siedza w domu z dziecmi raczej narzeka na to, ze nikt nie docenia ile je to kosztuje pracy i ze kazdy mysli, ze tylko siedza i nic nie robia.
-
W ogole to bym proponowala tego psychologa, bo masz 32 lata, a manipuluja Tobą jak małym dzieckiem.
-
Powiedz, ze nie jestes nic winna, na swiat sie nie pchalas. Okrutne, ale prawdziwe.
-
Najwyzszy czas o siebie zawalczyć. Jesli sama nie umiesz to idz do terapeuty. Mysle, ze dobrym pierwszym krokiem bedzie zrobienie prawka i kupno samochodu.