Kulfon

Co znaczy, ze ksiezniczki? Ze koc wziął na plaży?

Ja lubię sofy z materialu, nie lubie skorzanych, bo sa zimne zimą, a latem tyłek sie do nich przykleja. Sofa z materialu moze byc wygodna przez lata, zalezy jaka sie kupi.

Co do materacy to ja kiedyś miałam piankowy i rzeczywiście był wygodny. Ale to nie był taki jak w niektorych sofach, tylko normalny materac na łóżko, gąbka się tak nie wginała jak w innych. Teraz mam materac z IKEA na łóżko i jest dobry moim zdaniem, choć ogólnie nie znam sie zbytnio na materacach. Mi się dobrze spi, taki sam kupilam do mieszkania w Polsce, bo jestem z niego zadowolona.

Wolę coś pomiędzy: ani nie histeryk, ani nie taki, który niczym się nie przejmuje i nie potrafi stawić czoła własnym emocjom.

Ja mam guza w piersi, a nawet 2, robili mi biopsję, też się denerwowałam, a to jakiś włókniak. Zdecydowana większość takich guzow i zgrubień to nie rak, ale trzeba sprawdzać, bo czym szybciej wykryją tym lepiej.

Tez tak uwazam. Moglabym jedynie uzyc paru elementow dla ozdoby.

Teraz na topie jest ponoć Lulu Lytle, a nie jakiś tam oklepany minimalizm.

No ładne wyremontowane mieszkanie, nic szczególnego, 11m2 na pewno to nie jest. Jak się wyremontuje to ładnie wygląda, po paru latach zaczyna już trochę gorzej wyglądać.

Może za to z wiekiem przybędzie Ci rozumu.

I to zmniejsza ryzyko nowotworów? Jakoś wątpię.

Idź, niech Ci sprawdzą, większość guzków to nic groźnego. Nie ma czego się bać, najgorzej to siedzieć i nic z tym nie robić.

Tzn jaki?

Sama dla siebie nie potrzebuję salonow, ale takie male przestrzenie to przesada, mozna sie nabawic klaustrofobii. Moglabym sie tak przemeczyc tylko przez jakis czas, np. podrozujac w kamperze albo przez rok oszczedzajac pieniadze, ale na dluzsza mete to meczarnia.

No to jej sie zapytaj o koszt i jakie sa oplaty.

W takiej kuchni zmiescilaby Ci sie tylko lodowka i nie jestem pewna czy bys do niej otworzyl drzwi.

Za duzo bys tych nieruchomosci nie kupil za swoj portfel. Kredytu tez bys nie dostal by zwiekszyc liczbe nieruchomosci wiec Tobie malo sie oplaca taki interes.

Zalezy na jakich warunkach wynajmuje i jaki jest popyt. Cene i warunki umowy dostosowuje sie do rynku a nie do faceta z YT.

Ciekawe ilu bys znalazl chetnych.

Dokladnie tak.

To jest normalna umowa o wynajem, jesli sie wywiazujesz z obowiazkow (czyli glownie placenia na czas) to nikt Cie bez powodu nie ma prawa wywalic. Po jakims czasie moga Ci dac wypowiedzenie, to juz zalezy od tego na jaki czas jest taka umowa. Wiekszosc wlascicieli chce umowy okazjonalnej, bo niestety polskie prawo jest takie, ze jak wlasciciel podpisze normalna umowe najmu to ciezko jest sie pozbyc lokatorow nawet jesli nie placa i demoluja mieszkanie. Trzeba im zapewnic lokal zastepczy, a komu sie to oplaca, za duze ryzyko. W umowie okazjonalnej jest zapisek o adresie na ktory lokator sie wyprowadzi jesli zlamie warunki umowy. Osoba, ktora mieszka pod tym adresem musi sie oczywiscie na to zgodzic i chyba musi byc tez wlascicielem nieruchomosci (nie jestem pewna na 100%). Jest to standardowa umowa spisywana u notariusza.

Tak, przyjaciol traktuje sie jak rodzine.

Ja akurat malo wydaje na te rzeczy, ktore opisales, ale nie mam nic przeciwko zarabianiu 3x wiecej.

Sadze, ze klocicie sie juz jak stare malzenstwo, gratuluje szybkiego rozwoju znajomosci.

I gdzie w koncu pojechales na ten urlop?

Normalne to nie jest, ze oceniaja czlowieka na podstawie wzrostu. A dyktowanie Tobie z kim masz sie spotykac jest niestety zachowaniem toksycznym. Rozumiem, ze nie byliby zadowoleni gdyby to byl jakis przestepca lub narkoman, ale tego, jak facet wyglada nie powinni w ogole komentowac.