Kulfon

Mozna lubic brzuch, cycki czy cos tam, ale macanie ludzi w pracy to przesada.

Nie, jako klaun niestety. Ponosi Cię wyobraźnia.

Dobrze mu powiedziała.

W cyrku oczywiscie.

Pewnie i tak sie spotkamy wszyscy na kafeterii, nie ma co sie oszukiwac.

A co Ty mozesz wiedziec o poziomie mojego napiecia seksualnego. Jak czytam te madrosci to wychodzi na to, ze jestem jakims spoleczno-biologicznym ewenementem. I pomyslec, ze ludzie biora sobie te bzdury tak do serca.

Pamietam ten serial, a tam bylo cos o brzuchach?

prowo

Oklamac moze kazdy, nawet maz po 30 latach malzenstwa, nie ma co sie oszukiwac.

Nie rozumiem tych wszystkich gierek damsko meskich. Czyichs intencji nigdy sie nie zgadnie ani nie przewidzi, mozna tylko byc soba i pogodzic sie z tym, ze nie kazdemu bedziemy odpowiadac ani nie kazdy bedzie nam odpowiadal. Zamiast zastanawiac sie czego chce od nas ktos, lepiej skupic sie na tym, czego my od niego chcemy i czy to dostajemy. Jesli nie, to trudno, nikt nie ma obowiazku spelniac naszych oczekiwan, lepiej szukac dalej niz tracic czas i sie zloscic.

W ogole nie powinni sie wtracac.

Nikt tak nie zjedzie kobiety jak druga kobieta.

Mysle, ze nie wie. Ja widze siebie tak: http://memes.ucoz.com/_nw/43/93523579.jpg

Na początku tak, czułam potrzebę mówienia o tym na prawo i lewo, bo ciągle o tym myślałam. Teraz jestem bardziej dyskretna, bo wiem, że takie gadanie może kogoś zranić. Np ktoś się może czuć samotny i go to tylko dobije. Jestem szczęśliwa niezależnie od tego czy inni wiedzą o tym czy nie.

Od TakiTamJeden?

Bede szczesliwsza jak kasa juz wplynie na konto.

Mam nadzieje, ze zaspokoilam ciekawosc.

Nikt nie mowi, ze nie, dlatego uwazam, ze maja inne cele i nie ma tutaj przyszlosci.

Bez przesady, nie musi sie jej oswiadczac na pierwszej randce, ale zwykle od poczatku widac czy facetowi zalezy czy nie. Ona wcale nie musi sobie pozwalac na traktowanie, ktore jej sie nie podoba, bo ma iles tam lat. Wrecz przeciwnie, w tym wieku wypadaloby byc asertywnym.

Ostatnio pokazywali w telewizji jakas kobiete, ktora od roku rozmawiala z jakims przystojnym zolnierzem przez internet. I nawet do niej niby dzwonil z kamerka, a potem sie okazalo, ze to bylo wideo innego goscia z internetu. Dopoki czlowiek sie nie spotka to nie ma pewnosci, a i wtedy niektorzy klamia, masakra.

Zeby sie spotkac twarza w twarz to trzeba sie najpeirw umowic, czyli napisac albo zadzwonic.

Dziwne, zebys znal swiat idac do przedszkola Mysle, ze troche przesadzasz, Twoje rozkminy sa typowe dla nastolatkow jesli Cie to pocieszy. Kazdy jako dziecko jest naiwny, potem dostaje po tylku, potem przychodzi rozczarowanie i bunt, a dopiero potem czlowiek tak naprawde uczy sie siebie i zycia, i tak do smierci. Wiec nie drmatyzuj. Masz czas na nauke zycia i dopoki nie jestes na lozu smierci to nic jeszcze nie jest stracone.

Znajomych nie szuka sie na portalach randkowych.

Czasem po prostu wygodniej i krocej do kogos napisac zamiast zadzwonic. Choc czasem latwiej zadzwonic zamiast tlumaczyc przez wiadomosc, zalezy od informacji.

Nic sie nie zmienilo, po prostu sie nie angazuje, jego prawo, ale ja bym nie tracila czasu, bo macie inne oczekiwania.