-
Zawartość
411 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Blaszka
-
Nie ma. Jozefowo w gminie Babiak. Tam jest zameldowanych 60 osób. Odliczać Karolinę i rodzinę Dawida to jakieś 50
-
Stary całą niedzielę na kanapie, a ta znowu jak obląkana od okna do i płacze, że przez pogodę nie moze spacerować. Po pierwsze- Pani "MUNDRA GŁÓWKA" kupiła sobie wózek typowo miejski,z małymi przednimi kółkami. Więc czego się dziwi,że nie dary rady jechać po śniegu. Wózek z dużymi, pompowanymi kołami dałby radę. Ale to trzeba pomyśleć. A dla niej ważne było, aby firma była celebrycka, a nie pomyślała bidulka, że w koło pola i kretowiska. Skoro cały weekend on i przesiedzieli na kanapie przed tv, to nie mogli spakować wózka i podjechać kilka kilometrów na spacer, gdzieś gdzie jest chodnik.!?!?!??! Czy to takie trudne? Ale nie, lepiej udawać wariata I chodzić od okna do okna i udawać jak bardzo chce się iść na spacer. Dla chcącego nic trudnego. Ona jest po prostu śmierdzącym leniem. Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale wydaje się, jakby tylko ona się dzieckiem opiekowala.
-
Po pierwsze w moim krokomierzu minimum dla zdrowia to 10 tyś dziennie to samo mówi mój lekarz, że minimum to 10tys. Nie wiem Skąd ten leniwiec wyciągnął te 3tys... Taaak, 3 tyś od mechanika pilotem i przełączaniem na inny serial.
-
Tak, zarzekala się, że będzie do niej mówiła jak chce i nie przestanie mówić pindzia tylko dlatego ,że ludzie tak chcą. I co zrobiła?! Od kolejnego filmu po tym wywodzie nigdy nie powiedziała do dziecka per pindza. Czyli gdzie ta jej asertywnosc nagle się podziała...?
-
Macha tym telefonem z krokomierzem , jakby usilnie chciała udowodnić " patrzcie, ludzie patrzcie ja chodzę na spacery. Ja wcale nie wystawiam wózka na dwór na godzinę, tylko na prawde chodze". Im bardziej ona chce to udowodnić, tym mniej jest wiarygodne. Do tego znowu ta gadka, że młoda jest na mieszanym karmieniu. Po pierwsze, jakby tak było to by ciągle pokazywała jak karmi ( jak na początku) Po drugie, mam dwójkę dzieci i nie wierzę, że dziecko, które dostało butelkę będzie ssało pierś. Zwłaszcza, że ona już od dawna na butli. Jak mówiła o tym, że dalej karmi piersią I jest z tego bardzo zadowolona to jej mowa ciała pokazywała ewidentnie, że kłamie.
-
Hahaha... bidna, znowu zaczyna się wychwalanie wszystkich sprzętów, aby ktoś się zlitował i dał jej współpracę .
-
Hahaha... bidna, znowu zaczyna się wychwalanie wszystkich sprzętów, aby ktoś się zlitował i dał jej współpracę .
-
Jeszcze jedno, nie macie wrażenia, że ów małżonek jest cały czas wstawiony?!?! Tam widać z browarem się nie rozstaje. I zawsze ona autem jedzie, a on na kacu wiecznie...
-
A kto jej wierzy, ze ona karmi piersią ?! Przecież widać po dziecku, że jest butelkowa. Dziecko, które dostało butelkę nie będzie chciało już piersi. Wiem, bo mam dwoje dzieci. Na początku świeciła biustem i obnosila się tym karmieniem, cały czas pokazywała jak mała ssie pierś. A teraz?!?! Kiedy miała kryzys po prostu przestała ja karmić piersią i nic w tym strasznego, zdarza się, ale ona jak zwykle zakilna rzeczywistość i kłamie strasznie. Dziecko słodziutkie, taki tłuścioszek widać że na butli, od.kiedy właśnie zrobiła się taka okrąglutka. Ale mamusia będzie się opierała, że wszytsko na "nuzie"( dzięki Bogu nie pindzia) za duże.... Tak jak na mamę z resztą.... same xski przecież nosi.. Ale spoko,.Ona się nie przejmuje. Wpoeidziala kebsa który ma z 1500kcal na wieczór i się szczyci, że to jedyny jej posiłek dzisiaj. Jaka ona jest zacofana.... Ale spoko, zaraz wjedzie głodóweczka przed wakacjami I będzie miód malina
-
Żałosna rozkmina na temat odchudzania. Jakie to żałosne. Ten tekst " to ja teraz , a to Paula... Ale nie, nie Paula tu była o wiele grubsza niz ja teraz" Wtf? Mistrzyni odchudzania od siedmiu boleści. Znowu się będzie nudna glodziła. Bo o zdrowym odchudzaniu ona wie.tyle.co nic.
-
Jest zasadnicza różnica w mówieniu kiedy się chce o ciąży, a kłamaniem w oczy " wyprzedzam komentarze w ciąży nie jestem "!!!!!! Mogła w ogóle o tym nie wspominać. Wystarczy, że nie pokazała by na filmie, że jedzie na jakieś badania i już. I wtedy mogłaby oznajmic ze jest w ciazy kiedy jej sie tylko podoba. A te dziewucha jak zwykle szuka taniej afery.... Ona kłamie cały czas. Dziecko całe dnie przy włączonym tv , a ta w ostatnim filmie, że ona wie że dziecko tv nie powinno oglądać. A ta mała od początku jest bombardowonana tv, bo mamusia żyć bez tv nie może. To podstawa jej egzystencji. Na górze nie ma nic, ale tv już stoi porażka! Tak samo jeżeli chodzi o karmienie czy spacery. Kłamie, kłamie, kłamie....
-
A i oczywiście ona rok temu o ciążę się nie starała jeszcze............ zaszła.od razunprzy pierwszej próbie. Tylko jak pamiętam jakoś 3 lata temu jak chodziła na epilacje ,mówiła że stara się o dziecko je razie co przerwie zabiegi. Kłamczucha
-
A ja się pytam jak to możliwe??? Tak się pluła, że nikt jej nie będzie mówił jak ma się zwracać do swojego dziecka na jej kanale... aż tu nagle w ostatnim filmie CISZA!!!!! Ani razu nie użyła zwrotu " pindzia". Cały czas tylko Laurka, księżniczka, gdzie wcześniej w każdym filmie, ciągle tak na nią mówiła. Chyba jednak nie jest prawdą, że wszystko splywa po niej jak po kaczce i będzie mówiła i robiła co jej się podoba " bo to jej kanal"
-
Oj Pnacia chyba zła, że podobna do Dadida.... Oj,oj nie po nosie.... że niby ma jej usta i nos... taaaaaaaaaa.... "piękny" Dadid 100% W ogóle jaki tam ścisk w tej sypialni. Jeden grajdoł. Nie dziwię się, że tak pędzą teraz z remontem góry. Zorientowały się inteligenty, że jednak nie jest tak różowo i przestrzennie.
-
Nie martw się, ona nas czyta codziennie. Znowu bluzka jak psu z gardła. A tak się chwali generatorami pary I jaka to ona czyścioszka. Jak mi szkoda tej dziewczynki. Wydziera się przy jej uszach. Ona cały czas ją wybudza i widać, że wcale się to dziecku nie podoba. Krzywi się odrazu jak ją słyszy.
-
Teraz czekamy na relacje obkurczającej się " pitryny" i relacje ze stanu poporodowego zwisów zwanych inaczej dojkami. Chętnie pooglądam i się pośmieję. A tak serio, film pt. Wygląd brzucha po porodzie- żałosne. Aaaa... zapomnialabym. Zapyziały materac na Instagramie, a na nim Laura... blech!
-
Ponieważ lubi robić sensację i dużo hałasu wokół własnej- marnej osoby.
-
Ona ściemnia z tą wagą, jak z resztą w wszytskim innym. Już dawno przestała być dla mnie wiarygodna.
-
Nie no, te jej wywody na temat co " inne lafiryndy" mówią.... Co za zawistna wieśniara! Te jej gadki w stylu "mam koleżankę która... znam dziwczynka która.... słyszałam o kimś...." Tak, tak jasne. Każdy ma źle, niedobrze, trudno, ciężko tylko Ty Szarlotko masz cudownego męża i przegrzeczne dziecko. Tiaaaaaaaaaaaaaa............ I tak będzie plotła teraz cały czas. Bo nie daj Boże ktoś będzie miał inne zdanie i nie będzie jej słodził, od razu bedzie warczała i szczekała jak pitbull. Ten jej gulgoczący brecht- coś strasznego! I gadanie do dziecka jak do kota...." szczeliłaś nuny, oooooii"
-
A to co odwaliła na instagramie wczoraj, nie przystoi kobiecie, a już na pewno nie świeżo upieczonej mamie. Wstydu nie ma. Wiejski, butny babochłop.
-
Ona do tej dziewczynki krzyczy i piszczy jak do tych kotów. Tylko jest zasadnicza różnica w wybudzaniu kotka, a śpiącego noworodka. Widać było ewidentnie, że dziecku się to nie podoba. Wydziera się przy niej , gulgocze, prycha i do tego te prostackie zwroty...
-
A teraz tak im się zaczęło spieszyć, bo zauważyli jakie są "uroki" mieszkania w jednym pokoju 24/7 z noworodkiem.
-
Teraz tak im się zaczęło spieszyć, bo zauważyli jakie są "uroki" mieszkania w jednym pokoju 24/7 z noworodkiem. On pewnie nie może się wyspać do pracy, ciasno tam jak w dziupli.
-
Teraz tak im się zaczęło spieszyć, bo zauważyli jakie są "uroki" mieszkania w jednym pokoju 24/7 z noworodkiem. On pewnie nie może się wyspać do pracy, ciasno tam jak w dziupli. Nawet tego kącika w końcu nie zrobili , bo biurko dalej stoi. Jeden grajdołek tam jest teraz. Mieli kończyć górę dopiero na wiosnę, ale widzę , że działają już teraz , bo zdali sobie sprawę, że wcale nie mają aż tak wielkich metraży nie jest tak kolorowo jak to Pani Promka przestawia.