Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lookatme

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez lookatme


  1. Cześć, zwracam się do osób, które być może przeszły przez coś podobnego i będą umiały mi pomóc. 
    Jestem na 1 roku studiów, myślę o zmianie uczelni na kolejny rok akademicki (kierunek ten sam). Mam jednak taki problem- podczas sesji będę nieobecna na 2 egzaminach, dlatego będę musiała nadrobić je w sesji poprawkowej we wrześniu. W związku z tym, z tego co rozumiem, do momentu kiedy jakiekolwiek przedmioty będą wisieć jako niezaliczone, nie mogę starać się o przeniesienie. Sesja poprawkowa oczywiście we wrześniu, a więc dopiero wtedy mogłabym dać podanie (pewnie około połowy września, egzaminy poprawkowe są w 1 połowie, ale zanim będą sprawdzone itd…). Czy jest w ogóle szansa, by zaraz przed rozpoczęciem nowego roku, tak naprawdę może z 2 tygodnie przed, przejść przez tą procedurę? Jeśli ktoś z Was przez to przechodził, kiedy zaczynaliście przeniesienie? Jeśli może to mieć znaczenie, dodam, że mój kierunek jest bardzo popularny, ale chcę przenieść się z uczelni w dużym mieście do takiej „mniej popularnej”, bo chciałabym wrócić do miasta rodzinnego. 


  2. Ja i mój były chłopak rozstaliśmy się kilka miesięcy temu. Potem odzyskaliśmy kontakt i z czasem nasza relacja znowu stała się bliższa- częste spotkania, rozmowy prawie codziennie itd. Jest wobec mnie dobry i opiekuńczy, mam wrażenie, że częściej niż ja prowokuje nasze kontakty. Komplementuje mnie, czasami się przytulamy i jesteśmy w jakiś sposób blisko, ale czasami też dzieje się coś, co odbiera mi nadzieje na nasz powrót do siebie- dziś nazwał nas np. określeniem typowo koleżeńskim, i tego się właśnie boje- że dla niego to tylko koleżeństwo/ przyjaźń. Ogólnie rzecz biorąc, często mam wrażenie, że mu zależy, ale często tez obawiam się, że chce mnie tylko jako kumpelki. Dzisiaj zaczęłam zastanawiać się, czy dobrym pomysłem byłoby wyznanie mu tego, że nie przestałam czuć do niego tego co kiedyś. Ja dalej go kocham i kochałam przez cały ten czas, nawet gdy nasza relacja wyglądała na zupełnie skończoną- to on ze mną zerwał. Nie wiem, czy lepszym pomysłem byłoby jeszcze poczekać i zobaczyć czy on zrobi coś pierwszy- takie nasze spotykanie trwa już od dwóch miesięcy, wiec trochę czekam, czy prosto z mostu powiedzieć mu, co leży mi na sercu. Czy są jakieś „sygnały” dzięki którym mogłabym poznać, czy on tez czuje do mnie coś więcej? Jeśli dobrym pomysłem byłoby powiedzenie mu prawdy, to w jaki sposób mogłabym to zrobić, by wyszło dobrze i by go to nie wystraszyło? Boje się tego, ale być może on ma podobne odczucia i tez się boi mojej reakcji po tym, co między nami było. Proszę o pomoc i rady , jeśli macie jakis pomysł. Z góry dziękuję :).

×