Nie. Zdecydowanie za szybko, żeby szyjka zdążyła "zareagować" na ewentualne zapłodnienie. Zaszłam w ciążę w szóstym cyklu starań. Z doświadczenia Ci powiem, że szyjka w cyklu, w którym doszło do zapłodnienia w niczym się nie różniła od cyklów nieudanych do czasu pozytywnego testu ciążowego. Potem przestałam badać.