Niburdiama
Zarejestrowani-
Zawartość
16997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Niburdiama
-
Zapomniales dodac - obsmarowywanie i wysmiewanie wad partnerki na forum publicznym robiac z siebie aniola
-
Mam w to uwierzyc ze dorosly czlowiek sie zmienil i to byles Ty? Seriously? Wcale sie nie dziwie, ze ta relacja jest nieudana. Prawde mowiac z Twoich wypowiedzi wynika, ze masz bardzo wygorowane oczekiwania wzgledem drugiej strony.
-
Obawiam sie, ze gdyby przeczytala to wszystko co tu napisales to juz raczej nie musialbys zrywac...
-
Opisac? Dojrzaly facet opisuje...aha...
-
Jak tak pisze o ukochanej kobiecie dojrzaly partner to nie mam pytan
-
To przytocz mi jesli bylabys tak mila, bo szkoda czasu...
-
Nie bylabym tego taka pewna kto tu od kogo oczekuje zbyt wiele. Co ciekawe -skoro ja niby kochasz - przedstawiles jej wady, ale doprawdy nie widze bys wspomnial o zaletach? Interesujace ze kochajacy mezczyzna widzi same wady...
-
Skoro tak o niej sie wypowiadasz to brzmi jakby decyzja juz zostala podjeta przed powstaniem topiku. W czym zatem mozna Ci pomoc? Oczekujesz poklepania po pleckach?
-
Zawsze jest w nim jakiś haczyk. Po pysznych smakołykach czekoladowo-kokosowych Kitek oznajmil mi, iż będzie dopiero za 3 miesiące przy korzystnym obrocie spraw... Co byscie zrobili? Pytanie głownie do Panów, bo sadze, ze ich wypowiedzi sa bardziej konstruktuwne i mniej nacechowane emocjami. Ale rozsadne kobiety też zapraszam poza Kirke, Boni i Lola, Kulfona, bo żyja w innym swiecie niż ja i raczej nie dojdziemy do konsensusu, a dyskurs jest niewskazany z przyczyn oczywistych 1. Zostawic Kitka i znaleźć innego 2. Nie zostawiać Kitka i wytrzymywać?
-
Ma to swoje wady i zalety. Cala koldra tylko dla siebie
-
Wlasnie. Nie sadzilam, ze po drodze beda nieustannie pietrzyc sie przeszkody niczym weze wypelzajace z koszyka pod wplywem melodii fleta niesfornego losu.
-
Ale to jest Twoja wersja wydarzen. A nie ma wersji drugiej strony, wiec trudno sformulowac jakies sensowne wnioski w oparciu o Twoje subiektywne odczucia. A kogo chcialbys do zwiazku i jak wyobrazasz sobie relacje by miala glebszy sens?
-
Oczywiscie, ze nie zrezygnuje z mojego Kocura, ale przezywam rozwalke, kiedy wizja bycia razem tak blisko i tak wspaniale plany runely niczym kolorowy balon w odmętach jeziora...
-
Patrz ! Czytasz w moich myslach...
-
Jak juz zabierasz sie za strofowanie to przynajmniej skieruj je do wlasciwego adresata.
-
Twierdze ze Twoje stanowisko nie jest obiektywne. Aktualnie do Ciebie nic nie mam, ale to sie moze zmienic jak u Kulfona, ktora co topik zmienia zdanie, jesli bardzo sobie tego bedziesz zyczyc
-
Skoro tak twierdzisz, nie neguje tego
-
Nie moja wina, ze pierwsza przyczepilas sie do mnie z ta swoja mega elokwencja ale moze to cie skloni do refleksji zeby byc bardziej powsciagliwa do swoich nastepnych ofiar i wczujesz sie w pokrzywdzonego
-
Jestem innego zdania. Bronisz jej jak ostatniej kropli wody na pustyni ☺
-
Zabrzmialo jak gdybys weszla jej do glowy i znala mysli. Masz bardzo intrygujace zdolnosci.
-
A Ty wlasnie to zrobilas bo wiesz lepiej jak Kulfon by sie zachowal, choc nie siedzisz jej chyba w glowie czy siedzisz? Poza tym Ciebie nie pytalam, wiec daj jej szanse, bo sadze, ze sama umie pisac bez Twojego suflowania czy myle sie?
-
Ok. Chillout.
-
Sama zaczela, wiec ja tylko wtoruje.
-
Dokladnie tzn ze ciagle potrzebujesz rozmowy z partnerem. A tu sama sobie zaprzeczasz i krytykujesz, ze inna kobieta chce ciagle rozmowy z partnerem. Zastanow sie nad soba i spojnoscia wpisow.
-
Nie wiem jaki ja moge miec zwiazek z tym, ze ktos co chwile zmienia zdanie w zaleznosci od topiku? Moze mnie oswiecisz? Moje stanowisko juz znasz to po co pytasz o to samo, skoro juz znasz?