Niburdiama
Zarejestrowani-
Zawartość
16997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Niburdiama
-
Byc moze to ciebie ktos skrzywdzil i korzystalas z profesjonalnej pomocy dlatego tyle o tym wiesz i teraz chcialabys zeby kazda inna piekna dziewczyna tez byla skrzywdzona jak ty bo masz w sobie zlosc ze ciebie to spotkalo? mi na to wyglada bo ja jakos nie mam potrzeby komus dogryzac... Nie zamierzasz sie wysmiewac ale dopalic to i owszem bo zlisc w tobie buzuje ze jestes pokrzywdzona, czy tak to jest? Mysle ze to jest twoim motywem bo szczesliwi ludzie nie maja potrzeby czepiac sie innych bez wyraznego powodu. A teraz mozesz juz odejsc stad bo znudzilas mi sie
-
Tobie bardziej sie przyda zebys nie dowalala sie do kazdego napotkanego posta i mniej frustracji wiecej dystansu do siebie i swiata, take it easy babe, wez 10 wdechow, chilloucik, a moze kiedys jak juz wydobrzejesz z tej frustracji pomieszanej z desperacja ze inne maja powodzenie a ty nie masz, moze wtedy przyjedzie twoj ksiazke z bajki tylko nie strofuj go od razu ze jest chory i mitomani oraz konfabuluje i ze mu nie wierzysz, bo tez odjedzie. Daj szanse chlopowi
-
Kirke wspolczuje twojemu otoczeniu ze musi sie z toba uzerac. Pewnie przez to jestes wyalienowana i skazana na ostracyzm poprzez swoje strofowanie z czapy i nikt z reala nie chce sie z toba zadawac wiec postanowilas wejsc tu i mi podogryzac a tu niestety sie nie udalo. Ja na szczescie nie musze sie z toba utruwac wiec bujaj sie malenka
-
To bardzo ciekawe ze uwazasz sama o sobie ze jestes normalna i usilujesz komus wmowic ze nie jest. Przypomina to zachowanie gaslightera Po prostu przyznaj sama przed soba przynajmniej ze hejtujesz mnie bo nie mozesz zniesc ze ktos moze miec meeega powodzenie a Ty masz tylko kafe
-
Jak nagadalas sie juz od rzeczy pani profesor to zegnam. Bez odbioru.
-
Raczej ty poszukaj bo piszesz do mnie i piszesz i konca nie widac twoich andronow a po mnie to splywa a Ciebie to wkurza ze za mna chlopy sie uganiaja a na ciebie leca co najwyzej ksiazki z polki o kompetencjach
-
Wybacz ale ty tez mnie nie przekonasz ze jestes zyczliwa bo bije od ciebie zawisc i czysta jadowitosc. Nie moja wina ze jestes niewidzialna dla mezczyzn a ze masz ze soba przez to problemy to tez nie moj biznes poczytaj jeszcze artykuly o kompetencjach i dokonaj samoudoskonalenia. Zacznij zmieniac swiat od siebie
-
Niepotrzebnie szukasz zaczepki. Zupelnie jak gdyby gul ci skakal az do sufitu ze ty nie masz az takiego powodzenia
-
I potyrana Kirke oddalila sie z tematu w obawie przed konfrontacja i nieuchronna kompromitacja
-
Masz jakis problem ze soba i tracisz kontakt z rzeczywistoscia przewietrz sie lepiej zamiast pisac androny. po prostu nie masz nic ciekawego do przekazania. Tylko tyle zdazylas wyczytac o kompetencjach
-
Wlasnie, moze chcieli mnie skrzywdzic skaczac jak dzikie kozy, wiec przyszlam sobie na kafe gdzie jest tak milosnie uczuciowo az czerwono, a tu tez chca wskakiwac niczym kozy dorosle kobiety i ciagle szukaja zaczepki jak ci faceci od mydel z wasem
-
a moze siedze w palacyku bo Daddy nie pozwala mi na kontakt z obcymi mezczyznami i kobietami, zeby mnie nie uwiody i nie zapraszaly na pachnace mydelko. mysle ze najchetniej odrzucam absurdy
-
Hmm....z tego belkotu jedyne sensowne stwierdzenie to o tych kompetencjach lecz chyba nie czytalas uwaznie, poniewaz ten pan w ktorego istnienie nie wierzysz niestety nie zrozumial zimnego wzroku i odejscia to co proponujesz dalej?
-
A jak nie odwine to co?
-
Tak. Ma strasznego wąsa.
-
Widze ze bardzo cie zabolalo moje powodzenie i ze Kitek mnie kocha ❤ zrobil mi dzis pyszna niespodzianke na deserek.
-
Dziala na Boni i Kirke? Zgaduje
-
Moj Kitek czesto wyjezdza, smuteczek, tesknota ale Kitek jest wyjatkowy. Na Twoim miejscu dalabym roze i powiedziala ze zauroczylam sie. Jak odpowie ze tez to jestes w domu.
-
Pewnie o mnie? Po to przeciez sie z nim spotykal...
-
Kiedys jak bylam dziewczynka to jakis pan chcial mnie porwac ze soba. Szlam sobie grzecznie z kolezanka a on znienacka podszedl i zlapal mnie za reke mowiac: idziesz ze mna. Kolezanka zamarla, a ja popatrzylam i ten pan byl nieladny bardzo oraz mial wąsa. Zaczelam szarpac sie by sie wyzwolic z tego chorego uscisku ale pan nie puszczal. I powiedzialam mu brzydkie slowo na S. I wtedy puscil a ja ucieklam. Nie lubie od tej pory brzydkich panow z wasem bo jak podroslam to jeden mi powiedzial kiedys: ale szprycha i po powrocie do domu odczulam ze zaraz dokona sie mega vomit. I nie chcialam juz wiecej ich spotykac nigdy. I wczoraj gdy podszedl brzydki pan z wąsem znowu sie tak poczulam. A potem przyszedl sasiad ktory mial juz nie przychodzic.
-
Wiem gdzie poszli. Tez tam chodze
-
Ja sie boje takich wyznan i zaraz szukam mydelniczki by schowac mydelko zeby sie nie wymydlilo.
-
Mezczyzni skacza na mnie jak kleszcze. Chca brac mnie w kleszcze a ja sie boje boreliozy.
-
Babkami z tuleja? czy cytrynowymi z polewa z czeko?
-
Uwazasz ze jak pospieszny powie ukochanej jestes sliczna i ze mysli caly dzien to ona nie pomysli ze to podeywacz i kazdej tak prawi?