Niburdiama

Raczej Twoja skoro proponowal spotkania a Ty go olalas to juz raczej nie zaproponuje.

Bo po czesci to jest wytwor naszej wyobrazni. Tak naprawde nie wiemy co facetowi siedzi w glowie.

W sumie to jest calkiem dobre wyjsc przed szereg i powiedziec wprost co sie mysli. Ale dla mnie to jest oczywiste ze ten facet chce bliskosci. Nie robi tego bez powodu. Ty tez bys dostal szalu gdyby inny facet robil podchody zeby zawinac Ci sprzed nosa i dotykac kobiete, ktora bardzo kochasz Czy na pewno bede bez winy jesli pociagne to dalej? Przeciez juz 3 osoby powiedzialy ze to jednak sa zaloty. A skoro sa to nie musze w tym brac udzialu i moge sobie dac siana prawda?

Po pierwszym bukiecie Kitek dostalby szalu. I osobiscie by z nim to wyjasnil. A po powrocie spojrzalby na mnie i by powiedzial: po co ciagnelas temat? Nie moglas wybrac warsztatow z kobieta? Zawiodlem sie na Tobie. Stawiasz mnie w trudnej sytuacji. Uwazam ze przyczynilas sie do tego. A moze masz cos do ukrycia? A ja chce uniknac takiej rozmowy bo moge wybrac inny warsztat i dla wlasnego spokoju chyba tak wlasnie zrobie.

No dobra. To nie wszystko. Facet staje nienaturalnie blisko jak do obcej osoby. Prawie dotknal mojej dloni. To jest dziwne. Od obcych osob staje sie przynajmniej metr dalej. Zawsze przynosi mi kawe, pyta jak sie czuje, jak minal dzien. Przytrzasnal sobie reke wysiadajac z auta. I ciagle cos mu upada. Albo traci watek podczas procesu nauki. Gapi sie jak w jakis obraz. Co o tym sadzisz?

Trzeba to wiedziec po to, zeby w sytuacji jesli to cos powazniejszego ewakuowac sie jak najszybciej i zerwac wspolprace, zeby pozniej nie otrzymywac niechcianych bukietow do domu oraz nie draznic Kitka ktory pracuje w delegacjach i nie eskalowac zazdrosci. A jezeli to nic nie znaczy to nie ma problemu mozna kontynuowac i nic nikomu sie nie stanie, nikt nie bedzie pokrzywdzony czy zawiedziony. Od zwyklego komplementu jeszcze nikt nigdy nie umarl wiec udam ze tego nie slyszalam i dokonczymy nauke.

Ok. Mam talent artystyczny i znalazlam kogos, kto nauczy mnie wyszlifowac ten talent. W trakcie gostek spojrzal na pierscionek i powiedzial: jest tak piekny jak Ty i wpatrywal mi sie w oczy nienaturalnie dlugo. Mnie zamurowalo. Nic nie odpowiedzialam. Wlasciwie od poczatku gapil mi sie w oczy ze 20 min ale odebralam to ze jest szczery i otwarty to sie gapi nie ucieka wzrokiem. A on sie zmieszal i nagle ze musi juz isc jedzie z Rita do weterynarza. Ale ja nie pytalam go o to czy on kogos ma. Nie obchodzi mnie to bo przyszlam sie czegos nauczyc. Wyglada to dla mnie tak ze poczul ze dostal kosza i nagle walnal scieme ze to niby jest zajety. Zamiast powiedziec: przepraszam tak mi sie wyrwalo. Zapomnijmy o tym. Wiem ze jestes zajeta, ja nie i chyba sie zagalopowalem. Wrocmy do nauki. Ale moze byc tez tak, ze to nic nie oznacza, bo on lubi roznym kobietom mowic rozne rzeczy i taki juz jest i naprawde ma Rite i maja powiedzmy luzny zwiazek w ktorym mowia komplementy innym osobom i sie na nie gapia wiec wtedy wszystko sie zgadza i nie bedzie z takim gosciem problemow bo to nic powaznego. Taki juz jest. Wystarczy powiedziec: nie, dziekuje i po temacie.

To co zrobic zeby taka szanse wyeliminowac :)? Trzeba tego kogos jakos podejsc i dowiedziec sie co mu w glowie siedzi.

Ale moze byc tez tak ze facet naprawde ma facetke Rite i ogolnie lubi poogladac kobiety i taki ma sposob na zycie pol zartem pol flirtem i nie ma zamiaru jakiegos podrywu tylko tak sobie gada zeby pogadac to wtedy nie ma problemu, bo mnie to i tak nie interesuje i nie bedziemy sobie wchodzic w droge. To nie bedzie inwazyjna znajomosc. Problem w tym, ze ja nie potrafie rozgryzc zamiarow a nie chce klopotow.

A jak sie kogos za bardzo nie zna?

Kazdy sadzi wg siebie. Ja nie komplikuje rzeczy prostych. Jesli "zadaje sie z kims" do wykonania okreslonego tematu to nie ogladam go, nie interesuje zyciem prywatnym, nie wpatruje, nie komplementuje, nie przygladam, po prostu robie swoje, mowie czesc i wychodze. Rozumiesz o co mi chodzi?

Problem w tym, ze sadzilam ze nasze relacje odnosza sie wylacznie do przedsiewziecia i stad taki wybor. A robienie wzmianek o mojej urodzie i wpatrywanie mi sie w oczy wprowadza watpliwosc -jak to sam kiedys opisales - powoduje ze sytuacja jest dwuznaczna. Pamietasz topik o zajetej kobiecie ktora zrobila uwage o urodzie i wtedy ja Tobie napisalam ze to nie musi nic oznaczac, a Ty mi na to, ze wprowadza dwuznacznosc. I to jest problem bo lubie jasne sytuacje. Zastanawiam sie po co mi mowil o Ricie skoro nie pytalam o to. I po co schodzi na inne tory skoro mamy cos razem realizowac. A wyszlo na to ze byc moze swiruje do mnie a ze zobaczyl iz zaniemowilam to nagle usprawiedliwil sie Rita i ze z psem jada do weterynarza i to wyglada mi na scieme jeszcze gorsza niz gdyby powiedzial: podobasz mi sie lecz jestes zajeta a ja nie mam zamiaru mieszac sie do zwiazku i nie przeszkadza mi to zajmowac sie razem przedsiewzieciem albo: przeszkadza mi to. I tylko tyle chce wiedziec. Teraz jasniej sie wyrazilam?

Czasem Kitek mi szykuje jedzonko, kanapki i do tego owoce, ktore myje i wklada mi do pudeleczka.

Ty napisalas o zalotach. Ja napisalam ze chce sie dowiedziec jak wykryc klamstwo

Ale ja pytalam o te sytuacje opisana wyzej. Nie prosilam o ocene caloksztaltu oraz Twa subiektywna ocene caloksztaltu. Ale dziekuje. A mozesz odniesc sie do tej sytuacji opisanej wyzej? Lubie kiedy ktos po prostu odpowiada na pytanie zamiast nie na temat. Tak jest prosciej.

Ode mnie wyczula tragedie w tunelu ze swiatelkiem magiczne wiedziec co komus siedzi w glowie i wiedziec lepiej od niego.

W tej opisanej sytuacji jest ta tragedia? Bardzo ciekawa interpretacja.

Tez odebralas to jako zaloty to juz jest nas dwie. Chodzi o to, ze przyszlo mi do glowy, ze podobam mu sie i nagle wstawil kit o Ricie, choc ja o to nie pytalam...bo temat jest mi obojetny, a zeby przykryc ten fakt. To moze miec znaczenie: 1. podwaza wiarygodnosc 2. Intencje - przedsiewziecie moze nie zostalo podjete przez niego dlatego ze chodzi o talent 3. moze wprowadzic mi zamieszanie w zwiazku Ale moze jest tak jak mowi a to mu sie po prostu wyrwalo...

A w mojej sytuacji co bys pomyslala?

Ale to moze byc istotne, poniewaz jezeli to co pomyslalam sobie o nim okaze sie prawda to trzeba bedzie przerwac przedsiewziecie...

Chodzi o to, ze od jakiegos czasu podjelam sie pewnego przedsiewziecia zwiazanego z jedna z moich wielkich pasji i jakis czas bedziemy miec ze soba stycznosc, poniewaz tworzymy to wspolnie. I wole wiedziec jezeli ktos nie jest ze mna szczery. Sprawil wrazenie raczej szczerej osoby, otwartej, spoko goscia na pierwszy rzut oka. Ale to, co mi sie nie spodobalo to bylo to, iz wspomnial znienacka o mojej urodzie patrzac na pierscionek zareczynowy az zaniemowilam i nagle powiedzial ze zbiera sie bo jedzie z Rita do weterynarza. Co o tym sadzisz kaspej?

To by byl bardzo dobry sposob, ale niestesty gosc pije tylko soki i wode. Zdrowy styl odzywiania. Poza tym nie moge sie umawiac na priv ploteczki bo jestem zajeta.

Patrzy prosto w oczy nienaturalnie dlugo.