Niburdiama

Tu pewnie chodzi o to, ze wiele kobiet niekoniecznie chce adoracji. Chca uczuc ale nie od kazdego napotkanego mezczyzny ktory jest mily, tylko chca by zaiskrzylo. I nie chca czuc sie jak przedmiot. Dla faceta adoracja moze bylaby komplementem, choc pewnie nie dla kazdego, ale dla wielu kobiet to moze byc irytujace.

Kiedys tak nie myslalam, ale jednak zycie pokazuje ze cos w tym jednak jest.

Jezeli pracowalaby w branzy modowej to jak najbardziej swoja droga - rozweselilaby mnie

Nie wszystko to czego by sobie zyczyli.

Nie znosze miec czegokolwiek na twarzy.

Kwestia gustu.

Mam te same spostrzezenia

Przystojny kolega podpowiedzial mi ze tak wlasnie czasem trzeba. Ale niekoniecznie mi sie to wydaje ludzkie

Mi tez

Albo efekt diabelski jezeli rekruter jest po rozwodzie z piekna kobieta ktora go zdradzila?

A ja tak sobie mysle, ze to musi byc ciezkie zycie, ze wszyscy im wszystko oferuja, bo sa piekni, ale oczywiscie pewnie nie za darmo i uzerac sie z niechcianymi awansami oraz miec swiadomosc ze kazdy uwaza ze sa niewierni oraz po prostu malo inteligentni, bo tak chyba przewaznie ludzie mysla z tego, co tu wyczytalam?

Zarcik sytuacyjny - nie lubie zadnych okularow.

To to jest to lepsze traktowanie i zycie?

A jak sa odbierani?

A nie jest przypadkiem odwrotnie ze uzeraja sie i sa tymi zawsze zlymi?

Zdejmuje podczas rozmowy

A praktycznym?

Nie mnie to oceniac. Ale tu co najwyzej moge miec piekne czarne okulary

Pod jakim wzgledem?

A powinnam wiedziec?

Dziekuje. Wzajemnie.

Dokladnie. To moze najlepiej palic glupa, nie ma wody i juz jak gdybym w ogole nie rozumiala o czym do mnie mowi.

Ok

Nie mam na to sily. Po prostu nigdy nie bedzie wody. Krotko.

Nie podniecajcie sie tak