Niburdiama
Zarejestrowani-
Zawartość
17011 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Niburdiama
-
Co sądzicie o Niburdiamie która zakłada tematy na forum internetowym i ma pretensje, że inni ludzie jej odpisują?
Niburdiama odpisał Doktor Siurek na temat w Życie uczuciowe
Skoro robienie z siebie posmiewiska na forum ci sluzy to nie bede ci w tym przeszkadzac. Skoro dawanie rozy przez mezczyzne kobiecie jest dla ciebie czyms nienaturalnym to dalsza dyskusja jest zbedna. Zycze by ktos kiedys cie obdarowal -
Kicius nie dal mi od miesiaca zadnej czerwonej
Niburdiama odpisał Niburdiama na temat w Życie uczuciowe
Zachowujesz sie jak gaslighter i uwazasz ze ktokolwiek poprze ta metode manipulacji i agresji ale jestes w tym odosobniony ale ja nie musze sie z toba uzerac pod jednym dachem wiec leje na ciebie i twe tanie prowokacje co jest na ciebie czerwona plachta i wyprodukujesz zaraz 1000 postow ktore beda mialy na celu udowodnic twa racje bo wierzysz ze nawet najwieksza bzdura powtorzona 1000 razy staje sie faktem. Polecam psychiatre zebys nie dreczyl swojej zony w domu bo pewnie nie tylko na forum to robisz? A pewnie juz dawno sie wyprowadzila wraz z dzieckiem z takiego domu i jest bezpieczna ku twemu niezadowoleniu -
Dokladnie tak ! To nie ma sensu. To sie czuje.
-
Bardzo dziwne, wstajesz nagle rano i pierwsza mysl jest: te oczy, nie moge sie napatrzec, ciekawe co teraz robi. Czy mnie juz pogielo? Przeciez to okropny facet, zmierzly. Nie, zdecydowanie mnie pogielo Wstajesz nastepnego dnia i stwierdzasz: czy jestem dzis zmierzla? bo dzisiaj z nim nie ma jak porozmawiac. Czy ja tesknie? Nie, nie.. A kolejnego: nie, nie...nie sadzilam, ze spotkam kogos takiego jak On, jest idealny...juz nie moge sie doczekac az go zobacze, ten usmiech.. A potem jest coraz gorzej, rzeczy same wypadaja z reki, wchodzisz na rozne przedmioty bo ich nie zauwazyles, solisz kawe. I wszystko jest takie piekne jak nigdy dotad i czujesz blogosc
-
On mi sie zawsze podobal ale nie znalam go z charakteru i to co poczatkowo widzialam osobowosc wydawala mi sie okropna i nie do zaakceptowania ale z biegiem czasu i czestszego kontaktu zobaczylam prawdziwa nature i zakochalam sie jak nigdy dotad.
-
Z konca kolezenstwa wynikla milosc a zapowiadalo sie naprawde zle. Przyszlo mi nawet do glowy kto by z Nim wytrzymal, ze nie ma takiej kobiety i prosze jak to wszystko pieknie sie przetransformowalo na przestrzeni lat i ewoluowalo w mega uczucie. Zapewniam Cie ze wszystko jest mozliwe.
-
W moim przypadku dlugie kolezenstwo bylo dobra opcja, bo jak sa nieporozumienia i rozjazdy to jednak lepiej 40 razy sie zastanowic ale finalnie i tak mielismy byc razem i wyszedl z tego calkiem fajny zwiazek, a zapowiadal sie final jak u Ciebie. Tylko, ze uratowalo nas to, ze to jest madry facet i rozumie, czego ja potrzebuje, powiedzial mi wprost czego On oczekuje i dogadalismy sie. Okazalo sie ze to wcale nie jest takie trudne jakie wydawalo sie na pierwszy rzut oka. Na to jednak bylo potrzeba duzo czasu i zabiegow, zeby znalezc sie w polowie drogi i wyjsc ku sobie naprzeciw, bo poczatkowo bylo jak w tej wymienionej tu bajce. Pamietam jak kiedys pomyslalam o Nim: kto by wytrzymal z takim facetem, bede podziwiac taka kobiete. Niemozliwe? A jednak
-
Cos w tym tornadzie jest.
-
Nie wiadomo czy bedzie miec innego faceta..ale nie bedzie presji.
-
Ale i tak byla jakby tylko kolezanka z ta roznica ze czasem ja pocalowales i dotknales wiec co za roznica?
-
Ja bym sprobowala to kolezenstwo tak by choc rozwiac watpliwosci.
-
Jak oferuje Ci co innego to dobre i to.
-
Kto wie czy nie wrocilibyscie do innego etapu. A tak nie ma nic
-
O to ze nigdy go nie ma i robil afery z zazdrosci?
-
Skoro dala Ci opcje kolega to nie jest tak zle. Przewaznie nie ma kolezenstwa damsko meskiego i cos sie za tym kryje lub w cos przeistacza, nie zawsze. Co Ci szkodzi sprobowac?
-
To bylaby ciekawa opcja. Mozliwe ze by sie z czasem roztworzyla. A czemu nie dalbys rady?
-
Na co komu sen jak tu tetni zycie? Taki zarcik z rana
-
To zostancie kolezenstwem. Na to jest szansa? Kto wie co byloby dalej?
-
A co bylo udanego w tej relacji ze chcesz to zatrzymac? Inna sytuacja jest gdy ktos powie: to nie ma sensu to koniec, a za 3 dni szuka kontaktu A inna sytuacja gdy ktos powie z nerwami: mam cie juz dosc i ma dosc. W 1 przypadku jeszcze pewnie jest cien szansy. W 2 raczej nie ma co zbierac. I trzeba isc dalej.
-
A jakie te absurdalne powody klotni?
-
Dokladnie
-
Trudno powiedziec. Nie wiem o co robiles afery i jak dales sie we znaki.
-
Jak ktos wiekszosc czasu w relacji nie jest szczesliwy to przewaznie odpuszcza. Ale zalezy jak bardzo bywalo zle...
-
Jakie? Afery z zazdrosc potrafia utruc nawet dobrze zapowiadajaca sie relacje. Nieco zazdrosci jest ok.
-
Tzn??