Niburdiama

Ja chyba to wlasnie przechodze. To co polecasz? Ale to chyba byly metody na nieodwzajemniona, wiec nie dotyczy mnie

W lato dal mi nawet wachlarz i kapelusz i czarne okulary. Oczywiscie nasmarowal mi plecy zebym sie nie spiekla Ale nie bylo takiej potrzeby bo On jest moim sloncem i tesknota piecze.

Plaster kiedy sie skalecze, szaliczek, zeby bylo mi cieplutko, piekny dlugopis, ktory zawsze mi o Nim przypomina i inne drogocenne Skarby.

Cos jakby lovesick, tj. chory z milosci? O to? Żzerajaca od srodka energia, ktora psuje humor?

Wlasnie. Najgorsze jest to, że trzeba czekac i czekac, a potem nagle Kicius sie zjawia i swiat nagle zmienia sie w czerwona, kwitnaca roze, motyle fruwaja, brzecza osy, swiat budzi sie do zycia i nagle znowu przychodzi zima.

Za tydzien bedzie dopiero to mnie nie bedzie. Ech...:(

Ja tez. To jest straszne. Tak chcialoby sie przytulic a tu nie ma jak

Daje co innego, ale róży od miesiaca nie

Ten temat to przykrywka żzerajacej tesknoty za Kiciusiem. Nie widzialam go juz 2 tygodnie ! Nie moge jesc ani spac.

Idz pogadaj z bateryjka

A teraz po bananie bedzie Blue Bubel?

Nastepny bedzie brzmial Bubel?

zBuka prawde Ci powie.

A twoj nick wskazuje ze cos wiesz na temat zbukow

Nie reaktywacja tylko nieustajaca teskontacja.

Juz mi kupil

Albo ze zBukiem.

Dobry pomysl.

Co byscie sobie pomysleli?

Wlasnie to mnie najbardziej zdziwilo bo przeciez mogla go poinformowac: musze konczyc albo nie bede z Toba tak rozmawiac etc. A rzucanie sluchawka jest dla mnie pretekstem zeby kogos rozjuszyc lub wyrazem braku szacunku. A dla Was?

Dokladnie. Stad zdziwienie.

Bralam kawe z automatu i akurat stal obok gosciu i grzecznie cos zaczal pytac, Ona cos odpowiedziala i tu taki surprise. Dziwne halo

Moze miala inne polaczenie, jakies wazniejsze. Po prostu ja sie nigdy nie rozlaczam i dziwi mnie takie zachowanie u kogos nawet calkiem mi obcego.

Moglo i tak byc. Moze ktos wszedl kto nie powinien slyszec.

Ogolnie gdyby ktos rozlaczyl sie podczas rozmowy ze mna i nie odebral to olalabym go i w ogole juz nie zadzwonila. I gdyby zadzwonil to tez bym sie rozlaczyla. Ale chodzi mi o to, ze to jest dziwne zachowanie. Tak jakby ciezko bylo komus wydukac: wkurzasz mnie albo nie chce. Albo sorry, ale to nie ma sensu. Albo cokolwiek innego co pomyslala. Tylko po prostu sie rozlacza.