Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pukka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Pukka


  1. Ja polecam angielskie pigulki firmy Seven Sees 'Trying for baby' takie fioletowe opakowanie. Ja staralam sie rok o corke, mialam bardzo nieregularne cyckle, nawet i 50 pare dni i juz zapisalam sie do lekarza, ze nie moge zajsc w ciaze, a w miedzy czasie kupilam te tabletki, najpierw przeczytalam komentarze i kobiety tam pisaly ze niektore po tych tabletkach zaszly i po miesiacu, dwoch a wczesniej staraly sie po 3,4 lata. Jesli ktos ma mozliwosc ze ktos wam kupi i wysle(sa ogolnodostepne w drogeriach i aptekach sieci boots i superdrug, lub mozna poszukac na amazonie lub ebay. Sa to suplementy dla kobiet wspomagajace zajscie, maja kwas foliowy itd. Ja po 2 miesiacach bylam w ciazy(moze przypadek, moze zadzialaly), ale nie sa drogie cos kolo 5f wiec mysle ze warto sprobowac. Jak ktos zna angielski to polecam poczytac opinie. 


  2. Autorko moge polecić ci tabletki i dla męża, staralam sie rok o corke, mualam nieregularne cykle i zapisalam sie juz do lekarza, ze nie moge zajsc w ciaze, a w miedzy czasie kupilam te tabetki i po 2 miesiacach brania bylam w ciazy. Sa to suplementy diety, poprawiajace plodnosc, maja tez kwas foliowy itd. ja skusilam sie opiniami ze niektore kobiety staraly sie i wlasnie po 3, 4 lata i po tabletkach sie udalo(moze przypadek, moze to w glowie, ale wiem po sobie ze sie udalo). Jak znasz angielski to poczytaj opinie, sa to tabletki ogolno dostępne w sieciach angielskich drogerii i aptek 'Boots' kosztuja cos kolo 5funtow. Tylko nie wiem jak z wysylka, ale mysle ze na amazon czy ebay znajdziesz. 

    Dla kobiet 'Trying for a baby' firmy Seven Seas takie fioletowe opakowanie, 

    Dla mezczyzn 'Wellmen conception' firmy Vitabiotics. 

    Mam nadzieję ze pomoze o ile sprobujesz. Ale nie jest to jakis wielki koszt a noz sie uda. Pozdrawiam i zycze powodzenia. 


  3. Moja "przyjaciolka" jest alkoholiczka, prawie zabrali jej dziecko przez picie, ale wydawalo sie ze ogarnela sie, wiec sprawe zamkneli jednak okazuje sie ze dalej pije, nie jest tak zle jak bylo ale dalej na ciagi po tydz. i oczywiscie nie przyznaje sie do tego. Rozmawiasz z nia slyszysz ze juz belkocze, ale nadal sie wypiera. Do tego wychodzi na to, ze jest mitomanka, manipulantka wymysla, ze ktos cos powiedzial zeby np. siebie obronic (bo rzekomo rodzina ja zle traktuje) i mowi im ze np. ja cis powiedziala, a to jej slowa byly, ze sie z nia zgadzam co nie jest prawda, zauwazylam ze lubi macic miedzy ludzmi, dopowiada sobie, ubarwia. Po rozmowie z nia jestem zmeczona, ciagle ona i jej problemy, zawsze robi z siebie ofiare, ona ma w zyciu najgorzej choc wiele problemow sama sobie stwarza. Kiedy mam inne zdanie na jakiś temat na ktory mi sie zali reaguje zloscia i agresja. Czy ma sens przyjaznic sie z kims z kim rozmawiasz i zastanawiasz sie ile z tego co mowi jest prawda, alkoholizm jest choroba psychiczna, mitomania tez ale czy ktos jest w stanie jej pomoc jak sama nie chce. 


  4. Dnia 22.02.2013 o 17:39, Gość zalamana...x napisał:

    Siostra wyprowadzila sie z rodzinnego domu i wybudowala sobie wlasny, ja z mezem mieszkamy na pietrze u rodzicow, wszystko bylo dobrze dopuki siostra zarzadala splaty. Ona czuje sie pokrzywdzona bo musiala kasy wydac na budowe a ja zostalam na gotowym. Nie wiem co teraz mam zrobic!? Niby ona ma racje ale dom rodzinny ma 3 kondygnacje wiec smialo moglaby sie nie wyprowadzac a i tak by miala wiekszy metraz niz nie jedno mieszkanie. Siostr chce 150tys, mamy tyle odlozone ale nie uwazam ze powinnam jej ta kase dac. Rodzicow nie chce do tego mieszac bo to starsi ludzie. Jak uwazacie? Siostrze sie cos ode mnie nalezy???

    Ale rodzice jeszcze zyja, a dom nie jest zapisany na ciebie przeciez? Wiec poki co nic sie jej nie nalezy. Natomiast po smierci rodziców dom pojdzie do podziału i jak bedziesz miala tam zostac to wtedy bedziesz musiala ja splacic. 


  5. Dnia 30.07.2020 o 11:27, zagubiona3 napisał:

    Trzy miesiące temu rozstałam się ze swoim mężem, razem mamy 16-letnią córkę i generalnie był on dobrym mężem jak i ojcem, ale niestety jest jeden brud, który spowodował, że od niego odeszłam, mianowicie jest to zdrada jeszcze z sprzed 15 lat, o której dowiedziałam się przypadkiem, najprawdopodobniej nigdy bym się o tej zdradzie nie dowiedziała, gdyby nie fakt, że on ma drugą 14-letnią córkę, która jest owocem tej jego zdrady. On nigdy tamtym dzieckiem się nie zajmował, płacił jedynie alimenty, wiem, ze niby to było dawno, ale po pierwsze zdrada to zdrada, a tutaj niestety jeszcze zostaje ukrywanie ważnego faktu, jedyne co go ratuje w moich oczach to fakt, że był dobrym mężem i ojcem. Czy wy osobiście wybaczyłybyście swojemu mężowi gdybyście się tego o nim dowiedziały ?

    Jak dowiedzialas sie o zdradzie?


  6. Dnia 30.07.2020 o 11:27, zagubiona3 napisał:

    Trzy miesiące temu rozstałam się ze swoim mężem, razem mamy 16-letnią córkę i generalnie był on dobrym mężem jak i ojcem, ale niestety jest jeden brud, który spowodował, że od niego odeszłam, mianowicie jest to zdrada jeszcze z sprzed 15 lat, o której dowiedziałam się przypadkiem, najprawdopodobniej nigdy bym się o tej zdradzie nie dowiedziała, gdyby nie fakt, że on ma drugą 14-letnią córkę, która jest owocem tej jego zdrady. On nigdy tamtym dzieckiem się nie zajmował, płacił jedynie alimenty, wiem, ze niby to było dawno, ale po pierwsze zdrada to zdrada, a tutaj niestety jeszcze zostaje ukrywanie ważnego faktu, jedyne co go ratuje w moich oczach to fakt, że był dobrym mężem i ojcem. Czy wy osobiście wybaczyłybyście swojemu mężowi gdybyście się tego o nim dowiedziały ?

    Chyba nie, zwlaszcza ze owocem zwiazku jest dziecko ktore zawsze bedzie ci o tej zdradzie przypominac. Zdrada to zdrada moze to byli raz a moze wiecej jakas masz pewnosc? Tyle lat ukrywal przed toba ze ma dziecko i nie wiadomo co jeszxze ukrywa.


  7. 13 godzin temu, .Gość napisał:

    Oprócz kablem i pasem , dostawalam jeszcze kulami inwalidzkimi. Matka rzucala zastawa we mnie,albo czymkolwiek co miala pod reka. 

    Miałam kilkanaście lat . Chwycił  mnie za kucyka,kazała bratu  przynieść nożyczki. Upierniczyla miwłosy przy nasadzie,długie miałam za łopatki do pól pleców. Innym razem zamknęłam się przed nią w łazience,próbowała podpalić drzwi. 

    Gdy byłam mała kazała nieraz cała noc Kleczec z rękami w górze. 

    Z psychicznych to skakali z okna,odkrecala gaz,po ścianach pisała różne epitety. Normalnie czub i to mocno..

    13 lat miałam gdy spakowalam plecak poszłam do domu dziecka spytać czy mnie przyjmą. Przyjęli. Skończyłam LO, założyłam rodzine,nie mam z matką kontaktu od jakiś 16 lat ( mam34)

    Siostra młodsza po "odsiadce w ddz" wróciła do matki. Dzięki mamusi zabrali jej dwoje dzieci. Teraz żyje ze swoim lubym z zasiłków, odrobili jeszcze troje,żadne się do roboty nie kowali. Narobila długów,grozi jej odsiadka  za wyłudzenie. Starszy brat został przy matce, stoczył sie,dosłownie menel.

    Tylko mi się udało. Żal tylko ze dzieciaki babci nie mają.

    Bardzo Ci wspolczuje takiego dziecinstwa. I jestem pelna podziwu ze majac 13 lat wzielas zycie w swoje rece i sama poszlas do domu dziecka i trafilas na kogos kto ci pomogl. Szkoda ze twoje rodzenstwo nie mialo tyle sily w sobie. Dzieciaki nie maja kontaktu z babcia ale skoro to taka psychiczna osoba to i dobrze. W tym wypadku brak kontaktu jest uzasadniony.


  8. Dnia 8.07.2020 o 06:58, ReniaW napisał:

    Chyba najgorsze co możesz zrobić to okazywać im współczucie. Idź do nich, weź małego na ręce, mów że jest śliczny. Bo na pewno jest. Na pewno są zszokowani, bardzo współczuję tej sytuacji. Z czasem się z tym pogodzą. Trzeba traktować to dziecko jak każde inne. 

    Jeśli jesteście blisko, oni sami rozpoczną rozmowę z tobą i albo będą się wyplakiwac, albo pocieszać... Różnie może być. Bądź z nimi. Nie oddalaj się tylko dlatego, że nie wiesz co robić. Bądź. 

    Dokladnie tak! Unikanie bo nie wiesz co powiedziec jak sie zachowac jest najgorsze. Kiedy okazalo sie ze moja corka nie slyszy to chcialam sie wygadac, wyplakac bliskiej osobie i tego potrzebowalam, dobrego slowa, uslyszec ze wszystko bedzue dobrze, przytulenia. Idz tam, kup cos malemu, pochwal ze sliczny, kochany. Zachowuj sie normalnie, a jesli beda chcieli sie wyzalic to wysluchaj.

     


  9. 7 godzin temu, Lampka napisał:

    Na lokalnym kramiku na Facebooku często coś sprzedaję kupuję wymieniam się, spotykam się z wieloma ludźmi i tu zaskoczenie- każda osoba inaczej wygląda w rzeczywistości niż na zdjęciu profilowym, zdjęcie profilowe jest idealne  wygładzone, upiększone a w rzeczywistości taka osoba wygląda o wiele gorzej.A kiedyś oddawałam za darmo firanki do pokoju dziecięcego ,przyjechała do mnie kobieta która na zdjęciu była taka gładziutka. A przyjechała kobieta po pięćdziesiątce byłam w szoku ,rzeczywiście to była ona tylko o 30 lat starsza i brała firanki dla wnusi, tak się ludzie wygładzają na profilu.Szok. Moja bratowa kupowała kiedyś stół od pewnej kobiety ,przyszła do niej i zapytała o panią Annę O. a tamta mówi że to ona...

    Moja bratowa była w szoku bo na zdjęciu profilowym ta kobieta wyglądała młodziutka a w rzeczywistości starsza o kilkanaście lat..

    A potem znajomi pisza pod takim wygladzonym zdjeciem 'wow, nie poznalem cie' i laska sie cieszy i mysli ze to komplement, a chodzi o to ze na zywo wyglada inaczej😂

    • Like 1

  10. 9 godzin temu, Mała...94 napisał:

    ktoś kto myśli tyłkiem, nie będzie partnerem do rozmowy. Dzieci mają prawo wychowywać się w pełnej , a nie mieszanej rodzinie, bo mamusi i tatusiowi zachciało się  puszczać na boki. Aż wstyd. Biedne dzieci. A ty Red, będę wyrażać się kiedy mam na to ochotę. Puszczalstwo jest dla mnie niedozwolone.

    Widze ze twoj nick idealnie pasuje do twojego charakteru😎

×