Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blanka_b

Zarejestrowani
  • Zawartość

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez blanka_b


  1. Pracowałam trochę jako kelnerka na sali weselnej i widziałam przez ten czas pewnie ze 100 wesel... Tak jak niektóre zespoły potrafiły za przeproszeniem spie**olić imprezę (bo inaczej się tego nie da nazwać) to głowa mała. Są lepsze i gorsze zespoły, są fajni i słabsi didżeje, ale nie widziałam żeby dj całkiem zepsuł imprezę w przeciwieństwie do zespołu. A najlepsze rozwiązanie to moim zdaniem dj i wodzirej jako dwie osoby, jak są zgrani to super to wychodzi. Od jednych chłopaków wzięłam nawet kontakt i potem grali na moim weselu, wedding masters djs się nazywali.


  2. Ja jak szłam z chłopakiem na wesele w mojej rodzinie, to też się mnie zapytał czy ma się dołożyć. Dogadaliśmy się tak, że koperta była po mojej stronie, a on kupił wino w prezencie.


  3. Jak zależy Ci na pracy, to rozmawiałabym najpierw z promotorką - napisz maila, że masz pracę, jesteś w innym mieście i nie jesteś w stanie pojawić się fizycznie w tym terminie. Może videorozmowa, jakiś skype? W ten sposób nie stracisz czasu na dojazd, a w pracy pozwolą Ci pewnie zrobić dłuższą przerwę na pogadanie z promotorką


  4. To co napisałaś to wygląda jak nieodcięta pępowina... A powiedziałaś mu to, co tutaj napisałaś? Może on wcale nie wie, że Tobie to przeszkadza. Takie ogólne "czuję się samotna w związku" rzadko działa, do faceta trzeba konkretnie 🙂 Możesz zaproponować mu, że chcesz po ślubie przeprowadzić się gdzieś dalej, zobacz jak zareaguje na przeniesienie się dalej od rodziców.


  5. Ja też kocham swoją rodzinę, ale mieszkanie razem ze wszystkimi po ślubie to zły pomysł. Zakładacie nową rodzinę i trzeba przejść "na swoje". To jest pierwsze ultimatum - a jak się ugniesz, to za chwilę będą kolejne. Nie warto.

    • Like 1

  6. Rodzice powinni być na tyle blisko, żeby nie było w razie co daleko podrzucić im dzieciaki, ale na tyle daleko, żeby nie wtrącali się w domowe sprawy. Mieszkanie w jednym domu - nawet mając oddzielne wejście - to moim zdaniem kiepski pomysł


  7. słodyczki i książka, moja mama lubi czytać biografie znanych osób, a sama sobie książek nie kupuje, więc jest w czym wybierać na każdą okazję


  8. ja miałam normalne wesele, natomiast byłam w zeszłym roku na takim obiedzie i żałowaliśmy, że tak szybko impreza się skończyła i trzeba było wracać. koszt zwykłego wesela chyba niedużo większy od takiego obiadu, bo trzeba trochę dopłacić za salę i jakiegoś DJa, a ja się lubię bawić 😄

×