Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola0985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    588
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ola0985

  1. Dziewczyny czy dostalyscie na swoje dzieci bon turystyczny?
  2. Kasia u mnie było to samo. I teraz się uspokoiło. Ja myślę że trzeba czasu. Mnie karmienie małego bolalo tak że miałam awers gdy miałam go nakarmic.. W końcu zamówiłam oslonki Avent i minęło jak ręką odjal. W tej chwili już karmię bez oslonek i nic nie boli. Mały mój też się prezyl i złościl. Teraz daje mu przed snem butelkę z mlekiem albo odciagnietym albo modyfikowanym. I jest lepiej bo zasypia szybko i śpi nieprzerywalnie 5h. Tak to cała dobę karmię go tylko piersią. Wiesz jak go karmiłam wieczorem tylko piersią to to karmienie było na raty i w efekcie mały często żeby się najeść i iść spać szedł spać o 23... albo i później.. A teraz robię tak że daje mu i pierś i potem szykuje butelkę. Nie zawsze wypija wszystko ale jest lepiej Piersia karmię go różnie czasem co 2h, czasem co godzinę. W zależności jak się najada i czy zasypia. Już się przyzwyczailam.. Dziś dostał przed snem butelkę mojego odciagnietego mleka i po 2h Już wstał bo był głodny.. Przez poprzednie dni dostawał mleczko modyfikowane przed samym snem i spał mi po 5h Non stop. pomyślałam że nic się nie stanie jak raz dziennie dostanie butelkę przed snem
  3. Kamcia oby się nie zaraziła. Mnie jakiś czas temu bolalo gardło. Mały się Nie zarazil Probiotyk biogaia stosowalam i nie widzę jakichś duzych efektów. Ale to może dlatego że mały robi dużo kupek bo jest na piersi. Teraz zamówiłam simbiosis bifi baby zobaczymy jakie to jest.
  4. U nas pepuszek odpadł dopiero w 19 dniu życia Jasia. Martwię się że Jaś śpi często z otwartymi albo uchylonymi ustami. Oprócz tego charczy jak wstaje w nocy. A wydaje mi się że nic mu w nosku nie zalega... Bo jak jest przy piersi to normalnie oddycha. Martwi mnie to że odchyla główkę do tyłu... często się napina i robi taki sztywny... żeby to nie było nadmierne napięcie mięśniowe. A co Was martwi?
  5. Kochana ja już 5 Ty tydzień krwawie. Też po dwóch tygodniach miałam z 3 dni spokoju-myślałam że koniec ale nie... czy to normalne?
  6. Dziewczyny czy wy nadal macie jakieś plamienia? Bo u mnie cały czas.. Już prawie 5 tygodni od porodu i końca nie widać.. zaczęłam się martwić... A jak z szwami po cc? Bo mnie się jeszcze wszystkie nie rozpuściły..
  7. Kamcia trzymam kciuki Już Za parę godzin maleństwo będzie z Tobą
  8. Szczesciara - jesteśmy z Tobą kochana. Będzie dobrze. Musi być... dużo zdrowia dla Twojego synka ❤❤❤
  9. 6h Kamcia. I Było dobrze... Najgorsze było czekanie i na chwilę przed operacją bo zaczęłam panikowac... A później już z górki. Bałam się strasznie ale nic nie czułam... byłam taka zestresowana że nie wiem nawet kiedy wyjeli małego.. w pewnym momencie spojrzałam w lewo i już lekarze i położne mówiły- że śliczny chłopiec. Patrzylam tak sobie na niego jak go "opatrywali" i już niczego się nie bałam... A potem naprawdę rana nic nie bolała. Bardzo bałam się pionowania a chętnie wstałam i nie bolało wiadomo że byłam słaba i kręciło mi się w głowie... A najgorzej wspominam zakładanie cewnika... i później czekałam 3H sama pod ktg z cewnikiem i pod kroplówką. Myślałam o różnych sprawach i tak się bałam A później już radość niesamowita a czas jak leżałam z synkiem po cc ciało do ciała... najpiękniejsze chwile jakie sobie można wyobrazić po porodzie
  10. Dziewczyny ja też mam już termin szczepienia. Na 18.03. Dziś idziemy na 1 wizytę do lekarza. A wy już wiecie jaka szczepionka chcecie szczepić dzieci? 5w1, 6w1, A może standard?
  11. Dziewczyny mnie plaster po cc też zdjęli w szpitalu. Udało się trochę wyregulowac maluszka- kładę go spać o 21 i później śpi do 0:00, później wstaje koło 4 rano i jeszcze koło 6 chce jeść. Jest nieźle. Ale znowu jest u mnie źle z piersiami. Karmienie boli... on mocno chwyta brodawke.. Szczególnie na początku... Czuje Że znowu są podraznione.. Tak ze z jednej piersi już go nie karmię tylko odciagam od wczoraj laktatorem.wstalam teraz i bardzo mnie boli pierś. Pamiętam że starszy syn tak nie robił. Nie bolalo to tak.
  12. Szczesciara - ode mnie też- dużo zdrowia dla maluszka i obyś mogła byc z nim w tym szpitalu i zebyscie jak najszybciej wyszli do domku. ⚘⚘⚘⚘ Smoothie - nasz nie przepada za smoczkiem. Jak mu daje to wypluwa, krzywi się.. jakby się czuł oszukany... Sądzę że lubi wisieć przy cycu. Taki już jest ten nasz aniołek. Ja swojego owijam w becik i przykrywam mu nogi kocykiem. Od niedzieli zaczęłam z nim wychodzić na balkon od razu wtedy zasypia. W niedzielę może wybierzemy się na 1 spacer.
  13. aneczqa - fajnie że pomógł ten człowiek... nie sądziłam że robią w ogóle takie rzeczy.. Nasz mały ma wieczorami problem z pójściem spać. Zasypia nawet o 12 w nocy. Próbujemy już wszystkiego... zje pierś, czasem i drugą i jak go odkładam to jest niespokojny. I płacze. I tak w kółko aż wymusza kolejne karmienie. Cały ten proces rozkłada się w czasie ok 2-3h. Próbowaliśmy bujania w wózku ale też to nie pomaga bo dalej płacze. Chcielibyśmy żeby mały usypial o 21.. Wczoraj była kąpiel po 19 Później pół godziny karmienia i niestety się nie udało. Co zrobić? W dzień śpi tak 2 razy.. koło południa i po południu tak po 2-3h
  14. Bambam, Szczęściara - gratuluję cudownych bobasów. ⚘⚘ Czekamy na dzidziusia - Smoothie U nas Jaś kończy właśnie 14 dni. U nas noce wyglądają tak że Jaś wstaje zawsze koło 3-4 I jak wszystko pójdzie dobrze to zje i idzie spać. Różnie bywa.. Dziś 2 godziny nie spał w nocy bo i kupa była, i sie później przesikał... to go wybudza gdy zaczynam coś przy nim robić. Ogólnie bardzo lubi być przy cycu.. leżał by tak cały dzień
  15. Kasia, Aniap - moje gratulacje!!❤⚘ Fantastycznie że wszystko tak dobrze się skończyło. Super Kasiu że jesteś już w domu z małą. Trzymam kciuki za Was.. Ja też byłam opuchnięta po cc. Oprócz tego bardzo bolała mnie głowa. U nas wszystko dobrze. karmię piersią, laktacja się unormowałp. Piersi już nie bolą. Była u nas położna. Na jej oko wszystko w porzadeczku.. w przyszła środę idziemy na 1 wizytę u pediatry..
  16. Ja normalnie spałam w nocy przed cc. Stresowalam się oczywiście ale trzeba urodzić nie ma wyjścia zobaczysz jutro jak wyjma malutka poczujesz ogromne szczęście i cały stres zacznie odchodzić. Mój mały miał objętość główki 35 cm i ten starszy jak się ruodzil też . Malutki miał wagę 3260 a starszy syn 4000. Wiecie jak malutki chętnie je zdąży pojesć to przysypia i znowu woła o jeszcze. Jest na piersi tylko. Dziś już nie odciagam laktatorem tylko karmię go tylko z cyca. Trochę jeszcze boli bo piersi są nabrzmiale a on troche za płytko chwyta pierś. Dostałam antybiotyk na cewke i pęcherz.. Od gin z tele porady. Mały nawet ładnie przsypia noce bo budzi sie tylko 2 razy. Wczoraj była pobudka koło 12 i później koło 3:30.
  17. Ja też miałam mieszane uczucia parę dni przed... Bałam się.. ale nie było czego. ⚘⚘⚘
  18. Kasiu nic się nie bój. Ja miałam cesarke i naprawdę bardzo szybko doszłam do siebie... będziesz zadowolona zobaczysz. Kochana ja tylko 3h po cc chyba nie moglam za bardzo ruszać nogami.. Ale to znieczulenie zewnatrzoponowe czy podpajeczynowkowe (oba miałam przy dwóch cieciach) - powolutku schodzi... Takze bedziesz stopniowo czuła nogi.. tylko stopy trochę bezwladne... kochana głowa do góry.. jak byłam w szpitalu teraz i rodzilam w pon 1.02 to tego samego dnia były jeszcze 3 cc od rana i oni naprawdę wiedzą co robią. Niczego się nie boj. Znieczulenie w kregoslup naprawdę nie bolało. Nie dała byś rady urodzić sn tak dużego dziecka. A to jest dla waszego dobra.. Zobaczysz szybko wstaniesz. Ja po 6h wstalam. A tak bałam się że nie wstanę. A nie sprawiło mi to żadnego problemu. Przy 1 dziecku wstałam po 48h I było dużo gorzej niż teraz ale to wina mojego strachu i tego że za długo leżałam. Cc Jest O tyle dobra że wszystko robią za Ciebie.. poród sn to ogromny wysiłek. Mnie po cc teraz od razu przynieśli małego i położyli na mnie. Od razu mogłam karmić piersią, lezelismy sobie tak z małym ciało do ciała i cudownie to wspominam. Byla ze mną na sali teraz dziewczyna również po cc i też wstała po 6h. Obie wyszlysmy po 48h. Ja już smigam po domu i nic mi nie jest. No fakt mam teraz zapalenie pęcherza czy cewki po cewniku... I bardzo bolala mnie ta głowa ale poza tymi rzeczami nic się nie działo.. Trzymam kciuki. Jutro będzie kolejny dzidziuś
  19. Witajcie. My już zaczynamy trzeci dzień. Mały jest na piersi. Niestety poranił mi brodawki. Ciężko powiem wam.. jest kochany ale wczoraj usypiał kilka godzin przy piersi i co trochę się budził. Praktycznie nie śpię, nie jem bo po cesarce dieta.. I jeszcze nie wiem czy malutki nie dostał zoltaczki bo wydaje mi się taki żółty. Powiem Wam że ciężko mi jest. Nie wychodzi to karmienie bo boli... próbuje karmić przez oslonki... Później płacz dziecka powoduje moja bezsilność... ehh takie początki. Mieliśmy wyjść jutro do domu... ciekawe czy wyjdziemy...
  20. Dziewczyny dzięki za mile słowa. Ja wstałam na nogi po 6h. Dostałam leki przeciwbólowe więc spokojnie dałam radę. Mały cały dzień wisiał przy cycu ale na noc wzieli go. Nie chciałam go oddać ale byłam zbyt słaba żeby wstać.. jeden raz wstałam z pomocą położnej. Teraz małego nie ma a ja ćwiczę wstawianie. Dopiero po6 mają mi go dac do karmienia Kate90 cieszę się ogromnie i trzymam kciuki za kolejne maleństwo Piękne przeżycie balam się jak diabli... Ale gdy przychodzi ten moment że widzisz swoje dziecko cały stres mija. Kochane jesteście raz jeszcze dziękuję i dobranoc
  21. Ja też Urodziłam się w 40 tc z objawami przenoszenia i też te zielone wody były. Ja sądzę że teraz są inne możliwości.. usg itp. Więc ciężko przenosić. Ale się zdarza na szczęście sporadycznie... Bambam ja nie wiem czy się wogole gdziekolwiek wybiorę bo po cięciu będzie ciężko... sklepiku nie ma.. w moim szpitalu. Trudno najwyżej facet będzie wodę dowoził Nie no napilabys się na pewno tej wody gdybyś miała duże pragnienie.. A po dobie nie picia niczego może takie być... bo mamy iść na czczo do cięcia..
  22. No jasne. Jeśli tylko znajdziesz siły na czwarte to możesz próbować. Jesteś młoda. Masz czas. Jak tam Alinka?
  23. Aniup A kiedy masz termin? Ja w poniedziałek idę do porodu tak z marszu już się nawet nie boję... Kasia A wzięłaś elektryczny czy ręczny? Ja ręczny. Muszę jutro zapakować chyba druga torbę... albo plecak
  24. No rozumiem. Tak jak miała Twoja szwagierka też może się zdarzyć.. Ale dużo częściej jest inaczej tzn powolny postęp porodu. Kasia ja jeszcze nie spakowalam wszystkiego ja sądzę że nie mam predyspozycji do takiego szybkiego porodu ale chociaż u Twojej szwagierki wszystko przebiegło szybko i sprawnie. Bądź dobrej myśli bo teraz jest tak że jeśli nic się nie dzieje to robia tylko ktg i odsyłaja do domu. Tak do 42 tygodnia może być. U mnie dzisiaj 38+7 Więc prawie skończone 39 tygodni. Koleżanka rodziła 1 dziecko w grudniu i 6 dni po terminie bo nic się nie działo. Będzie dobrze
×