Hej, poczytałam wszystkie wątki, dziękuję za wpisy, może ktoś pomoże, bo nie ja pierwsza i nie ostatnia z pokrzywką.
U mnie pokrzywka wystąpiła w marcu br, wszystkie badania ok, w tym wątroba, CRP, tarczyca (TSH i w kierunku Hashimoto) w normie, przeciwciała p/przeciwjądrowe ujemne, czyli nie ma autoimmunologicznego zwalczania organizmu, pasożyty 1próba oraz antygen w kał Helicobacter Pyroli ujemne.
Jestem na Clatrze 4xdziennie, ale bąble mam duże i utrzymują się 24h..
Jak sobie z nią radzić, bo wg alergologa muszę wyciszyć, ale pokrzywka to objaw, a nie choroba sama w sobie.
Poradźcie proszę, co Wam pomogło, by raz, a skutecznie pozbyć się tego paskudztwa ..?
Był ktoś w Centrum Pokrzywkowym w Łodzi?
Czy jedynym ratunkiem jest leczenie biologiczne? Ile zastrzyków ?
Mam masę pytań, może ktoś zechce włączyć się do dyskusji.. ?
Magdalena