Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dzejkej

Zarejestrowani
  • Zawartość

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Dzejkej


  1. Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

    Przyjaźń i miłość nie stoi w sprzeczności. Idealnie jest, kiedy partner jest najlepszym przyjacielem. Problem w tym, czy on to rozumie?

    Pytanie,co według Pana miał na myśli mówiąc, ze nie chce stracić przyjaciółki? To sa zupełnie dwie sprzeczne informacje. Z jednej str mnie całuję natomiast z drugiej str. Pisze takie cos.. 


  2. Hej! Otoz mam świetnego kolege, przyjaciela mozna nawet powiedzieć. Od kilku lat cos sie miedzy nami kręciło, ale oboje bylismy w zwiazkach. Teraz jesteśmy singlami.Ostatnio odbierałam go z imprezy. Pil, ale nie był pijany.  Śmialiśmy sie rozmawialiśmy o wszystkim, pojechaliśmy nawet do innego miasta tyllo po to, by na stacji benzynowej zjeść hotdoga i wypić kawe. Powiedział mi ze nie ma ddugiej takiej dziewczyny jak ja i opowiedział mi plan jak widzi moje życie, a ja czulam ze mowi nie tylko o mnie, ale i o nim. Jak zaczęła lecieć w radio nasza ulibiona piosenka on zlapal mnie za reke i w sumie tak w ciszy przejechaliśmy całą droge powrotna. Zero krępacji. Na pozegnanie nie wiem w sumie jak to wyszło po calowalam go. Ten pocalunek był niesamowity. I tak zleciała kolejna godzina w aucie na rozmawianiu. Gdy przyszła pora rozstania on mnie pocałował, ale tym razdm mocniej i z uczuciem. Następnego dnia pisaliśmy normalnie i było wszystko ok, ale on mi napisał wiadomość typu "nie wkręcaj sie tak mała, nie chce stracić takiej przyjaciółki". Co o tym sadzicie? Heeeeelp 


  3. Hej! Otoz mam świetnego kolege, przyjaciela mozna nawet powiedzieć. Od kilku lat cos sie miedzy nami kręciło, ale oboje bylismy w zwiazkach. Teraz jesteśmy singlami.Ostatnio odbierałam go z imprezy. Pil, ale nie był pijany.  Śmialiśmy sie rozmawialiśmy o wszystkim, pojechaliśmy nawet do innego miasta tyllo po to, by na stacji benzynowej zjeść hotdoga i wypić kawe. Powiedział mi ze nie ma ddugiej takiej dziewczyny jak ja i opowiedział mi plan jak widzi moje życie, a ja czulam ze mowi nie tylko o mnie, ale i o nim. Jak zaczęła lecieć w radio nasza ulibiona piosenka on zlapal mnie za reke i w sumie tak w ciszy przejechaliśmy całą droge powrotna. Zero krępacji. Na pozegnanie nie wiem w sumie jak to wyszło po calowalam go. Ten pocalunek był niesamowity. I tak zleciała kolejna godzina w aucie na rozmawianiu. Gdy przyszła pora rozstania on mnie pocałował, ale tym razdm mocniej i z uczuciem. Następnego dnia pisaliśmy normalnie i było wszystko ok, ale on mi napisał wiadomość typu "nie wkręcaj sie tak mała, nie chce stracić takiej przyjaciółki". Co o tym sadzicie? Heeeeelp 


  4. 40 minut temu, Nenesh napisał:

    Mógł po prostu delikatnie badać grunt i zrobić to w jeden z gorszych sposobów. Twoja reakcja tylko utwierdziła go w przekonaniu, że lepiej nie dążyć do pogłębiania tej relacji, jeśli chce ją zachować. A najwyraźniej zależy mu, skoro utrzymuje stały kontakt i potrafi dla Ciebie zaryzykować znajomość z nową dziewczyną. Jeśli chciałabyś czegoś więcej, możesz spróbować stopniowo wychodzić z roli przyjaciółki. Zaintryguj go, pozwól sobie czasem na dwuznaczność i lekki flirt przy sprzyjającej okazji, i obserwuj. Jeśli podziela Twoje zainteresowanie, na pewno nie przepuści szansy, by się do Ciebie zbliżyć. 

    Nie mam pojęcia. Ale bardzo utkwilo mi tez w pamięci zdanie ktore wtedt powiedział "nie chce, żebyśmy stracili kontakt jak znajde sobie dziewczynę" i chyba dlatego myślę, że nie patrzy na mnie w taki sposób. 


  5. 14 minut temu, Esox napisał:

    Też tak uważam. 

    Sama nie wiem naprawdę. Jego koledzy mnie nie lubia, w sumie nie wiem dlaczego moze dlatego ze dalam jednemu z nich kosza i zle o mnie mowia. A on i tak zawsze mial i ma o mnie swoje zdanie i zawsze jak sie spotykamy to tak zeby zaden z nich nas nke zobaczył bo po co miałby potem wysłuchiwać. Ale mimo wszystko on i tak chce utrzymywać tą znajomość 


  6. 6 minut temu, bella_again napisał:

    Nie. Pocałuj go 😁

    Naprawdę? A co jeśli on naprawde tak myśli? Chyba jestem zbyt nieśmiała by zrobić pierwszy krok. Chociaż były juz sytuacje gdy on np kladl reke na moim kolanie albo stal i poprostu mi sie przygladal 


  7. Czesc! Od kilku lat mam mega fajnego kumpla. Moge rozmawiać z nim godzinami o wszystkim, tematy nigdy nam sie nie kończą. Wzajemnie sie rozsmieszamy i podnosimy na duchu. Jakis czas temu on rozstak sie ze swoja dziewczyna. Zaczęło wtedy miedzy nami dziać sie cos więcej, rozmawialismy jakby to było gdyby było coś  wiecej, gdybysmy tez poszli do lozka itp. Podczas ostatniej rozmowy on mi powiedzial ze chyba czułby sie jak z siostra gdybysmy to zrobili, ja oczywiście zdziwiona przytaknelam. Następnego dnia on napisał mi ze dalam (Ja!) mu kosza. Teraz spotyka sie z jakas dziewczyna, spotkali sie chyba 3 razy. Ale zawsze se gdy z nia byl i tak pisał ze mna, wczoraj zostawil ją na spotkaniu tylko po to by odebrac mnie z imprezy 50 km. Co o tym myślicie? Powinnam brać jego slowa o tej siostrze na poważnie i sobie odpuścić? 

×