DoMi
Zarejestrowani-
Zawartość
381 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DoMi
-
W 24 dniu po transferze to juz chyba nawet serduszko może być. Bo który to tydzień? Ja mam tego samego dnia po transferze umówioną wizytę i liczyłam, że to będzie już 6 tydzień.a nawet jego końcówka a wtedy już zaczyna bic serduszko. Trzymam kciuki żebyś jutro przyniosła nam same dobre wieści
-
W ziko i doz raczej nie mają, sama kiedyś szukałam, ale za to wszytskie mają w aptece Novum na Ursynowie a gdybyś się zagapiła i potrzebowała je wykupić w weekend lub poźno wieczorem to próbuj też w aptece 24h na Stażyńskiego (Gonal F mieli i wszystkie leki typu estrofem czy luteina też)
-
Dziękuję A ty uważaj na siebie i bądź dobrej myśli dzięki odłożonemu transferowi twój organizm się zregeneruje
-
Faktycznie musi już być Ci ciężko ale zobaczysz to już końcówka Mnie jeszcze tak ze 2 tyg po punkcji pobolewał jajnik i miałam wzdęty brzuch. Czasem ciężko było siadać lub wstawać ale byłam obstawiona lekami i przeszło. No to w sumie nasze przypadki są bardzo podobne. U mnie też problemem były niedrożne jajowody. Dostałam bardzo małą dawkę gonalu bo tylko 112.5 j. i było tylko 12 komorek a mimo to pojawiła się hiperka. No ale koniec końców chyba się udało przy pierwszym transferze bo dziś 16dpt a beta już ponad 4000. Teraz czekam na USG w przyszłym tyg.
-
Gratuluję, 25 to potężny wynik. Ja już przy 12 komórkach miałam małą hiperke i lekarz chciał mi je mrozić ale koniec końców jednak miałam transfer świeży. Jednak teraz są badania że transfer mrozaczkow jest częściej zakończony powodzeniem niż świeży więc trzymam za Ciebie kciuki
-
Ja miałam plamienie ale skończyło się na drugi dzień po punkcji. Było bardzo skąpe. Jeśli się niepokoisz to zadzwoń do kliniki i będziesz spokojniejsza
-
U mnie chyba było tak że 3 miesiące do pierwszej próby i 6 miesięcy do kolejnych.
-
Plamienia już na szczęście nie mam miałam tylko dwa w 9 i 11 dpt a teraz odpukać spokój. Bardzo dużo leżę i odpoczywam. Wczoraj wieczorem pierwszy raz zrobiło mi się niedobrze a dziś już od rana mnie mdli a to dopiero połowa 5 tygodnia (jeśli dobrze liczę).
-
Mi szwagierka poleca herbatkę imbirową. Podobno najlepsza
-
Moja beta z piątku z poziomu 636 mlU/ml wczoraj wzrosła do 2183 mlU/ml. Hiperka się jednak nie rozkręciła i plamienia też już nie było. USG mam umówione na 1.10.
-
Ja już na czas stymulacji miałam zwolnienie ale pracuję w przedszkolu. Myślałam, że będę mogła normalnie pracować ale doktor wprost mi powiedziała że to zbyt ryzykowne bo każda infekcja uniemożliwi punkcję i trzeba będzie wszystko zaczynać od nowa. Po transferze tez miałam zwolnienie na 2 tyg a teraz jestem już na zwolnieniu ciążowym. Strasznie brakuje mi pracy ale teraz są rzeczy ważniejsze.
-
Życzę Ci aby ta próba była zakończona sukcesem i żebyś nie musiała się martwić planem B Powodzenia!
-
Trzymaj się, bardzo mi przykro
-
Oj kochana to tylko mała próbka moich możliwości podczas pierwszej stymulacji teraz się z tego śmieję ale wtedy płakałam jak bóbr z byle czego. Dobrze że za drugim razem było już spokojnie.
-
Hehe to nie Ty- to hormony Nic się nie stanie jak sobie trochę popłaczesz a po wszystkim będziesz się z tego śmiała
-
Biedactwo... Musisz przetrwać do punkcji, potem jest lepiej. Ja pamiętam jak siedziałam w łazience zapłakana tak aż się zanosiłam. Przychodzi do mnie mąż i pyta co się stało a ja do niego że to wszystko przez to że zaczął odkurzać salon a nie strzepnął najpierw poduch na kanapie a to przecież sprzątanie nie po kolei. Także widzisz jakie ja miałam odpały hehe potem śmiałam się z tego razem z moją doktor
-
Miałam te wszystkie objawy przy pierwszej stymulacji. Prawie od początku mnie mdliło, raz zwymiotowałam, płakałam bez powodu (nachodziła mnie taka myśl ze chyba zaraz się rozpłaczę i oczywiście zaraz płakałam), bolały mnie piersi i brzuch tak że ciężko było mi chodzić czasami.
-
Tym testem to tak jak mówiłam się nie przejmuj. Mi dopiero dziś (12dpt) wyszedł pozytywny a wczoraj jeszcze był negatywny mimo beta-hcg ponad 600. Poczekaj na wynik bety a ja mocno trzymam kciuki
-
Nie myśl tak... Poczekaj na wynik, może jednak zaświeci słonko
-
Trzymaj się kochana, tulę Cię mocno
-
Dziękuję chyba przez to nocne plamienie zaczynam panikować
-
Transfer miałam 5 dni po punkcji
-
Spotkałyście się już z tak wysokim progesteronem 172 ng/ml na początku ciąży? Nie mieści mi się w widełkach dla pierwszego trymestru. Zadzwoniłam już spanikowana do kliniki i położna stwierdziła że to bardzo ładny pregesteron i pewnie na następnej wizycie doktor trochę zejdzie z luteiny ale wszędzie gdzie patrzę to kobiety mają mniejszy.
-
Chyba to też zależy od wieku z tego co mi mówił lekarz. W moim przypadku 2.7 to optymalny wynik a mógłby byc nawet ciut wyższy więc na pewno nie jest podwyższone
-
Tak mi przykro