Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DoMi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    381
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez DoMi

  1. DoMi

    In vitro 2020

    Tak, progesteronu raczej nie da się przedawkować. W żadnym wypadku nie jest on też szkodliwy dla maleństwa. Jedynie na co ma wpływ wysoki progesteron to na nasze złe samopoczucie. Konsultowałam to z moją doktor ponieważ sama miałam bardzo wysoki poziom progesteronu a mimo to miałam utrzymane duże jego dawki aż do 12 tygodnia.
  2. DoMi

    In vitro 2020

    Och bardzo Ci współczuję bo człowiek przywiązuje się do zwierząt tak jak do ludzi. Moje maleństwo nie ma jeszcze roku. Dzięki niemu mam z kim pogadać jak mąż jest w pracy
  3. DoMi

    In vitro 2020

    Nie martw się, nic złego nie powinno się wydarzyć Mój kotek też dzień po transferze skoczył mi na brzuch po czym się z niego odbił i skoczył jeszcze raz. Maleństwo przetrwało i ma już 15 tygodni Do tej pory mój kot nie czai że mam w brzuchu jego braciszka i ciągle muszę pilnować żeby przypadkiem na mnie nie skoczył (co oczywiście zrobił już kilka razy).
  4. DoMi

    In vitro 2020

    Ja zanim jeszcze robiłam test z krwi czułam właśnie takie kłucie w okolicach pachwin i macicy. Najgorzej było jak kichnęłam albo zbyt szybko się ruszyłam, wtedy bolało całkiem mocno. Zresztą do tej pory tak mam (podobno to jakieś mięśnie obłe czy jakoś tak). Bolał mnie też brzuch jak na okres no i niestety w drugim trymestrze te bóle są częstsze i mocniejsze. To taki typowy ból macicy podczas okresu, czasami idę wtedy do łazienki sprawdzić czy przypadkiem go nie dostałam. Te bóle na początku ciąży konsultowałam z lekarką bo bałam się że coś jest nie tak. Ale prawda jest taka że już od pierwszych dni ciąży nasz organizm przystosowuje się do nowej sytuacji i różne bóle mogą się zdarzyć. A w macicy i hormonach dzieje się wtedy najwięcej. W sumie macica w ciągu 40 tygodni musi się powiększyć 100 razy więc jak ma nie boleć? Z całego serca życzę Ci powodzenia! Mam nadzieję że Twoja mama dostanie niepowtarzalny prezent na imieniny. Ja dostanę swój na dzień matki bo termin porodu mam na 26 maja
  5. DoMi

    In vitro 2020

    Ciepła nie zaszkodzi ale gorącą sobie odpuść- takie miałam takie zalecenia od lekarza. Progesteron na początku z tego co pamietam to powinien być gdzieś w okolicach 20-50 ale pamiętaj że po transferze przyjmujesz progesteron w tabletkach, globulkach czy zastrzykach więc ten poziom w dużej mierze zależy od tego ile go przyjmujesz. Ja po udanym transferze chyba gdzieś koło 10 dpt miałam 130 a mniej więcej 2 tyg później wzrósł do ok. 300 (przy dawce 3x2luteina50 i 3x1lutinus).
  6. DoMi

    In vitro 2020

    Nie martw się Będzie dobrze, a który to już tydzień? Tez na poczatku mialam obawy. Podwójnie odczuwałam każde ciągnięcie czy kłucie w okolicach brzucha bo bałam się że to przez to odstawienie leków. No ale w końcu lekarz wie co robi i jak na razie wszystko jest ok.
  7. DoMi

    In vitro 2020

    Nie martw się, ja też miałam mniej więcej podobny schemat odstawienia leków i jak dotej pory wszystko jest dobrze. Po odstawieniu nie robiłam poziomu progesteronu.
  8. DoMi

    In vitro 2020

    U mnie teraz 14+2 a Sanco robiłam w 13 tygodniu zaraz po wynikach z pappy. Niestety ja trafiłam na lekarkę która zamiast mnie uspokoić, że pappa to tylko statystyka i że mam się umówić do genetyka to kazała nam się zastanowić co w sytuacji jeśli dziecko będzie chore biorąc pod uwagę to co się dzieje w kraju (czytaj aborcja). Ja po tej wizycie wyszłam tak roztrzęsiona że mąż nie mógł mnie uspokoić. Dopiero moja doktor, kiedy do niej zadzwoniłam, wytłumaczyła wszystko na spokojnie i to ona poleciła Sanco więc wiele się nie zastanawiałam tylko na drugi dzień oddałam krew. Wynik i telefon od genetyka z objaśnieniem miałam w ciągu 4 dni. Koszt to niestety minimum 2 tysiące ale w tym wypadku mój spokój był wart każdych pieniędzy. Jeśli denerwujesz się czy wszystko jest z maleństwem dobrze to z całego serca polecam zrobić sanco, nifty czy inny test i mieć wszystko czarno na białym niż denerwować się ewentualnym wynikiem pappy. Życzę Ci żeby wszystko było dobrze
  9. DoMi

    In vitro 2020

    Poziomko trzymam kciuki za poprawna biochemię ale pamiętaj że pappa to tylko statystyka. Dla pewności lepiej zrobić albo właśnie sanco albo amniopunkcję. Ale może Cię pocieszę, moja koleżanka miała przezierność około 5 i do tego jakiś fałd skórny na pleckach a urodziła zdrową córeczkę Natomiast u mnie po Pappie wyszla trisomiia 21 1:240 a po Sanco okazało się, że mamy zdrowego chłopca
  10. DoMi

    In vitro 2020

    Ja po in vitro sama zdecydowałam że chcę zrobić prenatalne, lekarz polecił pappe. Jednak teraz patrząc z perspektywy czasu zdecydowanie nie robiłabym pappy. Od razu zrobiłabym badanie wolnego dna płodu. Niestety po pappie (a właściwie samej biochemii bo usg było idealne) miałam tydzień wyjęty z życia. Wyszło wysokie ryzyko zd, którego nikt nie umiał wytłumaczyć bo tylko jeden wskaźnik był podwyższony. Sanco od razu rozwiało wszystkie wątpliwości a ma taką samą czułość jak amniopunkcja. Konsultowałam się dodatkowo z genetykiem z IMIDU i potwierdził że niestety pappa to statystyka, która nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością i sam polecałby badanie wolego DNA płodowego ale niestety nie jest refundowane. Wiec jedyne co mogą zrobić na NFZ żeby wyłapać dzieci z wadą to właśnie pappa oraz amniopunkcja.
  11. DoMi

    In vitro 2020

    Pisze priv bo temat raczej mało związany z tematem invitro
  12. DoMi

    In vitro 2020

    Nie jesteś sama, przeżywałam to samo wyjazd nawet teraz da się zorganizować bo prywatne miejsca są otwarte i chętnie przyjmują turystów. A jeśli chodzi o rodziców/teściów to faktycznie na początku mogą mieć coś przeciwko ale z czasem zrozumieją, że chodzi o twój spokój psychiczny. Bez sensu jest się męczyć tylko dla czyjegoś widzimisię. Takie jest moje zdanie. Tak czy tak trzymam za Ciebie a może już Was kciuki
  13. DoMi

    In vitro 2020

    Pamiętaj że pozytywne myślenie to już połowa sukcesu, nie przekreślaj sznas na maleństwo, na spokojnie zrób jutro test A co do świąt to ja miałam tak samo. Niby ogólnie kocham czas przedświąteczny a choinkę ubrałabym już w listopadzie ale same święta były dla mnie męczące, wpadałam wręcz w świąteczną depresję. I wiesz kiedy się to zmieniło? Kiedy zaczęliśmy z mężem wyjeżdżać na święta- głównie w góry. Niczym ani nikim nie musieliśmy się przejmować. Mieliśmy te kilka dni tylko dla siebie. No i od kilku lat cieszymy sie prawdziwą zimą w święta Z całego serca polecam Ci to samo
  14. DoMi

    In vitro 2020

    Zapomniałam Ci napisać, że ja ostatnio miałam robione w ciągu trzech dni dwa razy usg z mierzeniem przepływów i raczej to źle nie wpływa na maleństwo. U mnie to badanie było dość długie bo maleństwo się wierciło a do tego bardzo dokładnie sprawdzali wszystkie przepływy. Nawet zapytałam czy takie dlugie badanie nie jest szkodliwe i doktor mnie uspokoiła. Powiedziała, że lepiej dokładnie sprawdzić czy wszystko jest ok niż coś przeoczyć a przepływy są ważne. Sprawdzali tak bo u mnie po pappie (właściwie po biochemii) było wysokie ryzyko zd ale po Sanco okazało się że to tylko statystyka.
  15. DoMi

    In vitro 2020

    Wiosenko, poproś lekarza o zamianę na luteinę refundowaną w ciąży. Mi wypisywał ją lekarz, który prowadzi mi ciąże prywatnie (temu z kliniki nie przyszło do głowy wypisać z refundacją). Co do jedzenia to spokojnie jedz kiedy możesz, co możesz i ile możesz. Nie przejmuj się nadrobisz jak już przejdą mdłości. Ja właśnie zaczęłam 2 trymestr i mdłości mam już właściwie tylko przy myciu zębów i na widok mięsa.
  16. DoMi

    In vitro 2020

    Dziewczyny, mam do oddania: -Prawie całe opakowanie Acertinu. Mojemu mężowi znacznie pomógł (choć jego wyniki i bez tego nie były złe więc nie wiem czy pomoże w bardzo trudnym przypadku, trzeba próbować). -Całe opakowanie dostinexu (miałam go zapisanego na hiperstymulację) -Prawie całe opakowanie metylokobalaminy (to jako wspomagacz przy mutacji mtfhr) -20 tab. Koenzymu q10 60mg Jeśli któraś ma zapisane przez lekarza to zapraszam, zawsze to jakaś oszczędność
  17. DoMi

    In vitro 2020

    Ja brałam chyba do 11 tygodnia i niestety nie miałam na niego refundacji. Dawno się tu nie udzielałam ale na bieżąco śledzę wasze zapiski. Gratuluję wszystkim którym się udało i dalej trzymam kciuki za całą resztę. Będzie dobrze Ja dzisiaj też mam ogromny stres bo wieczorem idę na usg genetyczne do badania pappa. Boję się że coś może wyjść nie tak
  18. DoMi

    In vitro 2020

    Ja nie miałam nacięcia bo moja blastocysta sama się wykluła przed transferem
  19. DoMi

    In vitro 2020

    Nie martw się, ja w 11 dpt miałam już ponad 600 Przyrosty też miałam większe niż 100% A maleństwo jest jedno. Nie zawsze wysoki poziom beta-hcg świadczy o ciąży bliźniaczej. Gratuluję
  20. DoMi

    In vitro 2020

    U mnie też było dokładnie tak jak u poprzedniczek. Dostaliśmy specjalny cennik obniżony właśnie o dofinansowanie z miasta. Dlatego za każdy etap płaciliśmy mniej niż standardowo bez dofinansowania.
  21. DoMi

    In vitro 2020

    Nie wiem czy Cię pocieszę ale u mnie też zaczęło się to wszystko w 6 tygodniu i niestety trwa do dziś (11 tydzień). U mnie najważniejsze jest nie dopuścić do momentu głodu, trzeba jeść nawet bardzo małe porcje ale bardzo często. Spróbuj jeść też przed samym snem, przynajmniej jest szansa że nie obudzisz się w nocy z mdłościami. I jedz to na co masz ochotę. Nie ma sensu wmuszać w siebie czegoś bo jest zdrowe a potem kleczec w łazience jak to wszystko się uspokoi to nadrobimy zdrowym jedzonkiem. A jak już będzie bardzo źle to poproś lekarza o tabletki przeciw mdłościom a w ostateczności czopki. Mi tabletki przez 2 tygodnie ratowały życie. Na zgagę podobno działają migdały ale za to na mnie lody (i to te z Maka z polewą karmelową hehe). Niestety nie dla wszystkich kobiet początek ciąży jest łaskawy i wygląda jak w filmach ale z drugiej strony podobno jeśli kobieta tak źle się czuję w ciąży to znaczy że z maleństwem wszystko ok
  22. DoMi

    In vitro 2020

    Mi przy beta-hcg 600 mlU/ml test z moczu wyszedł negatywny więc nie przejmuj się sikańcami. W 12 dpt możesz już na spokojnie zrobić badanie z krwi Powodzenia
  23. DoMi

    In vitro 2020

    Tak, nawet 4 litry dziennie. Też miałam jeden, prawy, jajnik powiększony. Niestety jeśli rośnie beta hcg to nawet jak nie było hiperstymulacji przed transferem to po nim może się pojawić bo hormon znowu stymuluje jajniki. Ja jestem w 10 tyg ciąży i powoli jajnik wraca do normy. Nawet neoparinu już nie muszę brać.
  24. DoMi

    In vitro 2020

    Ja miałam powiększonely jajnik i miałam płyn w powłokach brzusznych. Rozkręciła mi się hiperstymulacja. Nie było jednak tragedii, trochę bolało przy zwiększonym ruchu. Brałam dostinex ale tylko do pozytywnego testu a potem został neoparin.
  25. DoMi

    In vitro 2020

    No to nie wiedziałam że mogę to zrobić bezpłatnie tylko na podstawie ciąży z in vitro. Ale chyba i tak wolę jechać do mojej kliniki i zapłacić niż do szpitala gdzie nie wiem co załapię i jakiego lekarza spotkam. Ja kompletnie nie wierzę w publiczną służbę zdrowia, mi dwa razy wmawiali raka, raz piersi a raz na przysadce! I to zanim zrobili jakiekolwiek badania a mojemu mężowi raz chłoniaka ale przez bity miesiąc (nie robiąc konkretnych badań) a to była silna infekcja. Ostatnio jak złamałam rękę na rolkach to lekarz w szpitalu nie zauważył złamania a jak poszłam na drugi dzień prywatnie to oczywiście była kość pęknięta! Teraz zanim pójdę do lekarza to sprawdzam go dokładnie w internecie i sama go wybieram.
×