Andrzej1234

Witam. Zakładałem kiedyś ten wątek ale gdzieś zaginął w akcji. Więc jeszcze raz. Szukam osób potrafiących squirt. Przeglądam filmiki w tym temacie i widzę różnicę pomiędzy doprowadzeniem się do sikania poprzez pocieranie górnej części żołędzia a wytryskiem moczu czy innego płynu razem z uczuciem orgazmu.Na filmikach widać ewidentnie osoby które sikają udawają squirt a osoby które potrafią tryskać tym płynem prawdopodobnie moczem razem z preejaculatem czy tak jak u kobiet płynem z gruczołów kilka razy pod rząd. Jakieś wasze przeżycia w tym temacie podpowiedzi itd.

Udało mi się techniką rose palm dojść wczoraj do orgazmu bez wytrysku . W sumie były to cztery orgazmy małe i jeden duży . Trwało to około 30 sekund, ekstaza niesamowita jakby się było w innym świecie. Teraz chyba wiem co odczuwają kobiety mając orgazm bez wytrysku. Niesamowite przeżycie ale czas do osiągnięcia tego około 40 minut. Tylko dla wytrwałych którzy potrafią wytrzymać te odczucia przy masowaniu palmingiem góry żołędzia i od czasu do czasu wędzidełka z tyłem żołędzia. A może ktoś inny na forum doszedł tym sposobem do orgazmów bez wytrysku i takich przeżyć albo tego próbował.

Nie wtedy to było super uczucie ale tryskałem tylko jakby niedojrzałym białym moczem bez wytrysku nasienia czyli male squirt dziś to robię bez problemu. Teraz to był orgazm metodą Rosy Palm z normalnym wytryskiem nasienia w większej ilości. Ale uczucie odjazdowe jak nigdy aż nogi mi się trzęsły i żołądż ukrwiony i duży jak nigdy. Przypominam sobie podobne uczucie gdy jako młody chłopak masturbowałem się pocierając wewnętrzną stroną dłoni wędzidełko i dochodząc wtedy ale to nie to. Orgazm tą metodą Rosy Palm jest naprawdę trudno osiągnąć ale warto próbować dla tego uczucia . Male squirt to przy tym pikuś . Niestety popuszczanie moczu przy tym było u mnie częste pomimo wypróżnienia pęcherza przed zabawą.

W końcu udało mi się po kilku próbach dojść tą metodą polegającą na pobudzaniu góry żołędzia z cewką moczową okrągłymi ruchami wewnętrzną stroną dłoni z lubrykantem. Trwało to ponad godzinę ale wrażenia niesamowite. Odlot na maksa cztery niesamowite orgazmy całego ciała pod rząd tryskanie jakąś wydzieliną w wielkich ilościach , chyba to jakiś płyn z pobudzonych gruczołów bo chyba nie mocz ,opróżniłem przed zabawą pęcherz na maksa metodą male squirt. Super metoda masturbacji . Dla wytrwałych a uczucie swędzenia pobudzanej cewki i góry żołędzia a także non stop chęć oddawania moczu przy pobudzaniu niesamowite.Już myślałem że nigdy tą metodą nie trysnę, ale jednak warto być cierpliwym żeby doznać takich wrażeń.

Witam. Ja w temacie męskiego tryskania . Całkiem niedawno nauczyłem się tego podpatrując jak to się robi na filmach. To super uczucie chęci oddania moczu przy stymulacji góry żołędzia i cewki moczowej. No i tryskanie niedojrzałym moczem z pęcherza jak spermą. Można tak zrobić kilka razy pod rząd np.4 . Uczucie inne od orgazmu ale dające super odczucie przyjemności. Czy są tu inni mężczyżni którzy tego próbowali i chcieli by się podzielić odczuciami. A także kobiety które potrafią women squirt i czy ich odczucia przy squirt są podobne do męskich. Pozdrawiam.