Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jowitka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Jowitka

  1. Jestem z moim partnerem w kilkuletnim związku, dzieci nie chcemy mieć w ogóle, a już na pewno nie teraz kiedy jestem młoda i mam na głowie studia dzienne. Zawsze starannie się zabezpieczamy, zdarzyła się nawet pigułka dzień po. Od jakiegoś czasu w czasie seksu, gdy jestem już mocno rozpalona, jest cudownie nagle nachodzi mnie myśl o tym, że mógłby mnie zapłodnić i dopiero potem dociera do mnie, że to byłby dla mnie koszmar... To jakiś zwierzęcy instynkt? Jak się tego pozbyć??? Help
  2. W sumie nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy, ale brzmi intrygująco. Chociaż może lepiej najpierw spróbować z psychologiem
  3. ludzie to takie trochę bardziej inteligentne zwierzęta jakby nie patrzeć... Jak taka hipnoza miałaby zadziałać? XD
  4. Po prostu nie chcę mieć dzieci i tyle, zawsze jest jakiś strach. Ehhh po co zakładałam temat i tak się niczego sensownego nie dowiem...
  5. Czytać nie umiecie? Napisałam że się zabezpieczamy, nie jesteśmy na tyle głupi żeby bawić się w stosunek przerywany czy jakieś tam kalendarzyki. Problem nie jest z zaufaniem do mojego partnera czy jego odpowiedzialnością, tylko z moją psychiką, że przy seksie (z zabezpieczeniem) nagle pojawiają mi się w głowie myśli o zapłodnieniu. I nie, to nie jest jakiś tam kolega do seksu tylko partner z którym mieszkam i mam plany na przyszłość.
  6. straszysz mnie czymś w co nawet nie wierzę, nie wiem do czego ma mnie to przekonać XD
  7. kocham mojego partnera, po prostu nie chcę mieć dzieci i nie piszcie, że to nie jest tragedia, nie chcę skazywać nikogo na cierpienie.
  8. Otóż nie, a kościelnego na pewno nie będzie. Czarno widzisz moją przyszłość bo co? Pójdę do piekła?
  9. Przecież napisałam że się zabezpieczamy, chodziło mi o pozbycie się takich myśli o w czasie seksu.
×