

Akszeinga
Zarejestrowani-
Zawartość
84 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Akszeinga
-
Kokotka bardzo mi przykro! Pamiętaj, że jesteś silna. Zaraz wrócisz do sił i będziesz walczyć nadal. A my tu na forum będziemy Cię wspierać!!!
-
P@ulina a w której klinicie się leczysz? Znasz jakieś przydadki, że acofil zdziałał cuda? My mieliśmy ładne zarodki a beta ani drgnęła. Z resztą nigdy nie zaszłam naturalnie w ciążę. Może to faktycznie problem z tymi kirami. Co lekarz mówił Ci na ten temat?
-
Rapita być może razem będziemy sie stresować w tym samym czasie!!!
-
P@ulina pytałaś o moje kiry. Na kilka dni przed tranferem mam mieć "mytą" macicę accofilem. A potem zastrzyki z tego leku. Tyle wiem. Czekam cierpliwie, z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej to nasza ostatnia szansa...
-
Każdy etap przy in vitro kosztuje nas chyba wszystkie tyyyle stresu. Wytyczamy sobie cele, boimy się ale na upartego brniemy po swoje szczęście. To po to by kiedyś w życiu nie żałować że nie zrobiłyśmy wszystkiego aby usłyszeć "mamusiu" Strasznie to trudne, bardzo i prawda jest taka, że nikt tego nie rozumie oprócz Was wszystkich wspaniałych dziewczyn tu na forum, forum najlepszym w internecie. Damy radę bo kto jak nie my??
-
zrobiłam typowanie kir. Wyszło że mam genotyp AA, czyli zestawienie kirów takich, że trudno jest aby zaroodek się zagnieździł. Ale można to trochę "oszukać" lekami. Może to była przyczyna niepowodzenia i tym razem się uda?? Mam nadzieję!
-
Witaj, napisałam do Luny Czeka mnie transfer! Tylko niestety mam ogromną skołonność do tworzenia sie torbieli i pozostaje mi nadzieja, że do transferu nic mi nie urośnie na jajnikach i będzie można wykonać transfer.
-
Luna czekam na okres i w kolejnym cyklu jak wszystko będzie dobrze transfer. Mamy jedną śnieżynkę. Jedną, mam nadzieje tą najszczęśliwszą. Porobiłam trochę badań, chciałam spróbować sie dowiedzić czemu się nie udało ostatnio. Mam nadzieję że z obecną wiedzą lekarz zastosuje leki, które poprostu mi pomogą. Kochana widzę, że dziś Twój bardzo ważny dzień... Nie martw się na zapas. Przecież wiesz, że w temacie in vitro nie ma reguł, nie ma schematów. Każdy przypadek jest inny, każda z nas jest inna. Także głowa do góry, walczymy
-
Witam, witam, witam ponownie! Zapewne niektóre z Was mnie pamiętają.Witaj Luna, witaj Małagosia, witajcie wszystkie wspaniałe dziewczyny. Wracam na pole walki o szczęście. Od grudnia minęło już trochę. Czas spróbować jeszcze raz