Baz
Zarejestrowani-
Zawartość
343 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Baz
-
Hej dziewczyny Poleglam niestety wczoraj, znajomi sie zapowiedzieli i mielismy mala uczte wieczorem, a juz pisalam wczoraj, ze tydzien sie spokojnie zapowiada! Byly drinki, smakolyki z piekarnika i sporo niepotrzebnego podjadania. Dzisiaj mialam sie wazyc ale nie mam zupelnie ochoty po wczorajszym! Za to postaram sie dzisiaj zrezygnowac z lunchu, wychodze na kawke z kolezanka ale bez jedzenia a na obiad to, co mialo byc wczoraj, dorsz z zielona fasolka i dokupilam jeszcze brukselki troche, uwielbiamy pieczona. Niesamowite, jak trudno mi wrocic na dobra droge! Wczoraj oglosili nowe obostrzenia ale maja jeszcze sie zastanowic co do Londynu - ale na szczescie w tym miesiacu chyba zamkniecie nam nie grozi! U mnie z woda to jest tak, ze w domu jest ok, pije duzo, nawet bez przypominania. Ale juz w pracy zero, nie wiem czemu, czasami kawka wpadnie, musze normalnie chyba postawic butelke bym ja miala na oku. Czuje, ze skora sie strasznie przesuszona zrobila. Uwielbiam kiszona kapuste, potrafie jesc prosto ze sloika lubie tez kiszone ogorki, najlepiej takie malutkie. Innych kiszonek chyba nie znam i nie probowalam. Moj B. nie przepada, lubi tylko korniszony i marynowane grzybki mojej mamy otworzylismy zreszta wczoraj sloiczek. Mam malutkiego dola dzisiaj, nasze marzenia o Malezji oddalaja sie niestety nieodwracalnie, koronawirus krzyzuje plany i z naszej wizy chyba nic nie wyjdzie a jesli wyjdzie to za kilka lat. Rozmawialismy wczoraj o tym i nastawilo mnie to troche pesymistycznie na przyszlosc. Pewnie mi przejdzie - ale chyba musze przestac tak duzo myslec i nastawiac sie na te Azje, bedzie co bedzie. Pozdrawiam slonecznie, u mnie na szczescie bez deszczu dzisiaj
-
No i muszę więcej wody pić, takie postanowienie!
-
Hej dziewczyny! Jakoś znowu szaro buro się zrobiło, taka jakaś rozbita jestem, nic tylko zakopać się w łóżku i przespac te nadchodzącą zimę! Ciekawe z tym sokiem z buraków, kiedyś słyszałam o podobnych właściwościach octu jabłkowego. Wczoraj grzecznie, zrobiłam keto mus czekoladowy i spróbowałam tylko trochę, do smaku, ale bardzo dobry wyszedł;) dzisiaj do pracy zabieram resztki winogron i zostało mi troszeczkę zapiekanki kalafiorowej z przedwczoraj, będzie w sam raz. Na obiad dorsz z fasolką zieloną. Tydzień zapowiada się spokojnie więc mam nadzieję żadnych kulinarnych szaleństw:) Życzę miłego poniedziałku i pozdrawiam Was wszystkie!
-
No i faktycznie, pisałam bez nicków i ok weszło...
-
Gratuluję spadku wagi ja będę się ważyć we wtorek. Czekam na jutrzejsze wiadomości o nowych obostrzeniach, mam cichutka nadzieję, że jednak nas nie zamkną ale zobaczymy. Życzę miłej niedzieli! 
-
Co do gotowania, też mi się nie chce, kreatywności brak mimo, że przeglądam trochę przepisów każdego dnia praktycznie. Keto ogranicza, brakuje mi dużo rzeczy. Ale te zupę z dyni zrobię w tygodniu.
-
Zobaczę z tymi nickami, będę też pisać ogólnie. Fajnie, dziewczyny, że się dokształcacie, czasy niepewne a i fajnie uczyć się czegoś nowego, cos co umożliwi zarabianie kasy czy zwykłe hobby. Ja kiedyś chyba pisałam tutaj, że również chce się przebranżowić, chodziła mi po głowie fotografia ale postanowiłam zostawić to tylko jako pasję, szukam teraz czegos innego.
-
Dzień dobry:) U mnie dzisiaj mega piękna pogoda, szkoda, że będę cały dzień w pracy, można by było przynajmniej gdzieś wyjść na spacer. Dzisiaj powtórka z wczoraj, identyczny owocowy lunch i hinduskie wieczorem. Może zrobię czekoladowy krem na bazie serka Filadelfia że słodzikiem - mój B. bardzo mnie kusił wczoraj, ale szczerze mówiąc, jakoś się zawzięłam i jak zrobię, to tylko dla niego. Zrobiłam sobie wstępny plan, jeśli teraz ważę ok 66kg to chciałabym schudnąć do 62 do połowy grudnia. 2 miesiące 4 kilo, myślę, że da się osiągnąć:)
-
Krucha, widzę, że weekend masz zalatany, dobrze tak, dobrze, że coś się dzieje;) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłej soboty!!
-
Alicja, dobrze że zdrówko wróciło! Kaja przytulam, mam nadzieję, że samopoczucie się polepszy. U nas grożą kolejnym lockdown, pewnie obejmie też mój biznes - ja już nie mam siły ale postanowiłam się nie załamywać - i tak nic nie zmienię a i nie mogę sobie pozwolić na większą utratę włosów że stresu pocieszam i pamiętaj, zawsze po deszczu przychodzi słońce
-
Hej dziewczyny! U mnie 6 stopni dzisiaj tylko, zimnica haha. Mój weekend spokojny, pracuje dzisiaj i jutro, potem tylko domowe zacisze:) wczoraj grzecznie, do wołowego chilli dodałam jako starter tylko pół miseczki zupy kalafiorowej na rozgrzanie. Dzisiaj jakoś strasznie ciężka się czuje.Na lunch sałatka owocowa - banan, maliny i trochę winogron, wieczorem będzie hinduskie na wynos:)
-
Ukryto mi wiadomość gdzie życzę Wam miłego dnia i pytam co za plany macie no ja nie mogę... porażka.
-
Krucha jak pisze o swoim jadłospisie to ślinka leci normalnie! Pozdrawiam Was wszystkie, życzę miłego piątku, co robicie w weekend?
-
Kaja, kiedyś w budce z kebabem (w PL) dano nam właśnie ayran do jedzenia, zaskoczyłam się tym słonym smakiem ale bardzo dobry jest. Ja to lubię czasami właśnie sobie polski kefir/maślankę kupić, dużo też jogurtu greckiego jemy.
-
Hej Marlena, pogoda nie poprawia samopoczucia, u nas to samo więc rozumiem. Mi ubyło 8 kg od maja i fakt że teraz wróciło 2 kg - okej, poszalalam - ale nie chcę utracic więcej tego o co walczyłam tyle miesięcy. Tylko to mnie trzyma w ryzach, nie dam się! I Ty też nie, myślę, że znajdziesz takie coś również u siebie!
-
A dzisiaj zabrałam sałatkę z parówki, pomidora i jajka do pracy, na obiad planuje gulasz chilli z wołowiną i czerwoną fasolą ale mojego nosi by zamówić hinduskie na wynos, zobaczymy;-)
-
Wczoraj w miarę grzecznie, zamiast ryby miałam dwa naleśniki z keto miksu z odrobiną dżemu bez cukru i kilka szaszłyczkow satay. W ciągu dnia wpadło też trochę winogron:)
-
Hej dziewczęta:) Kaja, pisałam parę dni temu do admina czemu ukrywają, zero odpowiedzi i potem już mi nawet cały post usunęli.
-
Kurcze teraz bede chyba takie krotkie posty pisac pozdrawiam Was wszystkie
-
Ja narazie grzecznie, wczoraj cukinia z mieskiem mielonym, dzisiaj dorsz w papryce z fasolka. Dziewczyny zrobilyscie mi smaka z tymi zupami, zrobie w nastepnym tygodniu!
-
Annamaria, pocieszam, tez mialam tak po powrocie z PL, na szczescie od poniedzialku sie ogarnelam, jedyne co to masla orzechowe/migdalowe musze ograniczyc. Bedzie dobrze, dasz rade
-
Kiedys w biedrze byly takie wieksze jogurty w szklanym sloiczku, migdalowo marcepanowe z makiem, pyszne byly, niestety wycofane chyba
-
Hej dziewczyny! Nie bede duzo pisac bo pewnie znowu mi usuna. Aisha gratulacje musze obejrzec w moim lidlu czy nie ma tych jogurtow.
-
Moj post zostal niestety usuniety
-
Coz, moj poprzedni post znowu wciagnelo. Krucha, ale Ty fajne te przepisy masz, slinka leci! Teraz to musze juz sprawdzic te stronke co to jest cukier rozany? Zupa z dyni brzmi pysznie, ja kiedys robilam zupe krem ze slodkich ziemniakow i takiej podluznej dyni (butternut squash) i przypraw, Booooze no uwielbiam, najlepsza zupa na zimne dni Teraz wprowadzam weglowodany na lunch wiec na pewno zrobie!