Baz
Zarejestrowani-
Zawartość
343 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Baz
-
Hejka:) Alicja, przesylam duzo ciepelka, kuruj sie kochana! Przy takiej pogodzie latwo cos zlapac . A sernik na pewno pyszny Marcelina, ja tak jak Kaja chodze z lista na zakupy, nie kupuje niepotrzebnych rzeczy no i nie zapominam Krucha, trzymalam mocno kciuki, gratulacje Kaja, Marlena, Togasira, Annamaria Od wczoraj wrocilismy do diety, jest ok. Po obiedzie poszlo troche masla orzechowego/migdalowego w obroty ale moj B. chcial mnie namowic na zrobienie owsianych ciasteczek flapjack - wybilam mu to z glowy - wiec jestem z siebie dumna dzisiejsza waga 66.1kg - nawet sie zaskoczylam ze nie wiecej - od powrotu z PL niezle szalalam a tu "tylko" 2 kg wiecej. Ale czuje te dodatkowe kg wiec spinam poslady i nie daje sie. Nie mamy w planie zadnych wyjsc w tym tygodniu wiec bedzie latwiej. Dzisiaj bedzie salatka z parowki i ogorka konserwowego i odrobiny majonezu na lunch (ogorek konserwowy chodzi za mna) a na obiad zapiekanka z kalafiora, sera i pepperoni. Pozdrawiam cieplutko
-
Znowu mam ukryta wiadomość, no i masz
-
Dzień dobry:) Kraina deszczowców ciąg dalszy! Dzisiaj miało się poprawić ale narazie lipa, nic z tego. Hej Marlena, przesyłam dużo , będzie lepiej! Marcelina, dasz radę trzymam kciuki! Krucha, trzymam kciuki za dzisiejsze ważenie! Zerkne na te stronkę, u nas jest dieta niskoweglowodanowa więc nie ma dużego pola do popisu jeśli chodzi o obiady, staram się tylko nie gotować tego samego za często. Reszta dziewczyn Wczoraj skończyłam z gotowcem, bo nie chciało nam się gotować, kupiłam czerwone tajskie curry z ryżem. Dzisiaj bułeczka niskoweglowodanowa z żółtym serem i banan do pracy, na obiad kurczak w sosie bazyliowym i brokuły do tego. Życzę miłego poniedziałku
-
Hej dziewczyny! Witam z krainy deszczowców haha leje i leje, końca nie widać. Od dzisiaj wracamy na dobre tory, przejadlismy się totalnie wczoraj u znajomych i łatwiej wrócić do diety. Nie było jakoś bardzo grzesznie bo wszystko świeże, domowe, dużo warzyw - ale ilościowo to już było przegięcie. Do pracy wzielam banana (takiego miałam smaka) i sałatkę z pomidorów, szczypiorku i trochę kwaśnej śmietany. Na obiad zupełnie nie mam pomysłu. Kaja, gratuluję, najbardziej cieszy jak po ciuchach widać, że się schudlo gdy zaczęłam mierzyć niektóre ...enki miesiąc temu to aż się dziwiłam, że pasują, oczywiście nie we wszystko się miescilam ale to wina mojego kupowania ciuchów o rozmiar mniejszych, w nadziei, że schudne więcej Życzę miłej niedzieli kobitki
-
Dzien dobry Posty znowu gdzies znikaja, moj na szczescie wczoraj przeszedl ale co sie dzieje? Widze, ze czesc dziewczyn ma w planie grzybobranie, zycze udanych zbiorow! Ja pracuje dzisiaj ale wychodzimy wieczorem do znajomych na obiad, bedzie troche niegrzecznie ale obiecalismy wrocic na dobra droge po weekendzie, kurcze, od przeprowadzki to jest masakra z dieta, winie znajomych Pogoda do kitu, leje caly dzien i tylko czlowiek by sie zakopal pod koldra z kubkiem goracego kakao i jakas ksiazka. Toragasira witamy:) Milej soboty zycze dziewczyny, duuuuzo sloneczka
-
No i znowu mi ukryło wiadomość!
-
Witam popołudniowo:) Za oknem leje i wieje, nie miałam dzisiaj pociągów do pracy przez to i jechałam dwie godziny autobusem mój post też był przedwczoraj ukryty i wkleiłam kolejny,więc po kilku godzinach pojawiły się dwa takie same. Wczoraj tak sobie dietetycznie, byliśmy w Ikei że znajomym i polecił nam fish&chips niedaleko więc tak się to skończyło ale wzięliśmy jedna duża rybę, frytki i groszek na spółe we trójkę więc w miarę okej! Dawno frytek nie jadłam i chodziły wręcz za mna wieczorem mieliśmy znajomych na drinku i zamówiliśmy hinduskie na wynos, tyle tego zostało, że będzie jeszcze na dzisiejszy wieczór. A dzisiaj na lunch zupa pieczarkowa. Marlena dziękuję za kawkę:) też za mną owoce chodzą, chyba sobie normalnie zrobię tydzień owocowy. Alicja, no to smaka narobiłaś sernikiem, mniam! Aisha, powodzenia w poniedziałek! Krucha, fajnie, że dopasowałas sobie diete pod siebie, najważniejsze by nie głodować i czuć się dobrze. Fajne masz też te dania, koktajl bounty i pudding czekoladowy super brzmi! Hej AnnaMaria, super, że trzymasz wagę i to przy takim intensywnym tempie życia:) Marcelina, oby moje włosy też były takie silne jak Twoje! Ja trace około 150-200 na dzień niestety. Kaja, trzymam kciuki za nasze baby hair:) Moje włosy są ciemne ale już jako nastolatka zaczęłam siwiec i farbować kolorowa henna, na brązy, czernie no i w końcu granatowa czerń to był kultowy kolor haha, farbowałam nim baaardzo długo i dopiero po przyjeździe do UK zaczęłam delikatnie schodzić na ciemne brązy ale wszystko farbami sklepowymi. Jakieś 8 lat temu zachciało mi się ombre i dziewczyny, siedziałam pół dnia u fryzjera i ta piekielna czarna farba sklepowa nie chciała mi zejść! Odrosty miałam biały blond po rozjaśnianiu a reszta czarnosc absolutna. Dopiero ktoś polecił mi pewna fryzjerkę i to ona powooooli rozjaśniła mi włosy, ale pasemkami i trwało to chyba rok czy dłużej aż miałam fajne ombre. Od tej pory nie wróciłam do ciemnych brązów, tylko średnie (i tak wyglądają ciemne) na odrosty a reszta delikatnie rozjaśniona. Ostatnio farbowałam w połowie sierpnia i szczerze mówiąc nie mogę na siebie patrzeć ale przeczekam jeszcze trochę, kilka tygodni. milego popołudnia życzę:)
-
Dzien dobry Alicja, tez minelam sie wczoraj z Toba, wow, super wynik, gratulacje Kaja, no mam nadzieje, ze te wlosy uratuje! Sprawdzalam wczoraj czy moze jakies "baby hair" rosna ale niestety nic nie zobaczylam ostatnio po ducrayu to nawet moj fryzjer mowil,ze pelno malych wloskow (nie wiedzial, ze biore suplementy) ale to po calej kuracji. Marlena, ja jeszcze mam jakies polskie przysmaki, troche slodyczy i slone przekaski, pochowalam wszystko na grzeszne dni nie ukrywam, pozwole sobie czasem ale na razie nic nie kusi, chce wrocic tez do mojej wagi sprzed poltora miesiaca wiec jest cel. I tak pozwalam sobie teraz na wiecej bo boje sie o kondycje wlosow. Jesli chodzi o carbonare - lubie kazda, ostatnio w kwietniu (kiedy jeszcze nie bylismy na diecie) robilam niby taka autentyczna wloska - z pancetta, jajkiem, czosnkiem i duuuuza iloscia sera parmezan/pecorino - pyszna byla, przepis wzielam z guardiana. Ja tez mam takie dziwny kolor wlosow, niby ciemny ale taki nijaki. Probowalam nie farbowac przez jakis czas ale zupelnie nie lubie siebie w takiej wersji, taka rozmyta jestem, u mnie musi byc kolor by podkreslic urode, mam tak samo z brwiami, musze je przyciemniac i generalnie tez oczy - musi byc przynajmniej tusz do rzes. Inaczej twarz sie gubi gdzies tam Ale mam klientki ktore maja bardziej wyrazistsza urode i wygladaja swietnie z siwymi wlosami! Wczoraj grzecznie, w ciagu dnia kubek bulionu i troche pasztetu z humusem na przekaske, wieczorem reszta gulaszu z kalafiorem i kilka szaszlyczkow satay. Dzisiaj brak pomyslu narazie. Milego czwartku
-
Hej kobietki Jesieni ciag dalszy dzisiaj ma padac a od piatku nieprzerwanie przez tydzien chyba chyba normalnie kalosze sobie kupie! Moj park juz totalnie jesienny, kasztanowce prawie gole, reszta drzew powolutku zmienia kolory, zoledzie i kasztany leza wszedzie... Wczoraj w miare ok, zaliczylam spacer, troche wiekszy lunch niz zwykle bo zostalo nam duzo hinduskich przysmakow ale obiad nie za duza porcja i potem troche masla migdalowego. Dzisiaj zostal nam gulasz na obiad a lunch nie wiem jeszcze, postaram sie ograniczyc do czegos malego lub zupelnie sobie daruje. Nie waze sie w tym tygodniu, czuje, ze przytylam po powrocie i dodatkowo @ wiec zeby nie bylo wstydu, zwaze sie za tydzien Bylam wczoraj w duzym Tesco i Costco (taki odpowiednik Selgrosa)i tam swieta juz na calego. Hej Krucha Babeczka, fajny nick, witamy! Napisz cos o sobie, ile masz do zrzucenia, jaka diete robisz? Alicja, trzymam kciuki za dzisiejsze wazenie, bardzo milo uslyszec takie komplementy, zawsze super podbudowuje. Oby tak dalej Aisha, tez gratuluje spadku Pewnie juz jestes po wizycie - ale napisze tylko - nie boj sie wyrywania osemek! Ja meczylam sie z dwoma dolnymi osemkami od zawsze, raz na jakis czas potworny bol bo siedzialy w polowie jeszcze w dziasle, no masakra, tabletki, zele na dziasla, herbatki z szalwii i co jeszcze, w moim przypadku musialam miec zabieg przeciecia tego dziasla i dopiero wyrwania zeba, i znowu zszycia wszystkiego. Dostalam dodatkowa porcje znieczulenia i bylo okej, dentysta sie tylko smial, zebym dzisiaj na randke nie szla bo moze policzek byc napuchniety i fakt, troche byl ale na nastepny dzien juz zeszlo i moglam normalnie jesc (oczywiscie gryzc po drugiej stronie), po dwoch tygodniach zdjecie szwow, po miesiacu zaliczylam druga osemke. Najlepsza rzecz jaka zrobilam dla swoich zebow, serio. Bedzie dobrze i fajnie z tym pakietem sportowym, mi sie tez takie cos przydalo. Kaja, dobrze, ze wlosy juz mniej wychodza, u mnie niestety masakra. Przy myciu widze, ze trace potrojnie bo szampon, odzywka, czesanie przed i po itd, juz nawet suszarka nie susze ale mam tendencje do platania, wiec wyczesac musze po wysuszeniu nawet naturalnym. Stosuje tez ampulki na skore raz lub co drugi dzien no i wlosy wygladaja mega przetluszczone. Jem Ducray juz poltora miesiaca czyli polowa kuracji, od poltora tygodnia rowniez skrzyp/biotyna/ampulki. Kurcze mam nadzieje, ze wkrotce bedzie poprawa. Ja jestem bardziej ziemniaczana chyba niz makaronowa, chociaz uwielbiam azjatyckie dania z makaronem (np. pad thai) i lubie bardzo carbonare i makaron z bialym serem, maselkiem i cukrem po polsku te dziwaczne makarony to tylko by ograniczyc wegle no i jest to jakis substytut. Ryz zastepuje rozdrobnionym kalafiorem. Oj placuszki bym sobie zjadla, mniam Marcelina, Marlena Zycze milej srody!
-
Hej kobietki Jesieni ciag dalszy dzisiaj ma padac a od piatku nieprzerwanie przez tydzien chyba chyba normalnie kalosze sobie kupie! Moj park juz totalnie jesienny, kasztanowce prawie gole, reszta drzew powolutku zmienia kolory, zoledzie i kasztany leza wszedzie... Wczoraj w miare ok, zaliczylam spacer, troche wiekszy lunch niz zwykle bo zostalo nam duzo hinduskich przysmakow ale obiad nie za duza porcja i potem troche masla migdalowego. Dzisiaj zostal nam gulasz na obiad a lunch nie wiem jeszcze, postaram sie ograniczyc do czegos malego lub zupelnie sobie daruje. Nie waze sie w tym tygodniu, czuje, ze przytylam po powrocie i dodatkowo @ wiec zeby nie bylo wstydu, zwaze sie za tydzien Bylam wczoraj w duzym Tesco i Costco (taki odpowiednik Selgrosa)i tam swieta juz na calego. Hej Krucha Babeczka, fajny nick, witamy! Napisz cos o sobie, ile masz do zrzucenia, jaka diete robisz? Alicja, trzymam kciuki za dzisiejsze wazenie, bardzo milo uslyszec takie komplementy, zawsze super podbudowuje. Oby tak dalej Aisha, tez gratuluje spadku Pewnie juz jestes po wizycie - ale napisze tylko - nie boj sie wyrywania osemek! Ja meczylam sie z dwoma dolnymi osemkami od zawsze, raz na jakis czas potworny bol bo siedzialy w polowie jeszcze w dziasle, no masakra, tabletki, zele na dziasla, herbatki z szalwii i co jeszcze, w moim przypadku musialam miec zabieg przeciecia tego dziasla i dopiero wyrwania zeba, i znowu zszycia wszystkiego. Dostalam dodatkowa porcje znieczulenia i bylo okej, dentysta sie tylko smial, zebym dzisiaj na randke nie szla bo moze policzek byc napuchniety i fakt, troche byl ale na nastepny dzien juz zeszlo i moglam normalnie jesc (oczywiscie gryzc po drugiej stronie), po dwoch tygodniach zdjecie szwow, po miesiacu zaliczylam druga osemke. Najlepsza rzecz jaka zrobilam dla swoich zebow, serio. Bedzie dobrze i fajnie z tym pakietem sportowym, mi sie tez takie cos przydalo. Kaja, dobrze, ze wlosy juz mniej wychodza, u mnie niestety masakra. Przy myciu widze, ze trace potrojnie bo szampon, odzywka, czesanie przed i po itd, juz nawet suszarka nie susze ale mam tendencje do platania, wiec wyczesac musze po wysuszeniu nawet naturalnym. Stosuje tez ampulki na skore raz lub co drugi dzien no i wlosy wygladaja mega przetluszczone. Jem Ducray juz poltora miesiaca czyli polowa kuracji, od poltora tygodnia rowniez skrzyp/biotyna/ampulki. Kurcze mam nadzieje, ze wkrotce bedzie poprawa. Ja jestem bardziej ziemniaczana chyba niz makaronowa, chociaz uwielbiam azjatyckie dania z makaronem (np. pad thai) i lubie bardzo carbonare i makaron z bialym serem, maselkiem i cukrem po polsku te dziwaczne makarony to tylko by ograniczyc wegle no i jest to jakis substytut. Ryz zastepuje rozdrobnionym kalafiorem. Oj placuszki bym sobie zjadla, mniam Marcelina, Marlena Zycze milej srody
-
Witam wtorkowo Alicja, fajnie ze tak romantycznie dobraliscie sie z mezem Aisha trzymam kciuki za wazenie! Wazysz sie tylko u dietetyka czy masz wage rowniez w domu? My jemy czasem makaron z groszku, dla mnie lepszy nic konjac ale wiadomo, to nie to samo, zawsze mieszam z sosem i jest ok kupilam ostatnio czarny makaron z fasoli, smak pewnie tez nie powali na kolana ale ciekawie sie bedzie jesc Kaja, dobrze, ze stopa okej! A bardzo wypadaja Ci te wlosy? i jakie wcierki stosujesz? Moje od paru tygodni wypadaja strasznie, boje sie myc wlosy normalnie i jak wczesniej mylam co drugi dzien tak teraz raz w tygodniu, czuje sie niedomyta. Ratuje sie suchym szamponem ale to nie to samo. Z farbowaniem tez sie wstrzymalam, mam taki cien do odrostow ale troche czasu to zajmuje, by zatuszowac przynajmniej przod glowy. Marcelina, gratulacje tak czy inaczej Marlena,tez widze po sobie, ze brak mi impulsu by wrocic do diety, wszystko pieknie caly dzien a wieczorem to juz zawsze cos ekstra wpadnie. Wczoraj wrocilam do domu a na blacie w kuchni selekcja hinduskich przekasek, znajomy wpadl i przyniosl troche. I jak tu sie odchudzac sprobowalam wszystkiego po trochu ale pozniej to moglam sobie juz obiad odpuscic...ale nieee, musialam caly zjesc Dzisiaj pewnie cos tam skubne z tych hinduskich przysmakow na lunch a na obiad planuje tajski gulasz wolowy z mleczkiem kokosowym. Chodzi za mna od jakiegos czasu bo to takie w sam raz danie na chlodne dni, podam z ryzem z kalafiora. I od razu bedzie na jutro Milego wtorku
-
Hej dziewczyny:) Widzę, że draże i kaszka manna robią furorę tutaj haha, ja na pewno dokupie kaszkę w tym tygodniu, ogólnie bardzo lubię takie jedzenie, kupiłam już płatki owsiane i zamierzam robić sobie parę razy w tygodniu. Żeby się nie przebialkowac, kupiłam mleko migdałowe, zobaczymy jak będzie smakować. Draże sobie podaruje narazie ale wiem, gdzie mogę kupić w razie czego Kaja, mam nadzieję, że noga ok! Ja jak spadłam z elektrycznej hulajnogi dwa lata temu, do teraz mam traumę Zaczęłaś brać już te tabletki na włosy? Marcelina gratuluję spadku wagi! Marlena, my jemy konjac od jakiegoś czasu, jest okej - mamy w postaci drobnych nitek typu noodle i ostatnio też jako drobny "ryż". Dobrze go wypłukać kilka razy i wysuszyć trochę, ja zawsze go podsmazam czy mieszam z sosem, przyprawami i akurat on jakby "wsiąka" ten aromat. Ze strukturą nie mogę się niestety pogodzić za bardzo więc mieszam zawsze z dużą ilością sosu/warzyw i jest ok, nie zrobiłabym np. carbonary na nim, gdzie makaron jest główną gwiazdą daj znać jak spróbujesz, ciekawa jestem. Hej Alicja Ja to jestem taka sobie romantyczką, chyba nasz romantyzm postrzegamy ogólnie jako "dawanie" i jakiegoś rodzaju mile niespodzianki i to jest fajne. Oboje jesteśmy raczej praktycznymi osobami, od prezentów po życie codzienne ale np. gdy wychodzę później do pracy, zawsze robię mojemu jego ulubioną kawę, i to uważam za taki malutki romantyczny gest. A jak wróciłam późno w środę z lotniska, w lodówce czekało na mnie świeże mleko na poranną kawę i lody w zamrażarce:) takie drobne przyjemności:) Wczoraj zjedliśmy resztki hinduskiego na obiad, ale z normalnym ryżem i upiekłam parę chlebków. Dzisiaj sałatka z pomidorów, szczypiorku i odrobiny kwaśnej śmietany na lunch, wieczorem będą burgery z awokado i surówką. Zdecydowanie pozwoliliśmy sobie za dużo przez ostatnie dwa tygodnie, ja pewnie przytyłam też dodatkowe kilo po powrocie z Polski w tym tygodniu postaram się wrócić na dobre tory! Życzę miłego poniedziałku!
-
Hej Alicja, ale sie minelysmy ja tez kokosowe uwielbiam, kupilam sobie zreszta na urodziny lubie tez mleczne. Ale zrobilas mi smaka z ta kasza manna teraz!
-
Hejka Kaja, gratulacje swietny wynik! Ja poleglam wczoraj ale nie zaluje, moj B. wlasnie zrobil mi niespodzianke i zabral na randke po pracy Zawsze sobie obiecujemy, ze bedziemy wychodzic czesciej, bo przez koronawirusa troche sie to zmienilo, owszem, odkad sie przeprowadzilismy widzimy czesciej znajomych (duzo czesciej) ale dawno nie bylismy gdzies tylko we dwojke. I znowu temat wrocil przedwczoraj, wstepnie pomyslelismy o nastepnym tygodniu, a tu prosze wiec bylo fajne jedzonko i deser. Dzisiaj znowu buleczka do pracy i do tego jablko. Obiad jeszcze nie zaplanowany, zostalo nam cos z wczorajszego wyjscia (hinduskie) ale pewnie bedzie za malo i plan B to burgery z serowym waflem jako bulka i surowka. Zycze milej niedzieli
-
Dzien dobry Ziiimno 8 stopni u nas ale slonecznie, wczoraj wskoczylam w plaszcz ale ciagle zimno mi bylo, chyba zaczne brac kawe w termosie na podroz do pracy Alicja, fajny ten Twoj maz, dobrze, ze takie wieczory organizuje robisz sama popcorn w domu, tzn smazysz czy taki z mikrofalowki? Kaja, u nas tez koronawirus juz sie rozhulal na porzadnie, mowia cos o obostrzeniach dotyczacych samego Londynu, zobaczymy. Jesli chodzi o slodycze, nie wiem, tutaj jest taki wybor ze az glowa boli a i tak uwazam,ze ciekawsze rzeczy sa na polskich polkach nie wiem, moze to wspomnienia z dziecinstwa, wlasnie ptasie mleczko czy sliwki w czekoladzie, draze czy delicje, nie wiem. Prawda jest taka, ze zawsze cos przywioze z Polski jesli chodzi o wypieki, uwazam, ze o niebo wiekszy wybor jest w polskich cukierniach, od paczkow z roznym nadzieniem po selekcje ciast. Osobiscie uwielbiam takie kulki "kartofelki" czy "ziemniaczki", cukiernie robia na rozne sposoby, no pycha. Wczoraj bylo w miare grzecznie, do bulki dolaczylam kilka sliwek i orzechow, na obiad tajski kurczak ale zjedlismy jeszcze po kulce lodow niestety Dzisiaj znowu niskoweglowodanowa buleczka z pasztetem i gruszka, na obiad nie wiem jeszcze. Planow nie mamy zadnych, pracuje dzisiaj i jutro, wiec bede pozno. Obiecalismy sobie jakis romantyczny wieczor w nastepnym tygodniu, moze w niedziele Zycze milej soboty
-
Dzień dobry! Aisha masz racje, pogoda mi się udała, takie babie lato, super. Sama zaskoczyłam się, że tylko kilogram przybyło! Ale dużo chodziłam, czy to w odwiedziny, czy do parku itd, było bardzo aktywnie. Za to wczoraj pogrzeszylam pizzą ale to taki ostatni luźny dzień był przed powrotem do diety. Kaja, to Ty zrobiłaś mi smaka na drożdżówkę więc od razu w Polsce pieklam urlop udany dziękuję, tylko tak jakoś dziwnie było, nie czuje w ogóle,że odpoczęłam czy coś, ciągle sprawdzanie wiadomości, czy loty nie przesunięte, czy biznes ok, czy czegoś znowu rząd nie wymyślił itd. Planowałam też zabrać rodzinę gdzieś za miasto, do Pszczyny czy w pobliskie góry, taka piękna pogoda ale wybili mi pomysł z głowy, nie bardzo im podróżowanie teraz się uśmiechało, grzybobranie nie wypaliło...nic, grunt, że wszyscy zdrowi i mogłam pojechać. Ale niedosyt pozostał i teraz nie wiem kiedy znowu pojadę. Ja to sobie popiwkowalam w Polsce, bardzo lubię lubelskie ciemne piwo jagodowe, i jedna knajpka w parku właśnie je sprzedaje, no pycha Marlena, loty jeszcze są i narazie nie trzeba przechodzić kwarantanny po obu stronach. Ale u nas jest ogromny wzrost zakażeń i wprowadziliśmy znowu ograniczenia więc to kwestia może tygodnia że UK znajdzie się na liscie...Tak jak Ty, przywiozłam trochę slodkich dobroci z Polski i trzeba było ukryć wszystko, bo wiem, że jak się dorwę to zjem w jeden dzień Alicja, Marcelina Upiekłam rano bułki niskowęglowodanowe i zabrałam jedna z pasztetem do pracy. Na obiad planuje kurczak po tajsku. Życzę miłego piątku
-
Witam popoludniowo Gratuluje wszystkich spadkow wagi przede wszystkim, zazdroszcze Wam grzybow dziewczyny, mi niestety nie udalo sie pojechac ale kupilam na targu i przywiozlam juz zamarynowane. Wyjechalam tydzien temu w czwartek z waga 64.6kg i dzisiaj wrocilam z 65.5kg. Nie obzeralam sie bardzo, owszem, zaszalalam ale jadlam dosc regularnie i nie jakies ogromne ilosci. Na sniadania jogurty owocowe a kolacje chlebek, obiady glownie moje ulubione dania z dziecinstwa Pare razy lody i upieklam drozdzowe ze sliwkami i kruszonka, a tak to raczej nie podjadalam niezdrowo, raczej sezonowe owoce i dopiero wczoraj zjadlam cala paczke czipsow na lotnisku dzisiaj jeszcze zjadam jakies kanapki z wczoraj ale od jutra wracam do diety. Tylko, ze zmienionej troche, obiady wciaz niskoweglowodanowe ale wprowadzam troche wiecej zdrowych wegli na lunch i owoce - tylko dlatego,ze baaaardzo wypadaja mi wlosy i chyba czegos jednak mi brakuje. Dziwne, bo paznokcie i skore mam swietna. Zamowilam juz sobie chrupki chlebek Wasa, platki owsiane, suszone owoce i bede sobie szykowac do pracy. Ciagle planuje deficyt kaloryczny wiec chyba czekaja mnie mniejsze obiady po prostu. Zaopatrzylam sie tez w skrzyp, biotyne i ampulki na wlosy, z farbowaniem sie wstrzymuje na razie, kupilam taki cien z pedzelkiem do odrostow. U nas zimno juz sie zrobilo, dziwnie tak wracac z wciaz zielonej wrecz letniej Polski do takiej chlodnej jesieni! Dzisiaj jeszcze leniwie w domu, jutro juz wracam do pracy. Pozdrawiam Was wszystkie, zaczynam walke od nowa, cel 62kg
-
Hej dziewczyny Właśnie wracam z Polski do Londynu, napisze więcej jutro, pozdrawiam cieplutko
-
Dzien dobry Marlena, tak, jutro lece, nie moge sie juz doczekac! Fajnie, z ta Normandia, zazdroszcze! No i frytki...frytki chodza juz za mna od dawna, mniam! Kaja, u nas maseczki tez drogie, w pracy uzywam jednorazowe ale mam tez bawelniana, ktora uzywam w metrze i w sklepach, mozna ja prac, tyle, ze jest troche grubsza i wydaje mi sie, ze ciezej sie oddycha no i strasznie sie poce - mam w planie kupic jedwabna, podobno zero pocenia na twarzy Wg mnie maseczki powinny byc ogolnie dostepne i darmowe, jesli jest nakaz noszenia no i zrobione z naturalnych materialow, czytalam ze taka jednorazowa maseczka rozklada sie 450 lat Marcelina, fajnie , ze wrocilas do pracy, bedzie latwiej z dieta, wiecej ruchu Aisha, dzieki, nie zrobilismy wczoraj duzo bo moj pracowal do pozna a ja jakos sama nie chcialam sie brac za skladanie tych szaf mi troche przybedzie po tygodniowym pobycie w Polsce i bedzie trudniej zrzucic, mam zamiar troszeczke zaszalec ale bez obzarstwa, wiec moze nie bedzie tak zle a co robisz Aisha, gdzie pracujesz? Alicja, najgorzej tak rano wstawac ale jesli mialabym mozliwosc pracy na ranna zmiane ( teraz pracuje 10-7) na pewno wybralabym taka opcje, ma czlowiek jeszcze cos z dnia po pracy. Wczoraj dzien udany, kawka z kolezanka obyla sie bez jedzenia ale za to pozniej w domu zjadlam troche awokado i parowke. Dostalam piekny duzy kamien labradoryt od niej, na nowe mieszkanie, uwielbiam takie rzeczy. Wieczorem po obiedzie maly kawalek hinduskiego deseru od naszych znajomych, nie mam duzych wyrzutow sumienia bo to taki miks orzechow, nasion i miodu, wiec w miare zdrowo Dzisiaj tez wybieram sie na kawke z inna znajoma, na lunch ser mozzarella z pomidorami a obiad reszta lososia i pieczony baklazan. Zycze milej srody
-
Hej kochane! Wczoraj skonczylam z jajkami sadzonymi i serkiem hallumi na obiad, moj mial "wychodne" z kolegami i nie chcialo mi sie konkretnego obiadu dla siebie samej robic, wrocilam zreszta pozno po 9tej wieczorem. Wiec losos z brokulami przelozony na dzisiaj. Na lunch nie wiem jeszcze, wychodze z kolezanka na kawe (ta z ktora mialam sie spotkac przed urodzinami) i moze wezme jakas salatke. Hej Alicja, Marcelina, Kaja, Marlena Aisha, fajnie, ze weekend sie udal Dzisiaj czeka nas skladanie szaf/lozka i musze ogarnac dom przed wyjazdem. Kolezanka mi napisala, ze w Polsce maja jutro oglosic nowa liste panstw, ktore musza odbyc obowiazkowa kwarantanne po przyjezdzie, mam nadzieje, ze jeszcze sie zalapie bez kwarantanny bo cos podejrzewam, UK moze byc na tej liscie niestety. Zycze milego wtorku
-
Witam przy kawce Alicja, super wynik, gratulacje!! Ja bede sie wazyc w srode lub czwartek ale cos czuje, ze waga stoi. Wczoraj kurczak z kalafiorem na obiad, pozniej troche masla migdalowego a w ciagu dnia wpadlo jeszcze troche winogron dzisiaj maliny i jagody do pracy, wieczorem losos w sosie tajskim z brokulami. Jestem padnieta po wczorajszym a czeka nas jeszcze skladanie wszystkiego, Kaja jak chcesz, mozesz nam pomoc dzisiaj wracam pozno wiec raczej nic nie zrobimy ale jutro to juz na pewno. Alicja, ja juz sie nauczylam, ze nic na sile jesli chodzi o znajomych/rodzine, zawsze mialam duzy zal do ludzi ogolnie, ze ja sie staram a ktos inny nie - ale prawda jest taka, ze wszyscy sie roznimy, cos co dla mnie jest normalne moze byc zupelnie inne dla kogos drugiego wiec przestalam dawac z siebie wszystko i zmienilam oczekiwania. Owszem, najblizsze osoby ktore kocham, tutaj sie nic nie zmienilo ale jesli chodzi o znajomych to juz nie biore tak wszystkiego do siebie i dalam sobie na "luz". Spotkamy sie, jest fajnie, nie spotkamy sie, tez jest okej, moze innym razem. Czuje, ze takie nastawienie jest lepsze dla mojego zdrowia psychicznego Kaja, moja rodzina tez jest duza i pamietam te wszystkie zjazdy i swietowania w rodzinnym gronie, super bylo, teraz jak raz na jakis czas spotkam sie z dalszym kuzynostwem, to jest dobrze, w zeszlym roku bylismy, w tym roku juz nie, przez koronowirusa. Na szczescie mojej mamy najmlodszy brat mieszka blisko i zawsze gdy przyjezdzam to odwiedzam, przynajmniej tyle dobrze. Fajnie, ze grill sie udal! Zycze milego poniedzialku
-
Hej dziewczyny! Zalatana jestem strasznie dzisiaj, rano jechaliśmy po jedna szafę na drugi koniec Londynu, później do pracy, kończę za półtora godziny i jedziemy po kolejne szafy nie wiem czy będziemy je składać jeszcze dzisiaj, zobaczymy. Reszta arbuza na dzisiejszy lunch a obiad jeszcze nie wiem, mam łososia i brokuły lub kotlety z kurczaka z kalafiorem i sosem serowym, zobaczymy co będzie szybciej/łatwiej. Ja to mogę jeść chleb non stop i lubię każdy rodzaj, przepadam też za takim ciemnym cienkim pumperniklem ale jak się dorwę to od razu całe opakowanie potrafię zjeść. Nie mam żadnych problemów z glutenem ale tak czy inaczej czuje się jak kluska po zjedzeniu - kiedyś jadłam Wase i to jest jakiś substytut chleba/kanapek i zdecydowanie tej ciężkości nie czułam. Poszaleje trochę w Polsce z pieczywem, a co Kaja, gratulacje, 10 deko zawsze cos! Życzę udanego grilla! Alicja, zazdroszczę grzybobrania, my mamy nieśmiałe plamy by pojechać na grzyby z kuzynem za tydzień, pogoda będzie sucha i słoneczna więc nie wiem czy w ogóle będą te grzyby jeszcze haha, no zobaczymy, może pochodzimy sobie tylko po lesie:) Ja nie mam rodzeństwa ale wiem jak to w rodzinie czasem różnie bywa, moja mama z najstarszym swoim bratem (moim chrzestnym) nie rozmawia, ktoś coś powiedział kilka lat temu i od tej pory zero kontaktu. Moja rodzina jest porozpraszana po całej Polsce ( teraz też UK i Niemcy) ale jakoś gdy moja babcia i dziadek żyli jeszcze to wszyscy raz na jakiś czas się spotykali, dziadkowie potrafili jakoś ten kontakt utrzymać że wszystkimi. Odkąd ich nie ma, wszystko się zmieniło, niestety, ludzie się zmienili, inne życie, czasami człowiek dzwoni, pisze, próbuje kontaktu ale gdy żadnej chęci nie ma z drugiej strony, rezygnuje... Miłego wieczoru!
-
Hej dziewczyny U mnie piekna pogoda, w tygodniu ma byc do 30 stopni!! Ostatnie dni lata...Wracalam wczoraj pozniej niz normalnie i bylam kolo 20tej w domu, niesamowite jak juz ciemno jest o tej porze Wczoraj na lunch dorwalam sie do arbuza, zostalo mi jeszcze na dzisiaj. Na obiad burgery z keto bulka, awokado i smazonym serkem hallumi. Haha, Alicja ma zawsze fajne kanapki, najczesciej chyba do pracy a chudnie z dobrym wynikiem, u Marleny tez takie dobroci, u mnie by sie to wlasnie skonczylo nie jedna buleczka a kilkoma lub polowka chleba Zazdroszcze dziewczynom, no uwielbiam pieczywo, chyba bardziej niz slodkie. A Ty Kaja tylko pieczywo chrupkie jesz? Ogolnie jak piszecie wszystkie o jedzeniu to slinka leci, pieczywo chrupkie z pasztetem bym zjadla teraz wlasnie i ogorek kiszony na to juz bylam o krok od zamowienia Wasy ale poczekam jeszcze troche. A Ty Kaja pisalas, ze nie masz za bardzo kontaktu z siostra, od dawna tak jest? Masz wiecej rodzenstwa? Co robicie dziewczyny w weekend? Ja pracuje dzisiaj i jutro, wieczorkiem dzisiaj pewnie relaks w domu a jutro w koncu przywozimy reszte mebli - szafe i komode do sypialni (teraz mamy tylko wbudowana szafe ale jest za mala), znalezlismy szafe do salonu i rame do lozka (zdecydowalismy sie na wieksze lozko). Nareszcie wszystko bedzie!!! Wiec czeka nas skladanie wszystkiego jutro wieczorem Zycze milej soboty
-
Witam Piątkowo:) Wczoraj zamiast owoców miałam sałatkę z wędliny, awokado, ogórka i humusu, obiad curry z keto chlebkiem, miałam zabrać owoce do pracy dzisiaj i bum, zapomniałam. Może kupię arbuza na obiad będziemy chyba męczyć znowu nasze curry, zostało nam trochę. Aisha, super Ci idzie, dobrze, że zdecydowałaś się na dietetyka. Alicja, zazdroszczę, że możesz jeść bagietki/bułki, zawsze mi ślinka leci jak czytam! Ja niestety nie dałabym rady z pieczywem przy odchudzaniu:( Kaja, Marlena - ja też nie wyobrażam sobie tylu posiłków na dzień, owszem, jestem łakomczuch i jeśli mogłabym, jadlabym/podjadalabym cały dzień haha ale na diecie nie ma szans. U mnie niestety w domu dużo się gotowało, piekło i kupowało w cukierni, nikt mi nigdy nie ograniczał jedzenia i czasem się zdarzało, że zjadłam dwa obiady...do tej pory jak jestem u rodziny np. na kawie, to zaraz się robi z tego małe wesele, tyle jedzenia i wszyscy zawsze tylko "jedz,jedz" ! Jeśli będziemy mieli dzieci, to zupełnie inaczej będę podchodzić do kwestii jedzenia - mądrze przede wszystkim. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
-
Dzien dobry U mnie slonecznie i bedzie tak calutki tydzien, ale sie ciesze!! Babie lato... Wczoraj wpadla salatka cezar na lunchu z kolezanka (miala byc kawa tylko), wieczorem curry i dzisiaj powtorka na obiad, na lunch nie wiem jeszcze, mam troche malin i jagod, wiec moze z jogurtem naturalnym. W planie dlugi spacer. Ja szukalam grupy Nes ale nie znalazlam, ciekawe jak jej idzie! Kaja, tak, Malezja jest w planie ale to najblizszy rok czy dwa, duzo zalatwiania i wielka niewiadoma. Zycze milego czwartku dziewczyny