Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NieznajomyOn

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4740
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez NieznajomyOn


  1. 3 minuty temu, User Name napisał:

    to z filmu ten slogan czy z serialu.Gdyby był odrobinę zniżonym do tego poziomu ,przestałbym pić trzy dni temu,a tak mam sporą tolerancję w takich miejscach.

    Ty nie masz poziomu i klasy, bo zależy Ci tylko na sobie, a gdy kobieta się zakocha, to po czasie ją zostawiasz.

    Tolerancji to ucz sobie podobnym.


  2. 1 minutę temu, User Name napisał:

    Zresztą, to wasz placyk zabaw,zabijanie czasu w obcej piaskownicy to jak zabawa w zgadnij kto.

    Jedno bez sensu i drugie. 

    Wy tu sobie popiszcie,a ja idę pić dalej.

    Idź pij i zapij tą głupią facjatę i żałuj tego, że straciłeś miłość życia!


  3. 2 minuty temu, User Name napisał:

    Tak na marginesie ,coś mi się wydaje że tu wszyscy przypinają żółte kartki choćby nie wiem co pisać, co fajne bo się dzieje coś, na co wpływu nie chce mieć 

    Kobieta przez Ciebie cierpi, a Ty zachowujesz się jak ''Król świata'' bo Ci się życie zawaliło

    Serio ?

    A pomyślałeś co ona czuje ?

    Jak zwykle Tylko Ty i twoje ''demony'' jesteś chory gościu lecz się i zejdź jej z życia!


  4. 2 minuty temu, User Name napisał:

    Nie kumam tego posta.

    Ale nie muszę, bo pewnie i tak to bez różnicy. Wniosek pewnie zaraz poleci .

    Nie kumasz, bo się nie przyznasz ani jej ani publicznie tym bardziej.

    A twój wniosek wiesz gdzie mam ?

    Ty lepiej ogarnij psychikę, bo 10 srok za ogon ciągnął nie będziesz.

     


  5. 1 minutę temu, User Name napisał:

    Nie,ponieważ nie mam tego o czym piszesz,nie chcę tego co właśnie czytam,i nie pozwolę ani na jedno ani na drugie.

    Więc z osiągnięć, to jedynie to ,że kiedyś wygrałem 2 zł w zdrapkę za 5 zł.

    Bo jesteś niezdecydowanym, patrzącym w siebie i swoje potrzeby ...ą Wilku zgadłem ?

    Nie szanujesz uczuć kobiety, która się w tobie zakochała, ale wolisz chować głowę w piach gdy są problemu.

    Cały Ty..frajer z kina i wolności..

    Weź Ty już ...alyay do domu i jak najdalej od kobiet..

     


  6. 12 minut temu, User Name napisał:

    O każdym rodzaju kłopotów.

    Chociaż z definicji to my bardziej sprawiamy je kobietom niż one nam.Ale moja ocena może teraz być delikatnie mówiąc nieobiektywna z racji słabości którą czynie na własne żądanie 😁😁

    Skąd takie stwierdzenie, że my kobietom ? Naczytałeś się nie tych ''książek'

    Własnie dlatego twoja ocena jest słaba, bo sam masz słabość do kobiety, która Cię pewnie zlewa rannym wiesz czym..


  7. 15 godzin temu, Mieczwpochwie napisał:

    Nie!!! Nie wierzę! Chyba śnię! Uszczypnijcie mnie! Nie chodzi o mój wiek. Dla Ciebie mogę mieć i sto lat plus te sześćdziesiąt. Chodzi o to, w jaki sposób próbujesz zdyskredytować domniemanego "rywala". Strasznie marnie to wygląda. 

    Nie wiem gdzie Twoje poczucie humoru, ale chyba na emotkach się nie znasz. Nie jesteś dla mnie żadnym rywalem, bo to forum Panie ''dorosły'' nie real, a Ty się spinasz jakbyś był nastolatkiem 🙂

    Baw się dobrze 😉


  8. 11 minut temu, lex napisał:

    dokładnie  nigdy nie mów że się zakochałeś, nawet jak się zakochałeś. a najlepiej się nie zakochiwać to dobre dla nastolatków 🙂

    Dojrzały facet będzie wiedział jak się zachować, jak pociągnie znajomość dalej, to wtedy może marzyć o miłości 🙂


  9. 5 godzin temu, Anonim153 napisał:

    Jestem przed 40stką, mam swoją firmę, która co roku zatrudnia studentów do różnych projektów. W tym roku również...jest prawna studentka, która pracowała już u mnie rok temu, jednak nie  zwróciłem na nią totalnie uwagi. Potrzebowałem kogoś jednorazowo do pomocy, więc zapytałem jej czy by mi nie pomogła, było to po godzinach pracy. Zgodziła się. Naprawde nie miałem wobec niej żadnych myśli, po prostu musiał mi ktoś pomoc, a uznałem, ze ona jest odpowiednia. Po pracy zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy, to studentka psychologii - bardzo inteligentna jak na swój wiek. Ma 22 lata. Jest bardzo subtelna i delikatna, skromna w tym co mówi. Przy tym oczywiście bardzo atrakcyjna...Podczas tej rozmowy coś  we mnie zaiskrzyło...nie wiem co, bo przecież tylko rozmawialiśmy, ale jest tak cholernie czarująca, ze mógłbym jej słuchać non stop. Dosyć późno skończyliśmy prace, więc odwiozłem ją do domu i na koniec powiedziałem, ze fajnie się rozmawialo, na co ona odpowiedziała „mi tez”. 
    Nie ma mnie w firmie codziennie, poza tym ona jest w innym pokoju. Czasem mijamy się na korytarzu. Zawsze się uśmiechnie i powie do mnie hej, na co ja jej chętnie odpowiem i przy okazji zapytam „jak tam?”. Nie wiem co mam zrobić w takiej sytuacji, nie chce jej zwalniać, bo pracuje bardzo dobrze, nie bez powodu jest u mnie 2 rok, ale tez nie wiem co dalej. Nie chciałbym jej proponować zostawania po godzinach, bo w końcu pomysli, ze mam zle zamiary i sama się zwolni. Co w takiej sytuacji? Dodam, ze ja nikogo nie mam, ona nie wiem, bo nie pytałem o tak prywatne rzeczy. 

    Jesteś ustawiony i boisz się zagadać do pracownicy ? 😄

    Człowieku, zachowujesz się jak nastolatek i to nieśmiały pisząc o tym na forum.

    Uderzaj śmiało, tylko nie mów jej, że się zakochałeś, bo Cię wyśmieje 😄


  10. 40 minut temu, Onnn napisał:

    Witam, w moim zwiazku w ktorym mieszkany razem uslyszalem tekst od mojej partnerki podczas klotni, ze zazdrosci kolezance męża.... Mam troche rozbite mysli bo to bylo troche przykre dla mnie , co o tym sądzić??? 

    Powiedz, że zazdrościsz jej koleżanki, wyjdzie po równo 😜

×