Milach
Zarejestrowani-
Zawartość
450 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Milach
-
Beta w ogole nie drgneła a co dalej jak sie nie uda to na razie z mezem nie myslimy co dalej, poki co walczymy z ostatnia szansa moze akurat!
-
To będzie mój drugi transfer i ostatni jednocześnie nie mamy wiecej zarodków
-
Życzę Ci aby ten optymizm pozostał az do rozwiązania! Jak opisałaś swoje nastawienie to dokladnie moje nastawienie z przed pierwszego transferu za którym tęsknię bo byl taki „beztroski”, teraz stres na maksa nawet doktor napisal mi dziś e-mila po moim setnym dopytaniu o zarodki żebym spała spokojnie on wie co robi idziemy podobnie ja mam dostać okres w poniedziałek ale zobaczymy czy nie spłata figli jak zawsze kiedy ma byc i się opóźnia
-
m_art_a jak sie czujesz przed transferem? Ja już nie moge spać w nocy a to dopiero za około miesiac zalezy kiedy okres dostane to leczenie kiedys mnie psychicznie wykonczy juz sama nie wiem ktory czas leczenia jest najgorszy, mam wrazenie ze wszystko to tylko CZEKANIE!
-
Spokojnie lekarz wie co robi jesli badalas progesteron to lekarz wie jakie dawki wystarcza w Twoim przypadku nie kazda z nas musi pakować w siebie tone lekow gratuluje ciazy!!!
-
My korzystalismy bo lekarz mowil ze przy trudnosciach z nasieniem sa male szanse na zaplodnieniem klasycznym ivf, cena w naszej klinice akurat byla taka sama klasycznego jak i imsi
-
Bedzie dobrze, musi być! Mój mąż sie smieje ze my wszystko robimy za drugim razem, dwukrotne zaręczyny, dwa razy mieliśmy podejście do ślubu, być może drugi transfer będzie szczęśliwy i w tym tygodniu dostaliśmy odrzucony wniosek z pozwoleniem na budowę także może te drugie razy są nam pisane ze wszystkim
-
To zalezy ktory rejon Polski Cie interesuje napisz cos wiecej o Waszych staraniach
-
Poniedzialki sa szczesliwe w transferach ja tez bede lekarza namawiac na poniedzialek
-
Tak dlugo czekac to az 2,5 tyg ilu dniowy zarodek? Jeju podziwam jak wytrzymasz!!! Trzymam kciuki ok doczytałam ze transfer za tydzien sorry!
-
Ja mialam cos takiego w dniu transferu ok. 5h po transferze pytalam lekarza o to czy to mogl to byc powod nieudanego transferu powiedzial ze nie dodał że niemozliwe jest aby 5h po transferze bylo to plamienie implantacyjne nawet w wykluwajacej sie blastce i napewno zarodek nie wypadnie to bylo podraznienie sluzowki przy transferze wiec spokojnie czekaj na bete
-
Morfologia całkowita, OB, crp, badanie moczu i kału podstawowy set po chorobie
-
Wspaniala historia!!! rozumiem Cie doskonale jak słyszałam od lekarza żeby sie wyluzować to od razu się najeżam i pytałam jak?! Po nieudanym transferze, przygnieciona emocjami, stratą, płaczem, buntem postanowiłam przyznać samej sobie że nie daje rady i potrzebuje pomocy, mąż już dużo wcześniej mi o tym mówił ale ja stale powtarzałam że daje sobie radę i wystarczy mi ze z nim sobie pogadam. Pękłam we wrzesniu, 3 tygodnie zbierałam się zapisać do psychologa i w końcu tak tez zrobiłam, jestem po 4 sesji i ulga jakiej doznałam jest niewyobrażalna. Zamierzam kontynuować spotkania nawet jeśli (mam nadzieje) w końcu zajdę w ciażę. Oprocz spotkań robię sobie treningi relaksacyjne (youtube) 2-3 razy w tygodniu, wrocilam tez do biegania ktore uwalnia mnie od napiecia no ale w ciazy to raczej zly pomysl
-
Zrobilam na wlasna reke te badania ale w zasadzie wyprzedziłam lekarza bo mial mi je zlecic i zrobic kolejna konsultacje przed grudniem a tak wiem ze po covidzie ani sladu jedynie w moczy mam krwinki czerwone i mam za tydzien powtorzyc badanie a do tego czasu dostalam leki i mam duzo pic. Transfer bedzie na cyklu sztucznym jeśli @ przyjdzie wyjatkowo o czasie to transfer bedzie ok. 10-14.12
-
Jestem po konsultacji, transferujemy w grudniu Na wszelki wypadek zrobiłam rano morfologie i podstawowe badania moczu, kału wyniki miałam przed porada i cale szczescie bo chcial mi to zlecić, w wynikach ok oprocz moczu za tydzien mam powtorzyc jesli bedzie ok startujemy od 3 dc wiec na poczatku grudnia mam nadzieje ze tym razem nic mnie nie zatrzyma
-
Zobaczę co mi powie w czwartek, na początku powiedział mi ze przynajmniej 3 cykle trzeba odczekać ale ja w zasadzie nie mam jakiś mega hiper komplikacji covidowych przynajmniej tego nie czuje jak niektórzy opisują. Mam nadzieje że bedzie podobnie jak u Ciebie i lekarz da zielone swiatlo
-
Pierwsze objawy miałam 14.10 od tego czasu byłam juz w kwarantannie, skierowanie dostalam dopiero tydzien od pierwszych objawow, wynik potwierdzony 25.10 czy jest nadal dodatki tego nie wiem, czuje się już ok. Jedyne co mi doskwiera to zmeczenie wieksze niz zazwyczaj w okresie jesieni. W czwartek mam teleporade z lekarzem co dalej robimy, ja bardzo chce podejść do transferu w grudniu ale lekarz jest mam wrażenie sceptycznie nastawiony i już sama nabieram wątpliwości czy to dobry pomysł
-
Kochana jak przeczytałam tego posta to od razu pomyslałam ze jest nadzieja i jesteś świetnym przykładem ze mamy 50% szans na ciąże Dzieki! Ja już panikuje przed drugim transferem, przeszłam covida i przepadło mi badania hsc co opóźni moje kolejne proby ale walczę nadal
-
Hej dziewczyny czy dostałyście jakieś sugestie od lekarza aby ze wzgledu na sytuacje covidowa odlozyc transfer? Rozmawiałam z lekarzem i zasugerował abyśmy rozważyli transfer na kwiecien/maj
-
Kwarantanne mi tez zaczeli liczyc od pozytywnego testu pomimo ze przed wynikiem od 7 dnia bylam w izolacji ja juz powoli dobiegam do konca, w srode koncze ale i tak przepadla mi wizyta u lekarza i histero
-
Z tego co kojarze jestes też w invimed wroclaw, wprost zapytałam lekarza o zamkniecie kliniki i przerwanie leczenia powiedział że nie zamkna juz kliniki, nawet jesli zachorowan bedzie jeszcze wiecej beda robic stymulacje i transfery z uwzglednieniem koniecznosci pozostania w domu w trakcie leczenia - po transferze rowniez aby zminimalizować zarażenie. Mnie doktor zapytal czy moglabym przed i po transferze nie pracowac ewentualnie czy poczekamy z transferem do stycznia az sytuacja sie uspokoi. u mnie zdecydowal o tym akuart dodatni covid.
-
Dolaczam do covidu dostalam dzis wynik i tez nie wiem gdzie sie zarazilam od transferu nie pracuje, siedze w domu, maz chodzi ( w zasadzie od dziś czas przeszly) do pracy ale w zasadzie nie widuje sie z nikim z zewnatrz takze nie mamy pojecia skad covid w naszym domu
-
Wymaz pobrali mi w środę ale do dziś nie mam wyników, jestem pewna ze to covid bo codziennie pomimo leżenia, picia naparów rozgrzewających, brania leków, inhalacji itp z dnia na dzień czuje się coraz gorzej mialam miec histeroskopie w srode ale w tej sytuacji sie nie odbedzie najgorszej ze doktor powiedzial mi ze jesli to covid i wymaz bedzie pozytywny 3 mce czekamy z transferem
-
Hej wszystkim! Czy jest tu ktos kto przechodzil COVID? Ja czekam na wynik ale od 10 dni czuje sie fatalnie rozmawialam z lekarzem powiedzial że jesli przechodze covid to transfer musimy odroczyc ok. 3 cykle zeby zregenerowac organizm czy jeszcze cos k**** stanie mi na drodze?!
-
Hej Dziewczyny, jestem po wizycie po nieudanym transferze. Lekarz zlecił mi badania na trombofilie i wiele badan na p/ciala krzepliwosci krwi. Dodatkowo dostalam skierowanie na badanie hsc. Transfer odlozony w czasie do poki nie porobimy dalszych badan. Mysle ze do konca roku moge zapomniec po raz pierwszy rozplakalam sie u lekarza ale bylo to ode mnie silniejsze.