Milach
Zarejestrowani-
Zawartość
450 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Milach
-
Ja uważam że to indywidualna sprawa czy się mowi czy nie, u nas wiedza moi rodzice, siostry i dwie najblizsze przyjaciolki. Po za tym nikt nie wiem maz od razu postawil granice ze nie chce informowac swojej rodziny ani znajomych o sytuacji bo boi się oceny natomiast nie mial nic przeciwko że ja potrzebowałam podzielić sie z najblizszymi. Nikt nas nie pyta, nie naciska wiec czuje ogromny spokoj.
-
Moja stymulacja miala trwac 12 dni ale w zwiazku z duzym wytworzeniem pecherzykow skrocono ja do 6 dni W 7 dniu byl zastrzyk z ovitrelle i po 36h punkcja takze wszystko trwalo u mnie 9 dni
-
Hej Beti! Fajnie ze jestes rozumiem Cie to samo mnie meczylo przed stymulacja ja zastrzyki robilam wieczorem o 20 bo takie mialam zalecenie wiec na czczo raczej nie, zmienialam strone brzucha, wtedy mnie mniej bolało- generalnie staralam sie nie wkuwać w to samo miejsce. Jesli chodzi o cwiczenia mi lekarz zabronil biegac w trakcie stymulacji bo biegam systematycznie ale w zamian za to powiedzial ze moge spacerowac i to tych zalecen tez sie dostosowalam glowa do gory bedzie ok!
-
Ciąże koleżanek wprowadzały mnie w rozpacz, nawet do tego stopnia ze poucinałam te kontakty do minimum, od kiedy sie staramy panikowalam jak ja zaakceptuje fakt ze któraś z sióstr będzie miała dziecko a ja przecież nie mogę, męczyłam mame cały czas tym ze tak napewno będzie( w koncu tez maja takie prawo zostać mamami) a ja tego nie zaakceptuje. No i nastał ten dzień poczułam ulgę że już nie czekam w napięciu jak zareaguje.
-
O tym w ogóle nie pomyślałam ale racja! Dzięki dziewczyny! To prawda mi się czas zatrzymał ponad 2 lata temu i dopiero ta sytuacja mi pokazała że nie tylko ja cierpię ale i cała moja rodzina. Do tej pory wydawało mi się że jak ja sie staram tak dlugo to znaczy ze nikt inny nie moze miec dziecka bo ja tego nie zniosę psychicznie, oczywiście wiem jak to brzmi ale to bylo silniejsze ode mnie. Najważniejsze że odnalazłam się w tej sytuacji i żeby maluszek był zdrowy 🥰🥰
-
Dodam jeszcze że mnie wczoraj spotkała wiadomość od siostry że jest w 10 tyg ciąży, strasznie bałam się tej sytuacji że ja staram się już tyle i nic ... i że w końcu któraś z sióstr oznajmi mi że spodziewa się dziecka ale jestem miło zaskoczona swoją reakcja, szczerze się ucieszyłam że będą mieli dziecko chociaż od decyzji do ciąży uplynal jeden cykl (!!!) siostra też bała się mi powiedzieć i płakała całe spotkanie że bala się ze mnie tym zrani. Ta wiadomość dala mi ogromna nadzieje i takiego kopa ze może przy wrzesniowym transferze dolacze do niej
-
Gratulacje trzymam dalej kciuki aby bylo wszystko ok! Czekałam na tą wiadomość jak sie czujesz?
-
Invimed Wroclaw, punkcja byla w piatek pierwsza informacje Otrzymaliśmy w piątek ile udało się pobrać komorek i w ilu jest jajeczko, kolejna informacja rano w poniedziałek ile jest zarodków w obserwacji, w srode kolejna informacja o ilosci zamrozonych zarodkow. Mielismy staly kontakt z lekarzem mailowy.
-
Gratuluje dziewczyny!!!!! Cudowne wiadomosci i to dwie na raz, szok! Mam nadzieje dolaczyc do Was we wrzesniu
-
Tak na cyklu sztucznym
-
Na poczatku mialam bole glowy migrenowe, później dołączył bol jajników, ogólnie całego brzucha, takie skurcze ze się zawijałam w kłębek, bol pecherza, skąpomocz (trwalo to 3 dni) nie moglam siedzieć ani leżeć jedynie pozycja pol lezaca wchodziła w grę, brzuch jak w 5 mcu ciazy. Objawy zaczely się ok. 4 dnia stymulacji i trwały do 5 dni po punkcji
-
Hej Madziac, super że dołączyłaś gratuluje! Jak sie czujesz po transferze? Super ze beta rosnie! Ja bede miec transfer we wrzesniu tez mrozaczko bo przechodzilam hiperstymulacje bardzo bolesna czy moglabys mi napisac jak szykuje sie do transferu mrozaczkow? Lekarz mowil o jakis lekach i mamy sie koncem lipca spotkac
-
Zostały z nami dwa zarodki zostały dziś zamrożone w fazie blastocysty , lekarz nic więcej nie napisał wiec musimy czekać do wizyty mój czarny scenariusz zaczął się niestety sprawdzać
-
Ja tez dostałam progesteron na 11 dni i antybiotyk na 5 dni. Lekarz mowil ze po odstawieniu progesteronu ok 2-3 dni i powinnen pojawic sie okres, po okresie w 14-20 dniu cyklu mam sie zglosic na badania ale pewnie Twoj lekarz wie co robi i byc moze maja inna procedure w tej klinice. Nie ma sie co nakrecac! Ja juz osiagnelam max nakrecania sie wczoraj zgubionym rzekomo zarodkiem Nie martw sie glowa do gory sciskam
-
Na wstepie dziekuje za cieple slowa, wsparcie i uważność! Dzwoniłam do doktora, w trakcie rozmowy przypomniał mi o sytuacji która totalnie wyparłam mianowicie pod koniec konsultacji po punkcji dostał informacje od embriologa że jedna z komórek nie nadaje się do zapłodnienia i zapłodnią pozostałe 8, na początku rozmawialiśmy o 9 ale wiadomo że to sprawa dynamiczna i się zmienia. Dziś w mailu otrzymałam informacje że zaplodniły się „wszystkie” więc nieświadoma uznałam że 9 Na szczescie doktor porozmawial ze mna chwile i zaproponowal spotkanie z psychologiem zebym troche sie uspokoila i porozmawiala o tym co przechodze bo on rozumie stres i panike ale to sie przeklada na moje funkcjonowanie i dobrze byloby sobie to ulozyc do transferu.
-
Ja nie zwróciłam na to w ogóle uwagi juz pisze do lekarza bo brakuje 1! Matko ten stres juz mi calkiem przycmil rozum
-
Dziś dostałam informacje od lekarza, że z 9 zaplodnionych komórek zapłodniło się 9 natomiast w drugiej dobie 3 obumarły i na dziś mamy 5 zarodków. Lekarz poinformował Nas że mrożenie zarodków odbędzie się wcześniej niż przewidywał bo w środę i do środy dostaniemy informacje ile faktycznie zarodków z nami zostanie. Po odebraniu tej wiadomości oczywiście kłebią mi się czarne myśli że do środy to już nie będzie co mrozić od 9 rano czyli od odebrania tej wiadomości o niczym innym nie myślę
-
U mnie 9 komórek, wszystkie beda zapładniać natomiast po punkcji czuje sie fatalnie bol brzucha, zawroty glowy, wymioty Dostałam progesteron na 10 dni, lekarz mowil ze okres powinien byc 2-3dni po odstawieniu progesteronu
-
Przy stymulacji czulam się normalnie, żadnych dolegliwosci oprocz sennosi na 2h po zastrzyku ktory bralam o 20 niestety Przechodzs hiperstymulacje i transfer odroczony jutro o 8:30 punkcja
-
Nie nastawiam sie, bede sie cieszyc z kazdego jaki bedzie nawet jesli beda 2 Powiedział że w 1 cykl jest uspokojenie organizmu ja mam też nadczynność tarczycy i guzy pecherzykowate tarczycy przy stymulacji oprocz hiperki te guzy mi urosły strasznie i w miedzy czasie musza mi zrobic jeszcze punkcje guzow tarczycy tak aby „odessac” nadmiar płynu, w drugim cyklu zaczne brac znowu tabletki na wyciszenie tak aby był to sztuczny cykl i w trzecim transfer, jak liczyliśmy to będzie przełom sierpnia/września także nie pozostaje nic innego jak znowu uzbroic się w cierpliwość ale współczuje męzowi on mówi że jest już na emocjonalnych oparach przez moje panikowanie i caly czas walkowanie tematu Angelin daj znac w piatek jak poszlo i kiedy transfer ciepło o Was myślę - bo we dwie raźniej
-
U mnie poszło w druga stronę bo w hiperstymulacje po 5 zastrzykach mam juz 17 pęcherzyków i niestety transfer zostaje odroczony aż do września, dziś po wizycie lekarz dal mi informacje ze w piatek jest punkcja i dowiemy się w ilu pęcherzykach znajduje sie komórka, „ilosc nie idzie w parze z jakoscia„ cytuje doktora wiec znowu stres no ale ufam ze wie co robi, juz tyle to wszystko trwa ze 3 mce myśle ze mnie nie zbawia. A Wy od razu transfer? Trzymam kciuki Dzisiaj ze stresu cala noc myslalam o tej punkcji
-
Mamy punkcje tego samego dnia Stresujesz sie?
-
Czesc Paulina, ja przeszłam już wszystkie 3 kliniki we Wrocławiu, mi najbardziej podpasowal Invimed poniewaz na wizytach nie czuc poganiania, lekarz wszystko dokladnie tlumaczy i wyjaśnia nawet kiedy mam glupie pytania na pierwsza wizyte najlepiej zrobic AMH i reszte zleci Pan doktor, ja szlam juz akurat do invimedu z wieloma badaniami ale my od 2018 roku chodziliśmy od lekarza do lekarza bo nikomu do tej pory nie zaufalismy, dopiero dotkorowi Trzeciakowi prowadzi Nas od grudnia, w piatek mamy punkcje niestety transfer odroczony do września ze wzgledu na hiperstymulacje, mino rozczarowania o kolejnym przesunieciu w czasie upragnionej ciazy i tak czuje sie spokojna bo wiem ze lekarz wie co robi trzymam kciuki, odpoczywaj... badz dobrej mysli!!
-
Nie wiem który najlepszy ale ja jestem na ovaleap o jest ok, jedynie meczy mnie sennosc 2h po podaniu zastrzyku. Po za tym skutkiem czujecsie zupelnie normanie
-
Nie martw się, wszystko się uda uśpią Cię a kiedy się obudzisz maleństwo będzie już z Wami! Przesylam duzo ciepla