Milach
-
Zawartość
450 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Milach
-
-
Dodam jeszcze że mnie wczoraj spotkała wiadomość od siostry że jest w 10 tyg ciąży, strasznie bałam się tej sytuacji że ja staram się już tyle i nic ... i że w końcu któraś z sióstr oznajmi mi że spodziewa się dziecka ale jestem miło zaskoczona swoją reakcja, szczerze się ucieszyłam że będą mieli dziecko chociaż od decyzji do ciąży uplynal jeden cykl (!!!) siostra też bała się mi powiedzieć i płakała całe spotkanie że bala się ze mnie tym zrani. Ta wiadomość dala mi ogromna nadzieje i takiego kopa ze może przy wrzesniowym transferze dolacze do niej
-
3 godziny temu, Madziac napisał:Dziewczyny ja dziś po wizycie beta 930 jeden zarodek się zagniezdzil 4mm pecherzyk
za 2 tyg kolejne usg
Gratulacje trzymam dalej kciuki aby bylo wszystko ok! Czekałam na tą wiadomość jak sie czujesz?
-
1 godzinę temu, Mroowka Zet napisał:Cześć Dziewczyny. Od jakiegoś czasu czytam to forum i w końcu postanowiłam napisać.
Staramy się z mężem od 4 lat. Mam endometriozę (i przez to wyciętą torbiel na lewym jajniku kilka lat temu), poza tym wszystko ok. Nasienie męża ok.
Przeszłam pierwszą stymulację, w czwartek miałam pobranych 7 pęcherzyków ale z tego niestety tylko 3 komórki. Z tych wszystkich nerwów nawet nie dopytałam lekarza, czy te 3 są ok i czy 3 będą zapładniane... Umówiliśmy się na transfer na wtorek. Niestety dowiedzieliśmy się, że jeśli będzie jakiś zarodek to do wtorku nikt się nie będzie z nami kontaktował, po prostu przyjedziemy na transfer i wtedy się dowiemy, ile jest zarodków. Czy Wy też tak miałyście? Spodziewałam się, że będziemy częściej i lepiej poinformowani, jestem mocno rozczarowana takim podejściem. Tym bardziej, że mamy tylko te 3 komóreczki i nie będziemy nic o nich wiedzieli (czy się zapłodniły, czy się dzielą, itp.). Transfer niby tuż tuż, ale nie wiem, jak jutro wytrzymam bez żadnej informacji.
Też tak miałyście? Dodam, że leczymy się w invimedzie w Warszawie.
Invimed Wroclaw, punkcja byla w piatek pierwsza informacje Otrzymaliśmy w piątek ile udało się pobrać komorek i w ilu jest jajeczko, kolejna informacja rano w poniedziałek ile jest zarodków w obserwacji, w srode kolejna informacja o ilosci zamrozonych zarodkow. Mielismy staly kontakt z lekarzem mailowy.
-
Gratuluje dziewczyny!!!!! Cudowne wiadomosci i to dwie na raz, szok! Mam nadzieje dolaczyc do Was we wrzesniu
- 1
-
2 minuty temu, słoneczko1988 napisał:Jeśli to ma być cykl stuczny ??? to od 2, 3 dc bierze się estrofem , ja miałam zawsze 2×1 Około 10 dnia cyklu sprawdzają endonometrium, badają hormony. Jeśli ok to włączają progesteron ( luteinę, prolutex, duspahon itp) w zależności jakiego masz mrozaczka 2 ,3 4 ,5 dni to za tyle dni podają ci zarodek to tak w skrócie ;))
Tak na cyklu sztucznym
-
5 minut temu, P@ulina napisał:Milach jak u Ciebie wyglądała hiperstymulacja od początku??
Do criotransferu trzeba wyhodowac endometrium odpowiedniej grubości. W tym celu bierze się estrofem. Czasami też plastry systen50 czy viagrę dopochwowo. Jak endometrium ładnie urośnie to tuż przed transferem włączany jest progesteron. I już
Na poczatku mialam bole glowy migrenowe, później dołączył bol jajników, ogólnie całego brzucha, takie skurcze ze się zawijałam w kłębek, bol pecherza, skąpomocz (trwalo to 3 dni) nie moglam siedzieć ani leżeć jedynie pozycja pol lezaca wchodziła w grę, brzuch jak w 5 mcu ciazy. Objawy zaczely się ok. 4 dnia stymulacji i trwały do 5 dni po punkcji
-
42 minuty temu, Madziac napisał:Hej 2 blastocyty 5 dniowe
Hej Madziac, super że dołączyłaś gratuluje! Jak sie czujesz po transferze? Super ze beta rosnie! Ja bede miec transfer we wrzesniu tez mrozaczko bo przechodzilam hiperstymulacje bardzo bolesna czy moglabys mi napisac jak szykuje sie do transferu mrozaczkow? Lekarz mowil o jakis lekach i mamy sie koncem lipca spotkac
-
Zostały z nami dwa zarodki zostały dziś zamrożone w fazie blastocysty , lekarz nic więcej nie napisał wiec musimy czekać do wizyty mój czarny scenariusz zaczął się niestety sprawdzać
-
2 godziny temu, Angelin napisał:To mnie zaskoczyłaś... dostałam tylko antybiotyk..
Ja tez dostałam progesteron na 11 dni i antybiotyk na 5 dni. Lekarz mowil ze po odstawieniu progesteronu ok 2-3 dni i powinnen pojawic sie okres, po okresie w 14-20 dniu cyklu mam sie zglosic na badania ale pewnie Twoj lekarz wie co robi i byc moze maja inna procedure w tej klinice. Nie ma sie co nakrecac! Ja juz osiagnelam max nakrecania sie wczoraj zgubionym rzekomo zarodkiem Nie martw sie glowa do gory sciskam
- 1
-
Na wstepie dziekuje za cieple slowa, wsparcie i uważność! Dzwoniłam do doktora, w trakcie rozmowy przypomniał mi o sytuacji która totalnie wyparłam mianowicie pod koniec konsultacji po punkcji dostał informacje od embriologa że jedna z komórek nie nadaje się do zapłodnienia i zapłodnią pozostałe 8, na początku rozmawialiśmy o 9 ale wiadomo że to sprawa dynamiczna i się zmienia. Dziś w mailu otrzymałam informacje że zaplodniły się „wszystkie” więc nieświadoma uznałam że 9 Na szczescie doktor porozmawial ze mna chwile i zaproponowal spotkanie z psychologiem zebym troche sie uspokoila i porozmawiala o tym co przechodze bo on rozumie stres i panike ale to sie przeklada na moje funkcjonowanie i dobrze byloby sobie to ulozyc do transferu.
- 1
-
25 minut temu, Aja napisał:Nic się nie martw. Nigdy nie jest tak, że wszystkie komórki się zapładniają i przeżywają. Nawet w naturze tak nie jest!!!! Jak wszystko jest dobrze niby i bez żadnych utrudnień. Tobie zapłodniła się wszystkie więc to już duzy sukces. Wiadomo że kilka odpadnie po drodze. Tak jesteśmy biologicznie zbudowani. Narazie masz piękny wynik. Nic się nie bój.
Ps. Nie zgadza mi się matematyka. 9 komórek. Wszystkie zapłodnione. 3 obumarły. Powinny zostać 6 a nie 5?
Ja nie zwróciłam na to w ogóle uwagi juz pisze do lekarza bo brakuje 1! Matko ten stres juz mi calkiem przycmil rozum
-
Dziś dostałam informacje od lekarza, że z 9 zaplodnionych komórek zapłodniło się 9 natomiast w drugiej dobie 3 obumarły i na dziś mamy 5 zarodków. Lekarz poinformował Nas że mrożenie zarodków odbędzie się wcześniej niż przewidywał bo w środę i do środy dostaniemy informacje ile faktycznie zarodków z nami zostanie. Po odebraniu tej wiadomości oczywiście kłebią mi się czarne myśli że do środy to już nie będzie co mrozić od 9 rano czyli od odebrania tej wiadomości o niczym innym nie myślę
-
7 minut temu, Angelin napisał:Milach jak tam po punkcji?
U mnie tylko jedna... Zdecydowaliśmy zamrozić. W następnym cyklu kontrola I się okaże kiedy kolejna stymulacja.
Ile czekałyście po samej stymulacji na okres?
U mnie 9 komórek, wszystkie beda zapładniać natomiast po punkcji czuje sie fatalnie bol brzucha, zawroty glowy, wymioty
Dostałam progesteron na 10 dni, lekarz mowil ze okres powinien byc 2-3dni po odstawieniu progesteronu
-
31 minut temu, Akszeinga2790 napisał:Dziękuję serdecznie za odpowiedź , ja mam wysokie AMH Bo ponad 12, i boję się właśnie hiperstymulacji . Pobranie pęcherzyków mam mieć na piątek 19,lub sobotę 20.06 jeszcze się okaże jak zareaguje na leki , wizytę usg mam mieć 17.06i wtedy się okaże. Aktualnie biorę menopur i gonalpeptyt .
Przy stymulacji czulam się normalnie, żadnych dolegliwosci oprocz sennosi na 2h po zastrzyku ktory bralam o 20 niestety Przechodzs hiperstymulacje i transfer odroczony jutro o 8:30 punkcja
-
2 minuty temu, Aja napisał:No niestety tak jest. Że jak się stymuluje dużo pęcherzyków, to większość jest pustych lub niedojrzałych. U mnie średnio 1/3 pęcherzyków dawała zadowalający rezultat. Więc poprostu nie nastawiaj się na 17 oocytów, tylko ciesz się z każdego jednego. A jak będzie ich dużo, to tylko się pozytywnie zaskoczysz. Trzymam kciuki.
Nie nastawiam sie, bede sie cieszyc z kazdego jaki bedzie nawet jesli beda 2 Powiedział że w 1 cykl jest uspokojenie organizmu ja mam też nadczynność tarczycy i guzy pecherzykowate tarczycy przy stymulacji oprocz hiperki te guzy mi urosły strasznie i w miedzy czasie musza mi zrobic jeszcze punkcje guzow tarczycy tak aby „odessac” nadmiar płynu, w drugim cyklu zaczne brac znowu tabletki na wyciszenie tak aby był to sztuczny cykl i w trzecim transfer, jak liczyliśmy to będzie przełom sierpnia/września także nie pozostaje nic innego jak znowu uzbroic się w cierpliwość ale współczuje męzowi on mówi że jest już na emocjonalnych oparach przez moje panikowanie i caly czas walkowanie tematu
Angelin daj znac w piatek jak poszlo i kiedy transfer ciepło o Was myślę - bo we dwie raźniej
- 2
-
1 minutę temu, Angelin napisał:Milach A jak u Ciebie stymulacja? Na ten momwnt zadowalające efekty?
Będę trzymać za Ciebie kciuki
U mnie poszło w druga stronę bo w hiperstymulacje po 5 zastrzykach mam juz 17 pęcherzyków i niestety transfer zostaje odroczony aż do września, dziś po wizycie lekarz dal mi informacje ze w piatek jest punkcja i dowiemy się w ilu pęcherzykach znajduje sie komórka, „ilosc nie idzie w parze z jakoscia„ cytuje doktora wiec znowu stres no ale ufam ze wie co robi, juz tyle to wszystko trwa ze 3 mce myśle ze mnie nie zbawia. A Wy od razu transfer? Trzymam kciuki Dzisiaj ze stresu cala noc myslalam o tej punkcji
-
2 minuty temu, Angelin napisał:Beta myśl pozytywnie, odpoczywaj i na pewno będzie dobrze ❤
Malagosia niesamowita wiadomość! Gratulacje ❤
Ja miałam wczoraj znowu usg i 3 pęcherzyki rosną, na piątek rano mam wyznaczoną punkcje. Trzymajcie kciuki żeby były super komórki lekarz przewiduje 2 co i tak byłoby super w moim przypadku...
Lekarze u Was przy długim protokole bardzo przywiązują uwagę do edtradiolu?
Mamy punkcje tego samego dnia Stresujesz sie?
-
9 minut temu, PaulinaJa napisał:Dzień dobry !
witam się jako nowa na forum. Starająca się o drugie dziecko (z nowym partnerem).
Doszłam do momentu, gdy coraz częściej myślę i czytam o in vitro, dlatego też prosiłabym o opinie: Invimed Wrocław, Invicta Wrocław??
czy warto wykonać jakieś szczegółowe badania przed pierwsza wizytą? czy dopiero po skierowaniu lekarza?
Czesc Paulina, ja przeszłam już wszystkie 3 kliniki we Wrocławiu, mi najbardziej podpasowal Invimed poniewaz na wizytach nie czuc poganiania, lekarz wszystko dokladnie tlumaczy i wyjaśnia nawet kiedy mam glupie pytania na pierwsza wizyte najlepiej zrobic AMH i reszte zleci Pan doktor, ja szlam juz akurat do invimedu z wieloma badaniami ale my od 2018 roku chodziliśmy od lekarza do lekarza bo nikomu do tej pory nie zaufalismy, dopiero dotkorowi Trzeciakowi prowadzi Nas od grudnia, w piatek mamy punkcje niestety transfer odroczony do września ze wzgledu na hiperstymulacje, mino rozczarowania o kolejnym przesunieciu w czasie upragnionej ciazy i tak czuje sie spokojna bo wiem ze lekarz wie co robi
40 minut temu, Beta napisał:Proszę o kciuki...
Od niedzieli troszeczkę plamie, wczoraj byłam u lekarza, po badaniu powiedział, że już widzi co się dzieje ale serduszko bije więc być dobrej myśli. Pobrał mi krew na progesteron i dał mi go w kapsułkach 3x200mg. Dziś dzwonili, że jest wynik i że progesteron jest na granicy. Mam brać progesteron i magnez 3x1 i leżeć. Boję się...
trzymam kciuki, odpoczywaj... badz dobrej mysli!!
- 1
-
2 godziny temu, czarnamamba777 napisał:Merional, rekovelle czy ovaleap ? Ktory najlepszy do stymulacji?
Nie wiem który najlepszy ale ja jestem na ovaleap o jest ok, jedynie meczy mnie sennosc 2h po podaniu zastrzyku. Po za tym skutkiem czujecsie zupelnie normanie
-
7 minut temu, Milkaa napisał:Dziewczyny po cc proszę o słowa wsparcia, bo się boję jak cholera. Syn leży miednicowo. Więc naturalny poród nie wchodzi w grę. Do tego cukrzyca, więc chyba osattani tydzień jestem w domu, staram się uspokoić głowę. Ale boję się operacji, jak się będę czuła po, czy dam radę bez męża w szpitalu.. Od tygodnia ledwo żyję psycha mi siadła.. Całymi dniami śpię. Czekałam całe życie na to dziecko, spotkanie blisko, a ja się boję jak diabli
Nie martw się, wszystko się uda uśpią Cię a kiedy się obudzisz maleństwo będzie już z Wami! Przesylam duzo ciepla
- 1
-
Pytanie o hiperstymulacje, prawdopodobnie z tym mam doczynienia, po 4 zastrzykach doktor naliczyl 13jajeczek, powiedzial ze jesli bedzie ich powyzej 15 transfer odbedzie sie w innym cyklu i teraz pytanie czy to moze byc juz w nastepnym cyklu tj. W lipcu? Czy transfer odroczony robi sie w trakcie owulacji? Help me! punkcja zaplanowana na 12.06 doktor potwierdzi mi to na srodowej wizycie
-
5 minut temu, kiteras napisał:Hej gdybys wiedziała jak ja się bałam... nie spałam po nocach, jednak okazało się ze nie taki diabeł straszny, cała stymulację czułam się świetnie, po punkcji Fizycznie tez, właściwie lekko obolała byłam tego samego dnia, a 3 dnia po zabiegu zrobiłam sobie spacer 20 km fakt potem bolał mnie brzuch ale nic specjalnego. Sam transfer jest bezbolesny, może lekko nieprzyjemny ze względu na pełny pęcherz. Mysle ze trudniejsze jest oczekiwanie na rezultaty. Ja byłam totalnie nieprzygotowana na to, ze może być problem z komórkami. Na usg widocznych było 6 pęcherzyków i lekarze cały czas mówili ze wszystko ok. Finalnie została nam jedna komórka, więc psychicznie bardzo mocno to przeżyłam. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie było wszytsko dobrze . Kiedy punkcja ?
Jestem 4 dzień na stymulacji, wizytę mam jutro i lekarz dobierze dalsza dawkę leków, generalnie co dwa dni jestem w klinice na monitoringu, planowal ze zastrzyki bede brać 12 dni ale to wszystko zalezy o tego jak reaguje na leki. Według moich wyliczeń punkcja będzie 15 czerwca
- 1
-
20 minut temu, kiteras napisał:Hej dziewczyny jestem juz po transferze 5 dniowego zarodka chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie, bo po wtorkowej punkcji kiedy okazało się, ze została nam tylko 1 komórka nie sądziłam ze dotrwamy do tego etapu. Teraz pozostaje czekać czy się u mnie zadomowi.
pozdrawiam
Trzymam mocno kciuki Czy napiszesz cos wiecej o transferze? To moja pierwsza procedura i to wszystko mnie bardzo stresuje okropnie balam sie stymulacji a czuje sie o dziwo super i te zastrzyki to naprawde nic trudnego a przez tydzien od zakupu lekow codziennie myslalam jak ja to zrobie?! teraz caly czas mysle o punkcji i transferze Mam nadzieje ze nie tylko ja tak mam
-
1 godzinę temu, Marzena090488 napisał:Hej dziewczyny ja za 5 dni mam transfer mrozaczka 100 myśli w głowie pozdrawiam
28 minut temu, słoneczko1988 napisał:Ja też się przygotowywuje i ciągle myślę tylko o tym. Zastanawiam się czy ja już jestem świrnięta czy dopiero będę
Dobrze ze o tym piszecie bo ja mysle o punkcji i transferze caly czas, nawet w nocy mnie to meczy. Caly czas patrze w kalendarz i wyliczam kiedy to bedzie czy 12 czerwca czy moze 15... moj maz juz nie moze mnie sluchac
In vitro 2020
w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Napisano
O tym w ogóle nie pomyślałam ale racja!
Dzięki dziewczyny! To prawda mi się czas zatrzymał ponad 2 lata temu i dopiero ta sytuacja mi pokazała że nie tylko ja cierpię ale i cała moja rodzina. Do tej pory wydawało mi się że jak ja sie staram tak dlugo to znaczy ze nikt inny nie moze miec dziecka bo ja tego nie zniosę psychicznie, oczywiście wiem jak to brzmi ale to bylo silniejsze ode mnie. Najważniejsze że odnalazłam się w tej sytuacji i żeby maluszek był zdrowy 🥰🥰