Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Milach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    450
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Milach


  1. 19 minut temu, Beti320 napisał:

    Hej dziewczyny 👋 Po dwóch nieudanych transferach (został ostatni zarodek na trzeci transfer), zgłosiłam się do innej kliniki do invicty niż się leczyłam do tej pory. Zlecono nam szereg badan do wykonania...😢trochę się tym przeraziłam i to bardzo. Ponadto zaproponowano przeniesienie tego ostatniego zarodka do nich( nie wiem czy to ma sens)..Kto robił te badania i co one dały w dalszych etapach leczenia ? Gdzie je wykonac i jaki będzie ich cały koszt ? Przy niepowodzeniu ostatniego transferu i do następnej stymulacji mam wykonac: antykoakulant tocznia, antytrombina III, białko c i s, homocysteina, przeciwciała anty - b2 glikoproteinie IgG i IgM, przeciwciała anty kardiolipina IgA, IgG i IgM, detekcja mutacji w gębie MTHFR, detekcja mutacji Leiden, detekcja mutacji w genie G20210A protrombiny, detekcja poliformizmu w genie SERPINIE1 , kariotypy, detekcja hatiotypu M2 w genie ANXA 5. A mąż: kariotyp, fragmentacja DNA plemników, detekcja hatiotypu M2 w genie ANXA 5, detekcja 33 mutacji w genie CFTR....Wiecie co jak ja to zobaczyłam to mi się wszystkiego odechciało....... 😓😓😓 

    Wszystkie te badania robilismy w zasadzie jeszcze przed procedura, w mojej klinice byly konieczne przy podejsciu do in vitro. Po nieudanym transferze mialam dodatkowo badania na trombofilie, antykoagulant toczniowy, p/c glikoprotrinie i p/c kardiolipidalne  i insuline i glukoze ktora tez zreszta badalam przed pierwszym transferem. U nas wyszly tylko z tego mutacje pai i mthfr w hetero po za tym wszystko Ok. Chyba kiedy Ci o tym pisalam tak mi sie teraz cos kojarzy


  2. Post z przemyśleń - mam dziś za dużo czasu. Obudziłam się o 7 na zastrzyk, codzienna rutyna, lutinus, po 30 minutach śniadanie, progesteron, estrofem, folian, witamina c, witamina b12, modulator homocysteiny ok wszystko z listy na poranek przyjęte- mogę się położyć. Postanowiłam dziś poleżeć w sypialni, poczytać książke trochę inaczej ten czas przed transferem spędzić. Czytam Lew-Starowicza książka o związkach, z każdą kartką dalej upewniam się że niepłodność bardzo mnie z mężem zbliżyła ale też spowodowała w naszym życiu dużo rutyny i smutku. Wołam męża do sypialni i wpadam w przerażający płacz że strasznie boję się poniedziałku i jeśli tym razem się nie uda nie chcę kolejnych lat spędzać na czekaniu czy może tym razem spełni się nasze marzenie. Mój mąż ze ściśniętym gardłem pierwszy raz w drodze w niepłodności przyznaje, że też się boi. Wczoraj wieczorem zamawialiśmy dla bratanicy męża wymarzony zestaw do robienia fikuśnych fryzur dla małej 5 letniej dziewczynki... marzyła o nim 🙂 maż zdradził mi że całą noc myślał o tym czy kiedyś uda się dla naszego dziecka spełniać takie marzenia. Ta rozmowa była nam potrzebna, jestem mu za to wdzięczna choć nadal jak to piszę cisną mi się łzy do oczu, do tej pory nie sądziłam że mój maż tak samo jak ja od wielu lat codziennie myśli o dziecku z taką samą czułością i nie miał odwagi mi o tym powiedzieć... ze strachu. 
     

    miłego dnia dziewczyny ❤️ dbajmy o naszych mężów!

    • Like 13

  3. 2 godziny temu, Dreamscometrue napisał:

    18dpt Beta HCG 2872 . Nigdy nie widziałam u Siebie takiego wyniku. Każdy około 1000 był już w szpitalu końcem mojej radości. 

    Mam nadzieję ,że to nie sen i że nasze marzenie się spełni. Na tą chwilę przestaje badać betę bo jak już tu wiele razy pisałyscie po 1000 wolniej wzrasta więc po co się denerwować. Teraz pozostaje mi czekać na przyszły piątek i wierzyć w marzenie ,że do mnie zamruga z tego czarno białego ekranu.

     

    Szok jaka beta wysoka!!! Ekstra ciesze się bardzo! 🙂 to pierwszy transfer ? 🙂


  4. 9 minut temu, Dreamscometrue napisał:

    Oj już daj spokój nie zanizysz ☺️ Uśmiech i pozytywne myślenie proszę ☺️ 

    Ja jak tylko potwierdzę to wypisuje się z grup wszelakich (z wami raczej zostanę) bo jak czytam o tym że serduszka przestają bić w którymś tygodniu to same negatywne myśli mam a nie chce takich mieć. Chce dla naszego okruszka samych pozytywnych myśli bo mam wielką nadzieję,że tam jest i będzie.

     

    4 minuty temu, m_art_a napisał:

    Też o tym myślałam, że jak beta byłaby pozytywna to trzeba się troszeczkę odciąć by nie przeżywać tak tych złych wiadomości, ja to strasznie się dołuje jak czytam, że komuś się nie udało, albo że doszło do poronienia i mój mąż wtedy odrazu grozi że zabierze mi laptopa bym nie czytała takich rzeczy 😞 

    Ja mam taki sam plan, w zasadzie to nawet na czas bety chce ograniczyć czytanie i wchodzenie bo ostatnio bardzo tym żyłam i stres jaki mi towarzyszył był po prostu rekordowy 


  5. 1 minutę temu, Dreamscometrue napisał:

    Jakoś nie nadążyłam, że u Ciebie już 5🤔😃 Krew oddana , kłucie dwa razy bo mam bardzo kapryśne żyły. Straszny ruch dzisiaj był w laboratorium.

    To czekam na Twoje wyniki bo moje pewnie znowu będą późno więc nie chce się za bardzo denerwować - troszkę stresik jest ,ale taki bardziej co do samego wyniku żeby był dobry.

    Wczoraj doktor mi mowil ze nasza klinika ma przez ostatni miesiac rekordowa ilosc potwierdzonych ciaz 😁 az sami sa zaskoczeni ze taki parszywy rok ale końcówka całkiem przyjemna, od razu o Tobie pomyslalam! Mam nadzieje że ja nie zaniże tych statystyk 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️


  6. 10 minut temu, Marza napisał:

    Ja tak mam😁wstaje po 7 robię sobie zastrzyk, zjem śniadanie a potem od 8 śpię do 13🤭 masakra jakaś mogłabym spać cały czas

    Przy poprzednim transferze nie pracowalam wiec moglam spac jak czułam taką potrzebę. Tym razem ze względu na natrętne myśli o tym czy sie uda czy nie postanowiłam ze bede pracowac troche (chociaz moj maz bardzo sceptycznie do tego podchodzi ) i po tych dwoch dniach mysle ze byl to zly pomysl 😬 normalnie chodze jak zombi a od 14-17 mam mega ważne spotkanie 😩 obym nie przybiła „gwoździa” w biurko 😛 


  7. Czy progesteron tez tak działa na Was usypiająco? Dopiero druga doba brania progesteronu a ja caly dzien chodze połprzytomna, przespałam całą noc (z czego sie mega ciesze!) co w moim przypadku jest niemożliwe bo wstaje ok 3-4 razy w nocy od dawna miewam zaburzenia snu. Dzisiaj ledwo sie motywuje do pracy 


  8. 4 minuty temu, Aja napisał:

    Kochana. Proszę. Nie wymyślaj już i nie kombinuj. Jeden problem zniknął to już znalazłaś sobie następny... I jak ten maluch ma sobie spokojnie wić gniazdko jak matka taki kłębek nerwów.... 😏

    A tak na serio, to teraz nic na to nie poradzisz czy są czy nie są za wysokie. Więc skup się na tu i teraz na tym transferze i tym maluchu. I nie dokładają sobie zmartwień. Jak się uda to rewelacja. Na to wszystkie tu liczymy. Jak nie, to dopiero wtedy wróć myślami do tych komórek no, i zapytaj i to lekarza, może to będzie jakiś trop w twojej sprawie

    Ps. A w ramach poczytania sobie czegoś w internecie czekając na bhcg polecam coś o wózkach łóżeczkach nie ubrankach dla maluchów, może jakieś romansidło lub ploteczki, zamiast stron o przyczynach niepłodności i patologii ciąży....... 

    W punkt 😬

    • Like 1

  9. 9 godzin temu, Martuska napisał:

    7dpt 35 ( o 7.30 robiona)

    9dpt 81 ( o 8. 30 robiona )

    11dpt 147 ( o 6 rano robiona) 

    12dpt 277,2 ( o 16 robiona)

    E2 223,2

    PRG 1,73

    Blastka 5 dniowa transfer świeży cykl sztuczny 

    Plamienie od 3dpt 3 dni

    Krwawienie od 6dpt

    Dziś plamienie już 

    6x Estrofem 3x duphaston 2xlutinus i od dzus zastrzyk prolutex

    Moim zdaniem te przyrosty sa prawidłowe, mysle ze lekarz na wyrost rzucil tekstem bo jemu sie wydaje a w ogole nie bierze pod uwage co taka kobieta walczaca o dziecko ma w sercu i w glowie 🤬🤬 nienawidze takich sytuacji bo pozniej to zostaje i siedzisz jak na bombie do usg! Kochana mysl pozytywnie przyrosty sa, progesteron faktycznie niski ale trzeba wierzyć że ciąża jest prawidlowa i prawidlowo sie rozwija ❤️ Jestem z Toba ✊🏻✊🏻 Ja zrobiłam pierwszy raz w zyciu zastrzyk z clexane i nie wiem czy cos zrobilam zle ale sakramencko pieklo i bolalo 🤦🏼‍♀️


  10. 12 minut temu, emkw35 napisał:

    Pani doktor pisze, że wynik jest ok bo kilka dni temu było ovitrelle i ze mam brac dalej leki zgodnie z rozpiska

     

    A bole jajnikow moga trwać do 7 dni po punkcji i moge wziac np apap lub ibuprom.

    Ibuprom??? Czy ja powinnam ufac jej?

    W ciąży można brac apap ale nie ibuprofen 


  11. Juz wszystko wiem 😉 transfer 14.12, testować mam 24.12 ale to wigilia i diagnostyka nie dziala, w klinice tego dnia tez nie beda robic badan prawdopodobnie wiec doktor powiedział abym badała dopiero 28.12, po tym jak zobaczyl moja mine nawet w maseczce - moje oczy musimy byc wymowne 😬 - stwierdził  „ale jak zbada Pani 23.12 to tez bedzie Ok” ❤️ Licze na to ze tym razem sie uda, pogadalam z doktorem od serca powiedziałam mu jak bardzo sie boje i czuje mega ulgę ze to z siebie wyrzuciłam. Od srody zaczynam progesteron, lutinus, clexane... znowu cala lista  

     

    gratuluje wszystkim potwierdzonym betom i trzymam kciuki za dzisiejsze transfery!!! 


  12. 7 minut temu, Akszeinga napisał:

    Czyli będziemy miały prawie rownocześnie, strasznie się stresuje. Siedzie w domu i myśle...

     

    Ja tez dzisiaj całą nic nie spałam, te ciągłe myślenie czy sie uda, a jak nie to co ja zrobie czy dalej bede walczyć? To jest dla mnie wykańczające 


  13. 47 minut temu, Akszeinga napisał:

    Dzień dobry kochane. Wrocilam... Czy któraś z Was przygotowuje się do transferu w najbliższych dniach? Szukam bratniej duszy z którą będzie raźniej 🙂 Milach... z tego co pamiętam, pisałaś że około 10 grudnia będziesz miała transfer?

     

    Hej! Za godzinke dowiem sie kiedy, przesunelo sie z uwagi na chorobe mojego lekarza wiec mysle ze jak bedzie wszystko wporzadku z endo to moze 14.12 🙂 

×